Wywaliłam już wszystko, mąki, kasze, cukier, ryż, wszystkie pootwierane opakowania przypraw i w ogóle wszystko co miałam pootwierane w szafkach...

Co dalej? Jakaś profilaktyka? :o)

zmartwię Cię, one właża przez zamknięte opakowania;( robią mikro dziurki, jak zauwazysz gdziekolwiek taka siateczkę którą onę przedą to wywal od razu! Poza tym nie odkurzaj tego bo zalęgną się w odkurzaczu.
My naszczęscie jakoś wytępiliśmy ale czuję ze cholerstwo gdzies napewno jeszcze sie czai;/

na mole spozywcze jest RAID u nas sie sprawdzil

To chyba długa wojna przed nami :/

Zeżarły mi woreczek z kaszą gryczaną który leżał luzem, i wlazły do zamkniętego słoika.

u nas kminek pomogl zostawia si eotwarta paczke i padaja ale jedyny skuteczny sposob to wywalic wszytsko i wczyscic szafki nawet zalecane rozkrecic jesli mozesz ;p

Ja miałam takie naklejki które przykleja się od wewnętrznej strony szafek, wygląda to ohydnie ale jest bardzo skuteczne. Te czorty przyklejają się i giną ;))))

uuu ja nawet herbatę musiałam wyrzucić...

najbardziej lubią suszone grzyby.

ojj ja też miałam z nimi do czynienia, długo żeśmy tępili, RAID pomóg ten naklejany, ale i tak gdzieś zawsze zostawały, kiedyś wyjeżdżaliśmy na dwa dni i jednego dnia mąż popsikał też RAIDem całą kuchnię i pokój bo też nam wlazły do pokoju,ale wypsikał tak że chyba cały pojemnik zużył i od tego czas na szczęście nie mamy ich.

moja mama długo z nimi walczyła, raidy i inne takie, naklejki na szafki, wywaliła wszystkie suszone grzyby (bo tam mole miały swoją bazę:) i dopiero wtedy pomogło. Strasznie uciążliwe te potwory

sorki, że wdepne w wątek, ale ja sie już użeram przez cały rok na okrągłoz muszkami owocówkami, kiedyś myślałam ze takie są tylklo latem, ale niestety. Raidy pomagająm ale niestety te małe potwowy wracaja po jakis dwoch miesiącach, sa tylko w kuchni.

Ooo no u mnie właśnie z grzybów suszonych największa chmara wyleciała :) Nawet pomyslałam że pewnie bardzo lubią :P

Herbaty mam w innej szafce, tam nie widziałam żadnych śladów ich bytności, może się uratuje.

Dzisiaj jednego dopadłam na ścianie. No i musimy coś kupić na nie.

Martek fatalnie, trzymam kciuki żebyś się pozbyła tego cholerstwa.

Co do muszek owocówek-też walczyłam, skończyło się tym ze trzymam owoce i warzywa tylko w lodówce i zniknęły

Dzięki ;) Jak na razie cisza...ale jestem czujna :)

Warzywa i owoce też mam w lodówce, owocówek nigdy nie miałam.

Ale te gadziny wczoraj mnie tak wyprowadziły z równowagi że jak jeszcze jakaś się pojawi to pożałują..

Najlepsze jest to że te moje owocówki wcale nie lataja przy owocach i warzywach tylko przy zlewie i siedza sobie pieknie na suficie, masakra jakaś

Jak sobie pomyślę, że zaraz będzie wiosna-lato i znowu te muszki... :/

My znależliśmy miejsce legu tych besti i posprzatalismy wszytko i powiem wam że był spokuj a raczej jest ale pojedyncze niedobitki co jakis czas nam sie pokazuja -mam ich dośc .

To mole ubraniowe łatwiej wytepic niż to gówno

Ja się naczytałam że tak trudno wytępić i byłam przerażona. Tymczasem wystarczyło że posprzątałam szafki, wyrzuciłam wszystkie produkty (grzyby, przyprawy, kasze, mąki) i już mole się nie pojawiły. A, jeden przykleił się do kartki na mole, i to wszystko.
Czyli może być i tak, czego życzę, w obliczu walki z plagą.

A, być może pomogły mi inne stworzenia: pająk i rybik cukrowy.
(Mąż widział sprzątając jak pająk (ohydne stworzenie wg mnie, do wtedy) zjada jajeczka moli, rybik też nagle zainteresował się ścianami wysoko.)

u mnie tez są owocówki - teraz zimą
tez latają w pokojach i łazience,a przy owocach nie

wszytko wywalic i dobrze - najlepiej 2-3 razy umyć półki w której były i sprawdzić szafki obok
Na mole są "odstraszacze" - lawenda - do szaf z ubraniami lub specjalne zapachowe coś tam ( kupisz w sklepach chemia gospodarczą)

Do półki z zywnością radzę włozyć na kazda półkę po kilka listków laurowych - takich jak do zup sie wkłada
[http://img.bazarek.pl/45215/6324/205545/1922459515483d86fc55d12.jpg
jest jeszcze taki specyfik nazywa się potocznie "bagno zwyczajne" Ledum palustre L- czasem mozna to znaleźć w lasach ale jest pod ścisłą ochroną - choć zaprzyjaźniony leśnik czasem moze ci skombinowac kilka gałązek
czasem bagno sprzedają tez na małych ryneczkach

Dori a jak sobie radzisz z tymi muszkami, one mnie tak wkurzają

wykłada się w szufladach i na pólkach liście laurowe

hehe u mnie w bagnie mole ubraniowe zrobiły sobie bazę :) tak więc ostrożnie, za to jak już wytępiłam te małe wredoty to po jakiś dwóch tygodniach przyuważyłam jednego gnojka jak wlatuje mi przez okno, na szczęście udało mi się go dopaść bo znów by mi się zalęgły - dlatego w sezonie wiosenno letnim polecam siatki na okna

ciekawe czy te spożywcze mróz by zabił ? niestety będę je miała lada moment bo u szwagierki się zalęgły :( i znów walka z wiatrakami

właśnie nie radzę sobie :(
nie pryskam niczym bo mój mały jest alergiczny i nie chce zeby nabawił się dodatkowej alergii wziewnej
moze ma ktoś sposób?

Bros lepce,
Wyrzucić żywność,
Szafki przetrzeć roztworem octu,
Żywność przesypywac do słoików, pojemników. Otwarte zakleic folia lub zgrzewaczem, zamykać w woreczki.
https://ezakupowo.pl/Pojemniki-na-zywnosc-c3406

Dobre szczelne pojemniki można znaleźć na stronie w sklepie.