Zastanawiam sie nad zrobieniem jakiejs niespodzianki na weselu dla mojego przyszszlego meza,moze macie jakies pomysly bo mi nic nie przychodzi do glowy. Z gory mowie,ze spiewanie odpada,niestety nie mam glosu slowika:) Czekam na Wasze propozycje.Pozdrawiam

Ja mojemu robie niespodziankę kabaretową:) wtajemniczam w to świadka i kolegę, mianowicie przeczytają oni telegram od kolegów z Italli o treści:

Nie każdy wie, że Pan Młody przed ślubem należał do Klubu Starych Kawalerów. Jak przystało na męską organizację jej siedziba leży we Włoszech, a językiem powszechnie stosowanym jest włoski. Dostaliśmy właśnie telegram z Palermo z życzeniami dla ……….. (tu wstawiamy imię pana młodego) i przeczytamy go w dwóch językach....

Dzień dobry drogi ........
Bongiorno ........ frajeri
bardzo nas cieszy
Kontato schizofrenio
że się ożeniłeś
Liberta kaput
w tym uroczystym dla Ciebie dniu
la grande libacjo
życzymy Ci wiele radości i szczęścia
La dyscyplina dyktatore
pojąłeś piękną żonę
Paloma maszkarone
po weselu rozpoczniesz normalne życie
Katorga pantofli
wasz związek będzie pełen miłości
Finito amore...
potem może przyjdą dzieci
Cinquecento bambini
zostaniesz ojcem
Padre Virgilius
dbaj o teściową
Arszenikos cyjankare
i o teścia
Piwencjo kuflozo
a zostaniesz doceniony
Vizitato prokuratore (posago es twoi)
życzymy Ci
Kondolacjone
miłego wspólnego życia
awanturo o dupereli
dużo pieniędzy
Forsa finito
ładnego mieszkania
Apartamento sutereno
dobrego samochodu
motoro fiata
udanych wakacji co roku
Bongiorno ogródek, sekator, działka
Tego wszystkiego życzą Ci koledzy ze słonecznej Italii
Cavalieros Sicilianos Italianos
podpisano, koledzy z Klubu Starych Kawalerów
Kumplos smutatos

P.S. Pozdrowienia dla gości weselnych
Bongiorno stonka inwazione

ten telegram jest wypasiony :)))
też się zastanawiam czy by go nie "użyć" na swoim weselu.

Ciekawy pomysł...
Ten kto będzie czytał tekst po "włosku" musi dobrze recytować :) wtedy efekt będzie piorunujący :D

Świetny pomysł z tym recytowaniem... chyba to wykorzystam... śiechu będzie co niemiara :):):)

osobiscie na mnie juz to nie robi wrażenia...na kilku weselach na jakich byłam to czytali :) ubaw jest ale jak ktos to słyszy po raz pierwszy ;)

U Nas w towarzystwie tojuzjest stare i nie modne:)

ale jakktos tego nie zna to pwnie ze moze byc:)

to mam nadzieje, że u mnie większość nie będzie znało, albo do tego czasu będzie cos lepszego, nowszego...

Ja tez chcialabym zrobic jakas niespodzianke mojemu lubemu :) ale ten tekst tez oboje znamy, moze macie jeszcze jakies pomysly?

Ja to bardziej bym wolała, żeby on zrobił niespodzianke dla mnie niż ja dla niego :P a może się miło zaskocze tak jak na zaręczyny :)

tekst świetny :))

hahahah dobre ;Dmusze kogos namowic by u mnie przeczytał.. ;D

He he swietny pomysl z tym listem:) Tylko osoba ktura bedzie to czytala musi miec jakies zdolnosci aktorskie

ps. ale rozumiem,ze nazeczony nie bedzie wiedzial o niczym?

Ja myślę o zaśpiewaniu mojemu kochasiowi piosenki,ale nie jakiegoś zamulacz tylko coś wesołego,ale odpowiadającego nastrojowi weselnemu:-)

Polecam stworzenie prezentacji nt. Waszego zwiazku od poczatku do chwili obecnej, z zabawnymi i wzruszajacymi zdjeciami, grafikami, komentarzami, podkladem muzycznym. Swietne urozmaicenie i niezapomniane emocje wypisane na twarzach zarowno Meza, jak i gosci - od smiechu az po lzy (nawet mojemu bratu lezka sie zakrecila, a to juz cos!)...

musicie sie zapytać bo czasem orkiestra czy dj to moze przeczytac;) oni już bbeda wiedzieli jak dobrze przeczytac;)
osobiście też to kilka razy słyszałam i jak słyszy sie pierwszy raz to jest dobra beka;)
ja osobiscie tez wolalabym, zeby to On zrobił mi niespodzianke...:/

ja tez bym wolala, ale ten moj mapet ;) nigdy nie wpadnie na to.. ;P ehhh ;)

