Proszę by wszyscy którym zależy na losach ludzi zwłaszcza tych na poboczu, z PGRów, młodych komunistów, tych co nie zgadzają się z T. i polityką R. wsparli mnie tutaj na nowej platformie, takich co wspierali mnie, a nie atakowali jak Ż. i po ludzku mnie traktującej, życzliwie do człowieka nastawionej lukrecji, o zmianę tego świata. Szczególnie bliska mi atakowanej poniżej pasa była jej życzliwość, pogoda ducha i błyskotliwość umysłu.

Nie odebrałeś do tej pory diety za delegację do R. Wniosek czeka na biurku.

To chyba jednak nie przypadek, że byłeś prymusem i ja również byłem takim prymusem. Nasze postacie zostały na siebie nakierowane lub coś takiego. Moja sytuacja jest ustawiana w taki sposób, bym czuł się pokrzywdzony brakiem dużej kariery i dużej kasy.

To prawda, że zarazem zawsze miałem jakąś pracę w Twojej siatce, jednak nigdy nie był to solidny etat, tylko śmieciowe umowy z długimi okresami bezrobocia, gdyby dobrze policzyć, zapewne kilkaset złotych miesięcznie netto to była moja typowa pensja. Odkładałem tę kasę, ale po pewnym czasie postanowiłeś wstecznie mi ją zmarnować, bo dobrałeś się do procesu decyzyjnego R. Nastąpiło więc tzw. "kto daje i odbiera", nasza obecna sytuacja.

I jak już mówiłem, wspiera mnie T, więc Twoje wysiłki przeciwko mnie nigdy nie będą skuteczne.

A spece z Trójmiasta starają się rozgrywać Cię przeciw R, bo jesteś tzw. postacią, wykreowaną osobą z nadludzkimi talentami, a A nie lubią takich osób.

Ja konkretnie:
Uczepiłeś się mnie od dzieciństwa wręcz, pilnując, abym nie miał dobrego życia, dobrej kariery, fajnych przyjaciół. Dlatego, że współpracowałem z R. Twoje oddziaływanie było hamowane przez R.
Odgrywałeś na mnie jakieś swoje obsesje z czasów, gdy byłeś uciemiężonym opozycjonistą, ale w wielkim mieście i w wielkim stylu. A więc może założyłeś mi podsłuchy, na pewno starałeś się stworzyć sytuację, gdzie moja rodzina i znajomi kablowali na mnie służbom. Wszystkie najgorsze stereotypy dotyczące takiego opozycjonisty zrealizowałeś na mojej osobie, który byłem na prowincji i bezbronny, bez przyjaciół.
Wielokrotnie sugerowałeś poprzez podstawionych ludzi, że jestem osobą jakby wybraną dla Ciebie do poznęcania się nad młodym komunistą, że taka jest cała moja rola życiowa.
Wielokrotnie nakazywałeś różnym pracodawcom wyrzucanie mnie z pracy czy nieprzyjmowanie do pracy, znów skupiając na mnie problemy wszystkich opozycjonistów solidarnościowych razem wziętych.
I nie wiem co jeszcze, to wykażą archiwa, kiedy w końcu się do nich dobiorę, bo ten moment da Ci dopiero pełne zadowolenie.

A co Wy do mnie w ogóle macie?

1a. Tak 1b. Nie
2. Nie

Czy dostaliście tzw. małpiego rozumu?

Czy w ogóle uważacie mnie za współobywatela w tym samym państwie? Taką samą osobę jak wy?

https://www.youtube.com/watch?v=LdZkx2-PjXs
hasło do domofonu

Nowe raporty z PGRów wykazują ogromne zaniepokojenie ograniczeniem wyjazdów do N. W celu skompletowania zamówienia na akcesoria pedicure, skontaktuj się z M.
https://www.youtube.com/watch?v=LdZkx2-PjXs

Nie rozumiem, proszę pisać po polsku, bo jesteśmy u siebie.

Przygotuj nową partię dziurawca. RZ i CH odebrali lebiodę. New place, new live, new target.

Chociaż miastowi to nam w zasadzie zazdroszczą, bo masowo tu się osiedlają, a więc i rozrywek będzie nam przybywało. To jest ta druga strona. Tylko że A R i Ż będą musieli przenieść tu nowych agentów i środki.

Zawsze można liczyć na to, że ktoś zrobi coś kolejnego dziwacznego i nieposuwającego sprawy naprzód.

Nie masz ciekawszych zajęć? Np. polityka międzynarodowa albo świat kultury.

Na prowincji ludzie mają mniej atrakcji, więc miastowi nie powinni ich dodatkowo wkurzać.

Upraszam te państwa o od-kopulowanie się od mojej osoby.

Ale nigdy ich zmasowany atak nie osiągał celu, bo są wewnętrznie skłóceni, a wtedy zawsze wspierał mnie T.