Obniżenie /wypadanie macicy

Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 13

Kitka dzięki za rozjaśnienie tematu kolagenozy, masz rację warto zrobić badania, a że i tak planujesz odroczenie zabiegu, więc masz czas na tę diagnostykę. Wydaje mi się że skoro i tak przekładasz to chyba obecnie nie ma sensu jechać do innych lekarzy jeśli nie będzie się pogarszać a udać się do nich później, aby mieć na bieżąco oceniony problem, bo może się jeszcze pozamieniać. Mądra decyzja że wolisz odchować dziecko, na tyle aby nie trzeba było je nosić na ręku, w przeciwnym razie cały zabieg szlak trafia. Szkoda że żaden z lekarzy nie dał fachowego opisu co dokładnie jest uszkodzone, w jakim stopniu.
Piszesz że elektrostymulacja powodowała ból, wygląda na to że oberwały mięśnie i/lub unerwienie. U mnie ćwiczenia też nasilały ból, więc zaprzestałam, elektrostymulacji nawet nie próbowałam, skoro zwykłe ćwiczenia bolały
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

@Anonim ja planuję się operować jakoś najwcześniej za trzy lata jeżeli w międzyczasie nic nie ulegnie jakiemuś strasznemu pogorszeniu, chcę mieć pewność że moja córa podrośnie na tyle, żebym już nie musiała jej podnosić po zabiegu, jakoś się dokulam do tego czasu. Byłam jeszcze u innego uroginekologa w moim rejonie, ale nie wzbudził za dużego zaufania i widać że ma niewielkie doświadczenie w temacie, za to jako jedyny dobiera pessary więc chyba chwilowo spróbuję tej drogi. Może się jeszcze kiedyś wybiorę na wizytę właśnie do Baranowskiego, myślałam nad wspminanym wcześniej prof. Rechbergerem, ale Lublin dla mnie to już najdalszy zakątek świata (dla Ciebie może być istotne, że chyba operuje na NFZ). Niestety jeżeli chodzi o pisemne opisy diagnoz z moich odbytych wizyt to u obu lekarzy dostałam lakoniczne "zalecana plastyka pochwy".

Co do zaburzenia kolagenu - już Puchalski się mnie pytał czy np. mam wiotkość stawów, wtedy powiedziałam że nie, bo nie wiedziałam.. W międzyczasie byłam u ortopedy z innym problemem i przy okazji mnie uświadomił, że mam elastopatię, o czym nie miałam zielonego pojęcia. Fizjo zauważyła, że moje rozstępy na brzuchu są bardzo wyraźne i czerwone mimo czasu upływającego od porodu, więc z tkankami może być coś nie tak. Stec zasugerował, żeby przebadać się w kierunku kolagenozy, podobno nawet lekarz rodzinny może skierować na badanie w ramach funduszu. Potem jeszcze na zagranicznych forach dotyczących POP zaczęłam czytać o dziewczynach, które mają zdiagnozowany EDS - Ehler Danlos Syndrome, choroba genetyczna w Polsce bardzo rzadko diagnozowana, ale częstość występowania to nawet 1:2500. Zaczęłam czytać o tej chorobie, sporo objawów mi się nakłada, ale jest kilkanaście odmian i na każdą robi się odrębne testy genetyczne, co trwa miesiącami albo latami. Jest kilka ośrodków w polsce, najbliżej chyba w Bydgoszczy albo Poznaniu, wydaje mi się że na NFZ też można się przebadać, ale tematu jeszcze zbyt głęboko nie rozpoznałam.

@Dagmara, byłam u trzech fizjo plus na zajęciach u Izy Żak. Chyba jeszcze nie znalazłam tej idealnej, której mogę w pełni zaufać. Jedna kazała mi używać stożków dopochwowych, które przy tak dużym obniżeniu i obniżeniu macicy nie mają prawa się utrzymać (cóż, o obniżeniu macicy mogła nie wiedzieć, bo nawet mnie nie zbadała), druga zaleciła elektrostymulację, która była dla mnie bolesna i powodowała zawroty głowy, trzecia zdecydowanie najlepsza z nich wszystkich, zbadała mnie od stopy do czubka głowy, dała sporo ćwiczeń i zaleceń. Powiedziała, że może faktycznie warto zastanowić się nad operacją, bo jestem bardzo świadoma co może mi zaszkodzić, więc jest szansa że operacja się utrzyma. Żadna z nich nie mydliła mi oczu, że to wszystko się cofnie. Nie chciałabym rzucać nazwiskami tutaj na forum, też ciężko mi polecić którąkolwiek tak na 100%.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kurcze @Kitka nie masz pojęcia jak się cieszę że opisałaś co u Ciebie. Po Twoich wypowiedziach teraz sama nie wiem gdzie iść. Chyba pójdę do Baranowskiego i Steca. Mam nadzieję że mi również dadzą jaką szansę na poprawę.

