"po egzekucji pochowany został w Ostrowie Wielkopolskim na cmentarzu przy ul. Limanowskiego, a miejscem jego pochówku stała się ścieżka cmentarna. W tamtych czasach wierzono, że jeżeli sprawca tak okrutnych zdarzeń zostanie pochowany na ścieżce, po której ludzie będą chodzić, to dusza zmarłego nigdy nie zazna spokoju. Miejsce jego pochówku jest oznaczone kostką brukową. Ścieżka wyłożona jest granatową kostką, natomiast w miejscu pochówku mordercy znajduje się kilka białych kostek brukowych. Brak udziału księdza w uroczystościach pogrzebowych również miał symbolizować akt potępienia mordercy." (Onet.pl, 1930)
0
0