Miło zakończona przygoda
Dzisiaj zdarzyła mi się w zoo stresująca, ale miło zakończona przygoda. Siedząc na ławeczce koło słoni podczas robienia zdjęć odwiesiłam torebkę na ławeczce. Potem całą grupą ruszyliśmy dalej, a o braku torby zorientowałam się koło budek z jedzeniem. Wszyscy pytani zwiedzający okazali zainteresowanie i chęć pomocy, niestety torebki nie było. Wreszcie ktoś poradził mi pójście do kas. W kasach czekała na mnie torebka przyniesiona przez uczciwego pana. Chciałabym bardzo podziękować anonimowemu panu i obsłudze zoo, którzy uczciwie pomogli mi w tej szczęśliwie zakończonej przygodzie.