Re: Nauka czytania - dramat. Ma ktoś sprawdzony sposób?
Aga radzę Ci się przerzucić na bardziej ambitne artykuły niż gazeta, którą czytałaś ostatnio. Nie wzięłaś pod uwagę tego,że dzieci są teraz dużo mniej zdolne niż kiedyś. I nie wynika to z faktu, że nauczyciele są kiepscy (n-le są tacy jak kiedyś), tylko z tego, że rodzice nie robią dziećmi w domu kompletnie NIC, trzymając się zasady, że skoro dziecko wróciło z przedszkola/szkoły to na pewno miało masę fajnych zajęć, zabaw itp.,tak więc w domu może sobie odpalić tableta/komputer itp. Ja pracowałam jako nauczyciel 20 lat temu i pracuję nadal i to, jakie teraz są dzieci jest przerażające:( Są o wiele mniej bystre, dużo więcej czasu trzeba im poświęcić na nauczenie ich czegokolwiek, są rozkojarzone podczas zajęć,mają problemy ze skupieniem uwagi i przyswajaniem podstawowej wiedzy itp. My, nauczyciele obserwujący dzieci teraz i mający doświadczenie w pracy kiedyś, jesteśmy przerażeni i wszyscy podzielamy to samo zdanie, co napisałam wyżej. Także kochani rodzice zamiast przesiadywać na forum i narzekać na n-li, dobrze radzę zabrać dzieci na spacer, pokazać im zmiany zachodzące w przyrodzie jesienią (a nie tylko chodzić po supermarketach), poukładać puzzle, porozwiązywać zagadki, zróbcie figurki z masy solnej, jest dużo możliwości wykonania fajnych prac z darów jesieni (kasztany,kolorowe liście, jarzębina itp.), a na pewno to praca zaowocuje. Pozdrawiam.
11
6