Dotychczas bardzo lubiłam ten lokal, niestety uległo to zmianie. Niedawno postanowiłam zjeść obiad z moim chłopakiem. Kiedy weszliśmy do restauracji były wolne 3 stoliki, kelenerka podeszła do nas (a raczej to my do niej, bo nie kwapiła się zainteresować gośćmi)oświadczyła że nie ma wolnych stolików a nawet jakby były to... nie ma krzeseł. Poinformowała nas że jeśli nam zależy to możemy przyjść za 20 minut i ona nie będzie nikogo wpuszczać i będzie wolny stolik. Oczywiście "wolnego stolika" nie było.
Czy istnieje tu coś takiego jak rezerwacja? Jestem w stanie zrozumieć taką sytuację ale na pewno nie gburowatą kelnerkę która plącze się niedorzecznych wyjaśnieniach byle mieć z głowy gośći.