Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

witam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

Hej!

Zdrówka - dla Aluni. Długo udało Wam się uniknąć antybiotyku...

Fiolka - może Kuba zjadł coś, czego nie jadł do tej pory, albo jest uczulony na pyłki. Drzewa teraz strasznie pylą. Po 3r.ż robią dzieciom testy.

U nas Lenka ma całe oko zapuchnięte. Komar ugryzł ją z boku oczka (i to tego z soczewką). Przestraszyłam się jak ją dzisiaj zobaczyłam. Byliśmy nawet u lekarza. Na szczęście wszystko ok i tylko Zyrtec i wapno jej podawać. Zastanawiam się,czy też nie jest uczulona na ukąszenia komarów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

hejka:)

Lalka będzie dobrze.. jejku KUba naprawdę wcześnie odpuścił spanie w dzień, bo jakoś przed 2 urodzinami, ale jak jest chory to także śpi. U nas spokojnie i przyjemnie, szukam butów dla Kingi, bo ona nie jest dzieckiem wózkowym, stópki ma malutkie... od dawna sadzam ją na placu zabaw, le teraz już raczkuje na całęgo i staje i przesuwa się po mału wzdłuż piaskownicy i potzrebuje butów...
A Kuba ma znowu alergię, objawia się wysypką i katarkiem... szkoda mi go, nie wiem co z tym dalej robić, nie znam się na alergiach...

Pozdrawiamy i życzymy Alusi zdrówka!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

hejka,
cisza, jak widzę

my wróciliśmy wczoraj z Pragi, mąż ma od niedzieli nowego chrześniaka

ja niestety w chrzcinach nie uczestniczyłam, Alunia też, bo dostała 40 stopni na drugi dzień po wyjeżdzie do Czech, cały nasz pobyt przelezała w łóżku
także leczymy w tej chwili zapalenie oskrzeli i Ala bierze po raz pierwszy antybiotyk
jest bardzo osłabiona, jeszcze w Pradze leciała jej mocno krew z nosa, w domu spi po 3 godziny w ciągu dnia (a drzemek w dzień nie ma od pażdziernika), ale mam nadzieję, że teraz już z górki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

Dalilia mi sie osoboscie podoba Szymon i Piotr
Fiolka - tylko patrzec jak Kinia zacznie smigac:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

Witajcie:)

U nas nadal fajnie - Kinga wstaje przy każdym meblu i próbuje robić przy meblach kroczki żeby przemieszczać się na boki, trzymana za dwie rece też próbuje;) Skończyła włąśnie 8 miesięcy:)) Jestem zakochana corz bardziej;) Kuba szaleje, m już sporo kolegów na osiedlu, te młode osiedla mają tą zaletę, że dzieci tu pełno - w nszym bloku naliczyłam 15dzieci, a jest kilka osób w ciązy.

Amdea - gratulcje:)) Dj znać jak poznasz płeć.

Dalilia - imion ładne, osobiście podoba mi się Piotruś;)
Do miłego!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

smith my juz mamy ospe za soba a bylam tak wtedy przerazona bo dowiedzilam sie ze jestem w ciazy. ale dzieki bogu z bobsem jest oki a co chodzi o chorwanie to Gabrys tez katarek ma no niestety tutaj pogoda nie rozpieszcza:(
a po ospie do pol roku ma oslabiona odpornosc
duzo zdorwka dla maluszkow:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

A my właśnie zaczęliśmy ospę, akurat jak zdążyłam w piątek wypisać sobie na ten tydzień wolne dni do pozałatwiania z mężem formalności związanych z przeprowadzką :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

Michaś dostał na nosek syrop sinudafen baby (to jest chyba lek bez recepty) oraz specjalnie robiony w aptece roztwór do noska ale nazwy nie jestem w stanie podać, ponieważ lekarka nabazgrała ją na recepcie, a na butelce z apteki nie ma nazwy leku są tylko wymienione składniki i to też pismem farmaceuty ... lekarstwa te zaczął przyjmować w tym samym czasie więc nie jestem w stanie powiedzieć, które lepiej pomaga . Efekt natomiast jest widoczny, bo misiek wreszcie zaczął normalnie oddychać w nocy przez nosek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

Dużo zdrówka dla wszystkich Maluchów!

