Pasją pastora, który zginął w wypadku, była fotografia. I faktycznie Liz wspominała mi o pasji fotograficznej, ale księdza. Tak ładne przyrodniczo są te tereny.
Wypadek był gdzieś tutaj niedaleko mnie.
Trzeba jednak zauważyć, że wszystko opisane jest po polsku, a więc wszyscy posługują się polskim, co zresztą słyszałem nieraz. To czysta polszczyzna, bez żadnego akcentu.