Nowe miejsce, nowe życie, nowy cel.

Proszę by wszyscy którym zależy na losach ludzi zwłaszcza tych na poboczu, z PGRów, młodych komunistów, tych co nie zgadzają się z T. i polityką R. wsparli mnie tutaj na nowej platformie, takich co wspierali mnie, a nie atakowali jak Ż. i po ludzku mnie traktującej, życzliwie do człowieka nastawionej lukrecji, o zmianę tego świata. Szczególnie bliska mi atakowanej poniżej pasa była jej życzliwość, pogoda ducha i błyskotliwość umysłu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Film "Arizona" oglądałem, po 10 latach. To były lata 90., panowała ogólna atmosfera chaosu. Niektóre sceny były inscenizowane, jest tekst na ten temat. Potem stopniowo zaczęły pojawiać się bardziej realistyczne teksty. Jednak rzeczywiście dochodziło do drastycznych sytuacji, i to praktycznie w każdym takim PGR-ze. Coś jak getta żydowskie.
Część pegierowców pracowała, a część marniała. Nie można tego dokładnie zbadać, bo to właśnie reglamentacja pracy.
Są przydatni dla mnie jako pokrzywdzona grupa, jest sprawa.
Ponieważ Lepper odszedł, nie mam konkurencji. Powinienem objechać wszystkie te PGR-y. Są wszędzie, nawet tu niedaleko w polu. Mam jakąś blokadę, bo naprawdę bym się w to zaangażował.
Była tam hierarchia wśród pracowników, np. na kolonie jeździły dzieci kierownika, magazyniera, brygadzistów, ale nie szarych pracowników.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dla mnie jakby już to zrobił. Ja to nazywam etapowaniem. Na razie oświadczył, że ma dosyć tego grajdoła, nienawistnego oczywiście. Oświadczył, że jedzie jako misjonarz do Holandii nauczać młodych kleryków, jedzie tam, gdzie nie ma obskurantyzmu i innych tego typu zacofań. Ponieważ założyłem się pół roku temu o zerwaniu z KK, to mam się za jasnowidza i proszę u mnie obstawiać numery Lotka. Od dominikanów w Gdańsku wywalono parę lat temu Andrzeja W.. A taki nowoczesny był, a taki współczesny i zasobny w kasę.
W Stanie Wojennym były "Na Górce" u Św.Mikolaja nasze spotkania u o.Slawka.Cała opozycja, połowa wszystkich składów kolejnych rządów tam bywała. Serdeczna atmosfera, kawa, herbatka. A po Zakonie mogliśmy latać jak chcieliśmy ( nie tak jak o.Jan Krzysztofowicz na zeznaniach komisji Amber Gold zeznawał, że zaprzyjaźnieni Plichtowie czekali cierpliwie w przedsionku na nieobecnego na tę chwilę o.K.)
I myślę, że gdyby w Stanie Wojennym istniała GW, to popularny i hołubiony wtedy przez nas o.Sławek, zachłyśnięty rosnącą popularnością nie byłby już wkrótce potem zakonnikiem ( jak wiadomo Zły szczególnie wystawia na pokusy osoby popularne, a jeszcze hohoho z kleru...
A w Holandii, jak wiadomo panuje wolność w wielu dziedzinach, również obyczajowych obstawiam przyszłość jak powyżej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Łatwo można znaleźć z 10 reportaży prasowych w Google. Jestem faktycznie od zawsze w PGR, nawet w tej chwili. Za oknem widzę trzy klasyczne bloki, mieszkają w nich nadal w większości autentyczni byli pegierowcy czy ich dzieci. Gdyby tu wszedł dziennikarz, powstałby kolejny tekst tego typu. PGR-ów było kilka tysięcy (licząc osobno każdy podzakład), więc 15 reportaży to reprezentatywna próbka. Najczęściej są z Warmii, Mazur i Pomorza, jeden był ze Śląska.
Dwóch z Wyborczej nie czytałem, najtańszy dostęp do archiwum to 200 minut / 57,97 zł brutto (z VAT). Nie czytałem też dwóch-trzech książek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gużyński odszedł? Pierwsze słyszę. Źródło jakieś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