U nas na szczęście na razie spokój (odpukać) - ale też dopiero po antybiotyku wszystko się skończyło.

Lena szaleje na swojej trampolinie. To był super prezent...
Dzisiaj wyjeżdżamy - jutro I Komunia w Chorzowie(chrześniak męza), we wtorek wizytau lekarza w Katowicach....Jakoś nie mam ochoty na taką długą podróż...ale niestety, jak trzeba to trzeba.

Miłego weekendu!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

dalila, jaki lek dostal Michaś na ten nosek?
u nas okresowe kłopoty z zatkanym nosem sa od bardzo dawna, ale nie powodują infekcji
wiem, że trzeba pomyśleć o wizycie u jakiegoś laryngologa i alergologa, bo do tej pory obwiniałam zęby, ale teraz już wszystkie wyszły, więc trzeba szukać dalej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

Hej! Super że maluchy już zdrowe :)

U nas oki, michas dostał leki na ten swój ciągle zatkany nosek, lekarka bierze także pod uwagę alergię, ehhh mam nadzieję, że to tylko ciągłe infekcje z przedszkola spowodowały te trudności z noskiem.

Ja dzisiaj obeszłam wszystkie sklepy obuwnicze w okolicy a mam ich sporo :) w poszukiwaniu kaloszy dla miśka i szlag mnie niemal trafiał bo wybór był nawet duży, ale wszędzie wykupiony był juz jego rozmiar, dopiero gdy straciłam nadzieję, to w ostatnim sklepie znalazł sie numer 27 i moje dziecko wreszcie jest szczęśliwym posiadaczem kaloszy, deszcz nam teraz niestraszny :)

A dla drugiego synka rozważamy imię Szymon, Tomek, Adam, Piotr, tacy staroświeccy w tejkwestii jesteśmy :) Dla dziewczynek wybór imion jest ogromny, ale dla chłopaczków to jakoś nie ma z czym szaleć ...tak mi sie przynajmniej wydaje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

u nas nie był potrzeby antybiotyk, Aluni po wirusie została tylko wysypka na plecach i pośladkach
wczoraj padłą o 19, obudziłą się o 5.30, pokręciła przez godzinę i znowu usneła do 9.00, sen to chyba najlepsze lekarstwo

ja nie sprawdzałam nawet jeszcze prywatnych przedszkoli, mimo wszystko mam nadzieję, ze nie będę musiała...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

Kuba odespał już trochę, spał dwa dni z rzędu w dzień, wczoraj spał do 10.30 i o 20 już padł. Od razu inny dzieciak. Szkoda mi go że przez 2 miesiące się tak męczył, niby chcielismy go chronić przed antybiotykiem,ale i tak się nie obyło, a zachowywał się koszmarnie z niewyspania..
Co do przedszkola, jestem już nastawiona na prywatne, nawet odwołania nie składam. Tylko koszty powalają..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

Hej,
U nas lepiej. Alunia juz nie goraczkuje, to byl wirus, tak mowil lekarz. Ala tak jak Kuba jest niedobra, ale widze ze wciaz nie czuje sie nie czuje sie najlepiej. Co do spania w dzien, to u nas tez sie zdarza, aprzeciez Alunia od pol roku nie spi w dzien. Zlozylam tez we wtorek dokumenty w przedszkolach, wyniki 3 czerwca, ale oblozenie wszedzie duze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

hejka;)
U nas lepiej ale ooje na antybiotyku... Kuba chyba odsypia chorobę, szczerze mówiąć był w osttanim tyg nie do zniesienia, histeria goniła histerię, teraz śpi jeszcze - od urodzenia tak długo nie spał! Ponadto od dwóch dni śpi w dzień, musi odespać najwidoczniej. Po antybiotyku wszystkie objawy mu mijają. Kina też już bez gorączki, ma jeszcze okropny katar i kaszel. Lekarka mówiła, że jak się będą czuli dobrze i zejdzie gorączka to mogę z nimi na trochę wyjść, może popołudniu się wybierzemy, bo już ponad tydzień siedzimy w domu!
Teraz oboje śpią, najchętniej też bym pospała, bo noce są okropne - Kinia budzi mnie do 30min z powodu kataru,ale mam sporo roboty.

