Nowe auto do 70 tys. zł. Co wybrać?

Opinie do artykułu: Nowe auto do 70 tys. zł. Co wybrać?.

Koniec roku to nie tylko zakupowy szał w centrach handlowych, to również gorący czas w salonach samochodowych, w których trwa wyprzedaż rocznika. To bardzo dobry moment na zakup nowego samochodu, bo dealerzy kuszą naprawdę atrakcyjnymi rabatami. Dziś poszukujemy nowego auta do 70 tys. zł. Czy można za te pieniądze kupić coś sensownego? Okazuje się, że wybór jest bardzo duży.

Kwota 70 tys. zł w kontekście zakupu nowego auta wydaje się być całkiem sporym kapitałem. Wydaje, bo przy ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ludzie - artykuł nie jest o tym czy lepiej kupić używany czy nowy :D
Tematem są nowe samochody do 70000.
I o tym dyskutujmy.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hahaha...
93 % nowych samochodów jest w Niemczech przez prywatnych użytkowników kupowane na kredyt.

,
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Żonę tez masz starszą?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

2002

Który samochód z 2002r nie ma elektroniki? Może Łada? Faktycznie, 15 letni wóz to gwarancja bezproblemowej jazdy...
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Zależy skąd :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

takie przerzucanie się argumentami zawsze będzie miało miejsce

jeden woli wydac więcej i mieć spokój, drugi ma mniej kasy i szkoda mu przeznaczyć część na utratę wartości. Niemniej ktoś musi to nowe auto kupić, abyś potem mógł je odkupić za kilka lat, więc takie dyskusje nie mają większego sensu :)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

To zajmuj prawy pas tym truchłem w cenie roweru za 5 tysięcy. Ja ruszam z kopyta spod świateł i jestem w domu podczas gdy ty nadal stoisz na czerwonym.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 10

Chyba tylko u Januszy parkujących pod chmurką.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 17

Gamoniu, Octavia RS kosztuje 2x więcej niż założone tutaj 70tys. zł. Poza tym jak już jesteśmy przy RS-ie - jeździłeś którymkolwiek BMW w wersji M? Przy M każdy RS jest jak auto dla biedaka i Janusza motoryzacji.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6

Coś w tym jest. Ja kupiłem w ciàgu 7 lat trzy auta po około 50 tysięcy. Sprzedawałem je po około 20 tysięcy. Straciłem 90 tys. Dwa kata temu jupiłem auto z salonu za 110 tysięcy. Za 6 -7 lat sprzedam je za 50 tysięcy. Stracę 70 tysięcy. Reasumujàc, nowe jest drogie ale w perspektywie lat napewno jest porównywalnie jak nie lepiej. Co nie znienia faktu, że auto to nie inwestycja, lecz zawsze strata.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4

...

Kupiłem w sumie 3 auta używane - zawsze po pewnym czasie wychodziły niespodzianki - nie eksploatacyjne a takie ukryte przez poprzedników... rok temu zdecydowałem się na nowe autko - koszt zdecydowanie większy jednak spokój psychiczny o niebo lepszy.
Nowe auto opłaca się kupić pod warunkiem że chcesz nim jeździć minimum xx lat. Warto też mieć wkład finansowy aby nie kupować auta w kredycie na 100% ceny...
Ja żałuje że wcześniej nie zdecydowałem się na nowe z salonu tylko ładowałem kasę w używki
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 3

Tak

Peperoni w bagażniku
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

VAG od razu skreślam, Vitara za duży, Megane odpada ze względu na widoczność i dziwną ergonomię w środku.

Astra - pękają tłoki w silniku, Tipo - jest ok, jak komuś nie przeszkadza spalanie ok. 11 l/km po mieście, oczywiście bez stania w korkach. Zostaje Auris.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 7

Miałem dwie używki, rozumując podobnie jak Ty. Po czym kupiłem nowe auto niższej klasy (za które miałbym kilkuletnie premium) i różnica jest na tyle istotna, że obecnie po 3 latach rozglądam się za kolejnym nowym. Przede wszystkim pewność-można planować wakacyjny wyjazd bez stresu, że sie coś rozsypie na trasie. Przez 3 lata z awarii zdarzyła się jedynie żarówka. W razie poważniejszej awarii mam rozszerzoną gwarancję, a sam zakup auta to przyjemność, a nie przesłuchiwanie handlarza i sprawdzanie każdej części. Co prawda nie ma teraz akcji w stylu "mój passat robi we wsi szum", ale wolę mieć pewność niż ryzykować kosztownymi naprawami wypierdzianej bety, jedynie zeby sąsiadowi gul skoczył.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 4

Utrata wartości

Zgadzam się w pełni z Twoimi argumentami, ale dodam też kilka swoich. O używany samochód trzeba dbać i naprawy wykonywać we własnym zakresie. Gwarancja jednak nie obejmuje najczęstszych rzeczy - kosztów eksploatacyjnych, które i tak musimy ponosić. Wymianę oleju w używanym aucie jednak możemy wykonać taniej niż serwisując nowe auto.

Kolejną kwestią, o której często nie pamiętają nabywcy nowych aut jest utrata ich wartości. Sprzedając samochód 10-letni samochód premium, który używaliśmy przez pięć lat odzyskamy znacznie więcej pieniędzy niż sprzedając pięcioletnie Polo lub Skodę z małym benzyniakiem. Sam wyjazd taką Skodą z salonu kosztuje nas jakieś 10-15 tysięcy złotych.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2