do ~jaq. Chciałem przeczytać. Ale pojawiła się zajawka "Pozostało 97% tekstu" i " Teraz pierwszy miesiąc prenumeraty za jedyne 5 złotych!" Nie przeczytam. Po paru latach przytomnienia po USA w polskich realiach, byciu nabranym jeszcze parę razy i po serdecznych kontaktach z GW w końcówce lat 90-tych, postanowiłem się nie dać nabierać. I omijałem szerokim łukiem pewne media. Więc nie zapłacę teraz i nie przeczytam niestety, a chciałbym... Tak na stronie.... dałem znać publicznie z dwa kwartały drzewiej i się zalożylem, że dominikanin Paweł Gużynski już na wylocie z KK i że powtórzy drogę innego byłego już zakonnika z gdańskiego zakonu dominikanów -Jacka Krzysztofowicza (tego co się pojawił w śledztwie Amber Gold). Wychodzi na to, że miałem rację, wygrywam zakład i że konszachty z GW są niebezpieczne dla zdrowia , więc, żeby uniknąć ewentualności, że zamienię się w coś niepodobnego do siebie nie mogę wejść na polecany mi tu artykuł. Gdybyś mi p.~jaqu streścił albo przekleił, byłbym wdzięczny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ciekawy materiał o Zagórkach, parę lat później. Przeczytaj, Borzęcka też tam się wypowiada. https://wyborcza.pl/1,76842,4230886.html
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zamieszkujący po PGR owski pałacyk w Zagórkach, starszy biznesmen - filantrop, jest pierwowzorem tutejszego Zaburzanina. Film Ewy Borzęckiej rzeczywiście miał mocny wydźwięk. Jednak to co zobaczyliśmy nie odbiegało w niczym od tamtejszych realiów popegeerowskich. Otoczenie było realne, zjawiska rzeczywiste. A czy Borzęcka inscenizowała fabułę ? Ktoś, kto widział film i cokolwiek zna się na kinie, rozróżnił by czy sceny i role są inscenizowane czy naturalne. Tam nie widać sztuczności w filmowanych postaciach, taką sztuczność bez trudu się wyłapie w dialogach i grze. To byli naturszczycy, realni ludzie. Czy myślicie że Arizona się skończyła ? Absolutnie nie. Czy to będą Stany Zjednoczone, Francja czy Polska, bez trudu znajdziecie takie sceny i ludzi, tu i teraz. Przy okazji, Borzęcka nakręciła jeszcze parę innych podobnych dokumentów, jak choćby "Krótka historia o zabarwieniu erotycznym". Emisje tego dokumentu, bo był on w odcinkach prezentowany na antenie TVP, przyciągały tłumy przed telewizory. Czy był on podkręcony przez Borzęcką ? Nie, bohaterowie byli realni. A że byli tak odjechani, jak sztuczni, to już insza inszość.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No widzę, że jest nowa platforma.
W 2-iej połowie lat 90-tych świeżo po powrocie ze Stanów ( a więc zupełnie zielony co do realiów w Polsce po zmianach) obejrzałem dokument "Arizona" o byłych pracownikach PGR. Film zrobił na mnie piorunujące wrażenie i został w mojej głowie jak rdzewiejący gwóźdź, oczywiście z negatywnym odbiorem ludzi tam pokazanych. Gdzieś około 2010 r. ten odbiór przestał mi pasować i stopniowo zaczęło do mnie docierać, że film był nieuczciwy i ktoś solidnie mnie tym obrazem zmanipulował. Od tej pory chodzi za mną pytanie, a)czy ja byłem wtedy zupełnie zielony co do polskich realiów, czy byłem głupi i ślepy i bez sumienia, b)czy pani reżyser była człowiekiem złej woli, czy była zwykłą manipulantką i wybrała się tam z pomysłem pod określoną tezę. Wymowa tego filmu była tak obrzydliwa, że obstawiam obecnie wersję b). Tylko dlaczego ja wtedy skrzywdziłem tych lokalsów drugi raz -oglądając ten film?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nazywani są obecnie downami lub mongołami, panuje przekonanie, że "użyźnią glebę" czy też "zostaną zniczami". Proces ten nazywany jest przez solidarnościowców ich "robieniem". To jedno z zadań życiowych każdego solidarnościowca, zwłaszcza solidnego ojca rodziny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Doświadczenia tu zdobyte i opinie pozwolą mi przeorganizować cele na przyszłość i włączenie PGR-owców i młodych komunistów w NWO, a być może zorganizowanie ich w siłę zdolną ruszyć z posad bryłę świata.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Politykuję tylko na forum, bo moje zadania w realu są inne. To przydaje się pomocniczo.
Kiedyś PGR-owcy głosowali na SLD, teraz, jeśli głosują, to na PIS i Kukiza. Na tych, którzy dadzą im coś socjalnego.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Stań do walki o fotel. PGRowcy poprą Ciebie za drobną opłatą.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nowe życie - jest takie wrażenie, kiedy co kilka lat zmienia się stałe miejsce pobytu, a miałem taki okres, kiedy przez 10 lat mieszkałem po 2-3 lata w czterech różnych miejscach. To zbyt wiele, potem musiałem to odreagować stabilizacją przez lat 20.
Poznaje się w ten sposób najróżniejsze środowiska, te znajomości potem pozostają. Nabiera się doświadczenia, ale prowadzi to do osamotnienia, bo w każdym miejscu są ludzie, którzy mieszkają tam od zawsze.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale to że mam własną platformę wymiany poglądów i analiz posuwa ważne sprawy do przodu i niewątpliwie będzie z korzyścią dla wszystkich zainteresowanych zmianami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Muszę kończyć, bo wtedy głowa boli mnie mniej i wzrok mam lepszy. I ogólnie czuję się lepiej, bardziej na luzie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Babrzecie się w grosiakach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To nie takie proste, że jest jakaś kasa do oddania. Kasę traciłem już w 2013 roku. Akurat wtedy zbankrutowałem, na przełomie 14/15. Zresztą ja nie zajmuję się kasą, tylko księgowość. Tutaj tylko chciałem pomóc niektórym osobom, bo to moi krewni czy znajomi. Niech każdy sam ocenia ryzyko. Nie jesteście w tym zbyt dobrzy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Boli mnie głowa, to problem nr 1.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ewakuuj się. Lokal spalony, ONI mają twój adres. https://www.youtube.com/watch?v=J948mLl4Y7Y
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wolny Kot Murenke Zniszczoł, Żyła Stękała.
Posługuj się takim PINem do odbioru wyrownania wynagrodzenia w banku. Będzie Ci wszystko zwrócone.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

czy ktoś z Was wygrał w radiu?? (149 odpowiedzi)

Zastanawia mnie czy są tu osoby które wygrały w radiu np RMF FM kasę? Codziennie prawie każde...

Inwestowanie w złoto (3 odpowiedzi)

Co myślicie o efektywności inwestycji w metale szlachetne w momencie opanowania gospodarki przez...

muza na dziś (779 odpowiedzi)

Wrzuć link do YouTube z muzą, która dziś Ci wyjątkowo dobrze się słuchała. A może jakaś nowa...