dziś miałąm iść do żłobka i przedszkola na spotkanie z dyrektorką, ale nie mam z kjim ich zostawić, więc chyba się nie uda... niewierzę że od września nowy etap w życiu - oboje w "przedszkolach" a ja w pracy. Boję się trochę jak to będzie...

Dalilia - trzymam za Was cały czas kciuki! a powiedz masz już imię wybrane?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

I jak tam wasze maluszki? Mają już lepsze samopoczucie?

Ja dzisiaj podglądałam mojego drugiego synka, ma 1 kg i raczej na giganta się nie zapowiada, co mnie nawet cieszy :)

Pozdrawiamy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

u nas nocka kiepska,
Ala znowu wymiotowała, miaął też gorączkę ale już mniejszą 38,5
od rana goraczki brak, apetytu tez
poza gorączką i niewielkim kaszlem nic jej nie jest, także ja do lekarza nie idę, w sumie z Alą u chorych dzieci bylam tylko raz od urodzenia, jak miała przedlużajacą się biegunkę w grudniu
u nas gorączka jest rzadko, ale ostatnim miesiacu juz drugi raz, wiec chyba zaczyna sie kończyc dobra odpornośc

zdrówka dla wszytskich :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

fiolka, to ja jestem taka sama panikara jak Ty, za każdym razem jak coś się dzieje przeraża mnie wizja szpitala

u nas w sobotę było średnio, Młoda spała 13h aż do 10 rano, i dalej od 11 do 16, potem niby wszystko ok, ale to pewnie początek osłabienia przed ospą, która panuje w przedszkolu :(

weekend u nas pracowicie, malowanie, tapetowanie, układanie listew itd.

życzę zdrówka wszystkim chorym!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

eh w złą godzinę wypowiedziałam że Kinia zdrowa... ok 22 już kaszlała jak Kuba i miała w nocy gorączkę ponad 38. Całą noc spędziłam nosząc ją na rękach bo nie chciała dać się odłożyć,a teraz rano to mnie rozbroiła bo zawołała swoje "ma". Oczka załzawione i jak tu nie rozczulać się mimo zmeczenia na maxa? Kuba za to rokował, w nocy miał tylko lekki stan podgorączkowy a teraz ma 39... no masakra jakaś, załamana jestem. I zmęczna. poza tym też kaszlę jak szalona od wczoraj, na szczęście bez gorączki. Lalka daj znać jak u Was...??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 57

Ja jestem panikara w zakresie chorób moich dzieci tzn zawsze mi się zdaje że to jakaś straszna choroba i wylądujemy w szpitalu. Teraz boję się bardzo że to zapalenie płuc. W prawdzie kubuśmiał rtg w zeszłym tyg właśnie w celu wykluczenia ale wynik był niejasny. Kinga zdrowa jak rybka, nawet kataru brak. Szkoda mi jej bo musi siedzieć z nami w domku, a pogoda piękna. Mimo choroby kuby nasz weekend też nienajgorszy, sporo wiosennych zmian w mieszkaniu, zaangażowałąm męża w malowanie i mamy teraz ściany pomarańczowe, brązowe, nowe lustra i jeszcze dojdzie czerwony:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

ciąża a żelowe paznokcie (13 odpowiedzi)

Witam koleżanki......czy wiecie o jakiś przeciwskazaniach do robienia sobie żeli w trakcie...

kto poleci dobry podkład kryjący do twarzy? (39 odpowiedzi)

Szukam podkładu do cery mieszanej, który nie podkreśla porów i dobrze kryje (mam zaczerwienioną,...

endokrynolod (11 odpowiedzi)

szukam lekarza endokrynologa pilne .Prywatnie bo NFZ nie ma już miejsca, najlepiej w Gdyni