Poniosłem tak ogromne i rozległe straty najróżniejszego rodzaju, że wszystko to jest już nie do naprawienia, nie do wyrównania.
Stopniowo stałem się zwolennikiem oporu i kontrataku.
Czyli jest określone pastorostwo od siedmiu lat co najmniej. Sympatyczni, młodzieżowi, a jednak mam silne podejrzenie, że po cichu masakrują mnie i inne osoby, jako Niemcy.
Przyjechały dary ze Szwajcarii.