Jak dla mnie ten telegram to straszna dziecinada... no ale dla kazdego cos innego... jak to mawiaja starzy gorale...
My zrobilismy sobie prezenty-niespodzianki, ktore wreczylismy sobie po ceremonii w Kosciele... Z dala od zgielku gosci, bylo slicznie, wruszajaco i romantycznie. Co do prezentacji, to jakos nigdy mi sie ten pomysl specjalnie nie podobal.... dopoki moj kochany kuzyn z zona przygotowali nam taki pokaz slajdow jako niespodzianke na weselu... Byla przy tym kupa smiechu a i troche wzruszenia... Polecam!

Tak to już jest z facetami. My kombinujemy co by tu im za niespodzianke zrobić itp a oni (nie wszycy ale większość) nawet nie pomyślą żeby coś dla nas zrobić. Mój Ł nigdy nie był na weselu :( i obawiam się że wszystko bedzie dla niego nowe i niezrozumiałe np oczepiny.

No niestety zazwyczaj panowie nie należą do tej twórczej częśći związku... alek to wie... możę któraś z nas sie miło zaskoczy :)

Mnie moj maz bardzo zaskoczyl pieknym naszyjnikiem z bursztynem...

ja kupilam mojemu mezowi ipod z wygrawerowana dedykacja na nim a sama dostalam branzoletke z perel. plus niespodzianka byla podroz poslubna bo nie wiedzialam gdzie jade az do lotniska

Takie slicznosci dostalam:

Ehh..wreczanie prezentow tez jest oklepane, zwlaszcza, ze to juz nie jest niespodzianka jako taka, skoro oboje o tym wiedzieliscie i sie na to specjalnie przygotowaliscie.
Fakt, takim prezentem mozna wiele wyrazic (jak sie postarasz), no ale bizuteria mozna sie obdarowac przy kazdej sposobnosci - na urodziny, imieniny, swieta, w rocznice slubu.. W mojej ocenie, to jest za malo slubny gest.

Ostola - naszyjnik sam w sobie jest uroczy, i jesli to bursztyn baltycki, to na pewno swiadczy o tym, ze Twoj maz sie bardzo staral :)

Ja mam pomysl, zeby w kosciele, w czasie mszy, skrzypaczka zagrala nam jakas piosenke, ktora moje Slonce bardzo lubi. Mam juz kilka typow. Tez nic nadzwyczajnego, a jednak mezus bedzie sie cieszyl :)

No mysmy sie wlasnie na to wreczanie prezentow nie przygotowywali wcale. Po prostu oboje taki mielismy pomysl. Smiesznie to troche wyszlo, bo ja i moj maz nie spalismy w tym samym pokoju noc przed slubem, wiec przed wyjsciem do kosciola Enda "wkradl" sie do pokoju, w ktorym mielismy spedzic noc poslubna i zostawil na lozku puzderko... Po ceremonii w Kosciele wpadlismy do hotelu z fotografem zrobic kilka zdjec (co bylo dosc spontaniczne) no i tak wlasnie dosc przypadkowo i niespodziewanie oboje zaskoczylismy sie naszymi podarunkami... Moj maz ma swietny gust jesli chodzi o bizuterie, wiec prezent byl jak najbardziej trafiony w dziesiatke.

Ostola - no jesli tak, to tylko pozazdroscic, ze jestescie tak jednomyslni :) Super! :)))

mi się osobiście nie podoba ten "telegram" , ale jak już chcecie coś takiego zrobić to lepiej , żeby się tym zespół zajął, trzeba mieć dobra dykcję , zeby to jakoś dobrze wyszło

no tak jak ktoś ma zespół to super, ja mam dj i też mi się ten tekst podoba, bede musiała pomyśleć może uda mi się kogoś znaleźć kto to przeczyta

kejting dobry dj musi mieć dobrą dykcje :)

moj ma! ;D bo w radio pracuje ;)

spr @ Piwonia;)

no tak moj dj tez ma ale jest 1 a jedna osoba to nie moze tego teksu czytac bo nie wyjdzie tak smiesznie :(

okkkk

Do tego telegramu warto zatrudnic swiadka pana mlodego.

ale nie każdy świadek do tego się nadaje

Roksana ale sie ubawilam tym mapetem haha ;)

gosiks1 , my tak slodko do siebie mówimy.. mapeciki .. ;) albo tofiki ;)

Czesto z mezem robimy naszym Pannom Mlodym kalndarze na caly rok (12 zdjec w roznych stylizacjach, makijazach itp) :) Mezowie sa zachwyceni :D
pozdrawaim, Magda