Na domówkę w kapciach czy butach?

Opinie do artykułu: Na domówkę w kapciach czy butach?.

Mamy karnawał, a wraz z nim szał imprez, także tych domowych. I to właśnie te domowe zaczynają mnie coraz bardziej drażnić. Nie ze względu na grającą do rana muzykę czy stosy pustych butelek do posprzątania. Męczy mnie inny problem: proponować gościom kapcie czy pozwalać im chodzić po domu w butach? - pyta nasza czytelniczka, pani Karolina z Sopotu.Temat kapci wypłynął właśnie teraz, kiedy szykuję imprezę karnawałową w swoim mieszkaniu. Dodam, że mam nowe mieszkanie, dopiero co urządzone. Co ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Brawo!!! Wysoka kultura osobista
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

pozwolę sobie zauważyć, że pochodzenie ze wsi to żaden wstyd. W końcu nawet ten co ma arystokratyczny/szlachecki rodowód (a są jeszcze tacy)pochodzi ze wsi - majątek. Dodam tylko, że ludzie z wioski zamieszkują obecnie w miastach a mieszczuchy przeprowadzają się na wieś a tam... zdejmują buty
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

To już trzeba być chorym żeby kupić 10 par kapci dla gości

Jak ktoś do mnie przychodzi to po prostu ściąga buty i chodzi po domu w skarpetach. Ja sam dla siebie nie mam kapci a w klapkach idę tylko do piwnicy czy ze śmieciami. A jak idę do starej ciotki to mnie wkurza jak proponuje mi kapcie bo ja mam rozmiar 46 a ciotka daje mi damskie kapcie 39.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

a ja

jestem ciekawa jak skończyła się ta cała "aferka"?
goście byli w butach czy kapciach?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Buty są tylko przykładem.

Gospodarz wpuszczający oficjalnych gości w skarpetkach nie nadaje się na gospodarza i to wyjdzie również w innych szczegółach jego "gościnności".
Jak widać po opiniach, ludzie o złych manierach są niereformowalni, ale kto chciałby do nich przychodzić nawet na herbatę?

Na szczęście swój ciągnie do swego, także generalnie nie ma problemu.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

Większość Polaków pochodzi ze wsi, albo ma rodziców urodzonych na wsi. I właśnie ze wsi pochodzą ich obyczaje, między innymi zdejmowanie butów (ale także na przykład wszystkie zwyczaje ślubne). Buty już nie stoją przed drzwiami, a w mieszkaniu, ale obyczaj ten wywodzi się właśnie stąd, że w gospodarstwie buty brudzą się nie tylko błotem...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 7

mój jeden kieliszek kosztuje 140 zł

baranie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 8

Robię imprezę

w domu jednorodzinnym w Sopocie. Napoje i jedzenie gratis, oprócz alkoholu, to przynosicie swoje jako wejściówka (litr na parę) Tylko hetero.
Obowiązkowo gajerek dla panów albo kiecka dla pań, ale w laczkach KUBOTA, mam ich około 120 par. Szczegóły podam na koniec dnia.
Ktoś chętny?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

U mnie goście po imprezie nie sprzątają. Odmawiam, jeśli ktoś proponuje. Ale co dom, to obyczaj :P
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Na krzywego ryja

i w butach. To jest najlepsza kategoria. Przyjsc do kogoś, wpakowac się w szpilach, nażrec, potańczyc i wyjsc przed końcem imprezy,żeby przypadkiem nie pomóc w sprzataniu - to jest dla niektórych - NORMA
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5

tu co drugi tu piszący to "beznesmen"

a psie goofno i słoma z butów mu wystaje.
Więcej szacunku i zrozumienia dla innych i nie będzie problemu żebyście buty zdjęli. Ale dla was to poniżające.
Żal mi was.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 8

nawet czytać nie umiesz ze zrozumieniem

Mówimy o roli gospodarza.
Plebs pozostanie plebsem i niech bawi się w swoim gronie, puszczając gości w skarpetkach.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Mam propozycję!

To proste. Osoby, które nie chcą ściągać obuwia na domówkach, bo wolą komuś zniszczyć podłogę lub dywan niż troszkę gorzej wyglądać, po prostu niech na nie chodzą. Reszcie życzę dobrej zabawy w swojskim gronie :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

właśnie w kupę wlazłem, ale obtarłem o trawę

mogę wejść do ciebie w butach?
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2

Co wyście tacy światowi, że niby nie wypada, dobre wychowanie itp?!

Słoma z butów wam wystaje i tyle!
Jeżeli idziesz do kogoś, to się dostosowujesz, jeżeli ci to nie odpowiada to idź do psychiatry. U siebie też chodzisz w butach po salonach? Nie? To czemu ktoś ma tolerować twoje burackie wychowanie?
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 9

Straszny plebs z ciebie, jeśli mieszkanie spółdzielcze traktowałaś "się należy" oraz "cudze".
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 9

do "głupoty": w szpilkach "nie robię" kilometrów. Do pracy jeżdżę samochodem, w pracy siedzę za biurkiem, a na piesze wycieczki, spacery chodzę w wygodnym zdrowym obuwiu. Moje szpilki mają na ogół 6-7-8 cm. Na wyższe sobie nie pozwalam, więc kule mi nie grożą. Zgadzam się z "ortopedą", że wiele czynników świadczy o tym, czy wysoki obcas jest niezdrowy. Poza tym, ten temat nie jest istotą rzeczy przy tym artykule.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

buciczki

Jak robię imprę w domu , to od drzwi walę by wszyscy ściągnęli buty. Mam w nosie dobre wychowanie, ważniejsze są moje podłogi i dywany, nie mam zamiaru co roku zmieniać.U innych jak się bawię, też ściągam by nie naświnić.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

Ale Wy ludzie macie problemy

Wolność Tomku w swoim domku, jak ktoś chce i jak mu sie podoba, moze w kapciach, w butach lub w filcakach....hahahaha
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0