Pendolino, Pendolino, jak to obce słowo miło, uwodząco brzmi dla ucha. Propaganda sięga po stare narzędzie robienia wody z mózgu - "Bo na Zachodzie...". Na odtrutkę proponuję lekturę artykułu i powrót do rzeczywistości:

http://wpolityce.pl/artykuly/55114-krakow-warszawa-dzis-pociag-pedzi-tam-niemal-160-kmh-po-co-wiec-wyrzucamy-25-miliarda-sic-zl-na-wloskie-pociagi-ktore-pojada-do-160-kmh

Nie muszę jeździć dwieście na godzinę, wystarczy mi 160 i do tego made in Poland.