@Kitka a do kogo chodzisz na fizjoterapie? I co Twoja fizjo mówi o operacjach?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kitka czekałam na wieści od Ciebie :). Wygląda na to że można Ci pomóc, co bardzo cieszy. Również podejrzewam u siebie problemy z kolagenem, tyle że nie wiem gdzie wykonać ew diagnostyką, i jaką.
Pytałaś czy można przyszyć macicę szwami niewchłanialnymi, można, tyle że wytrzymałość tego jest kiepska. Tzn trzeba by było wytworzyć tzw "ranę" w obu zszywanych tkankach, i zszywać specjalną metodą, inaczej po rozpuszczeniu się szwa wszystko odpadnie, to musi się połączyć na dobre ;), do tego okres rekonwalescencji jest zupełnie inny, i jest ryzyko że grawitacja wszystko rozwali od razu, w trakcie rozpuszczania się szwów. Dlatego używa się szwów niewchłanialnych, bo one trzymają oba kawałki i tu nie ma co się rozpuścić ;), tyle że no właśnie, przy problemach z tkankami, ich słabą jakością lub tendencją do rozciągania (różne problemy z kolagenem) to zszycie nawet niewchłanialnymi nićmi może spowodować że szwy trzymają ale tkanki np się rozciągają mimo to albo słabe tkanki pękają i odrywają się. Dlatego warto sprawdzić czy się nie ma tego typu problemów jeszcze przed zabiegiem. Mądry ten dr Stec, kurcze szkoda że tylko pryw operuje, nie stać mnie na taki zabieg ale na badanie w sumie warto. Masz to wszystko na wydruku czy tylko ustnie?. Będziesz się jeszcze gdzieś konsultować?
Gdzie będziesz sprawdzać czy nie masz problemu z kolagenem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Stec przyjmuje też w Unicare na Hlonda, mi do Luxmedu zwyczajnie było bliżej i przekonało mnie, że wizyty są umawiane co 20 minut, a w Unicare co 15min (i tak siedziałam tam dużo dłużej, bo dr odpowiadał na wszystkie moje pytania i skrupulatnie badał). Ja mam obniżenia wszystkiego -tylna ściana 2/3 stopień, przednia 1/2, macica 1. Zarówno Puchalski jak i Stec proponują mi plastykę, ja dodatkowo mam w ogóle nie zszyty mięsień po nacięciu krocza (zszyli samą skórę z zewnątrz), więc same ćwiczenia raczej niewiele mogą pomóc, jeżeli ściany nie mają żadnego wsparcia od dołu. Stec operuje prywatnie, a Puchalski na NFZ, o tym drugim bardzo mało jest opinii w internecie, wypytywałam różnych lekarzy i moją fizjo w Szczecinie o niego, to mówili że jest bardzo dobrym operatorem, ale nie znam osobiście nikogo młodego po plastyce u niego.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

@Kitka przypomnij jakie obniżenie u Ciebie występuje. Ja również wybierałam się do dr Puchalskiego, ale po przeczytaniu postów zmieniłam na Baranowskiego. Może do tego Steca też warto?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

@Kitka czy dr Stec przyjmuje w Wawie tylko w luxmedzie czy także gdzie indziej? Ty masz obniżenia kwalifikujące do zabiegu? Jakoś mi twoje wcześniejsze posty umknęły
@Zu odezwij się. Czy byłaś na wizycie u dr Paczkowskiej? Jeśli tak, jak wrażenia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć dziewczyny, ja niedawno byłam na wizycie u Steca, zrobił bardzo dokładne badania, z usg dwoma metodami, w różnych pozycjach kazał napinać mięśnie i przeć. Z grubsza wystawił mi bardzo podobną diagnozę i zalecenia co Puchalski, dodatkowo zasugerował diagnostykę w kierunku chorób z zaburzeniem kolagenu (co ja osobiście u siebie podejrzewam), bo wtedy używa się trochę innych metod operacyjnych. Operuje prywatnie, nie używa siatek, koszt pełnej plastyki (bez macicy) to ok.6 tys, koszt wizyty 200zł. Gdy pytałam o długofalowe ryzyka, to oczywiście mówił o tym, że obniżenie wróci na pewno, ale może to być 20 lat, a może 15 (z tego co czytałam do tej pory, to i tak chyba dosyć optymistyczna wersja).

Co do Izy Żak, w wakacje byłam na tych czterodniowych warsztatach w górach. Na obniżenia mi nie pomogły, za to zniknęły moje bóle kręgosłupa i żeber, do tego zajęcia spełniły funkcję lekko medytacyjną, bo głowa lekko mi odpoczęła. Po zakończonych warsztatach dostaje się płytę z ćwiczeniami do odsłuchu i zalecenie żeby przez co najmniej 12 tygodni wykonywać ten (prawie godzinny) program codziennie. Fajne jest to, że pracuje się nad ciałem jako całością, a nie tylko nad izolowanym zaciskaniem mdm.

@Kornelia, Sz nie uchodzi za promotora karmienia piersią i odradza je każdej pacjentce, na innych forach znajdziesz dziewczyny, które za jego namową porzuciły karmienie i strasznie tego żałowały, bo w obniżeniach nie pomogło- hormony wrócą tak czy siak, z tym że trochę później. Ja trzy miesiące walczyłam o karmienie i niestety nie udało się, więcej nocy chyba przeryczałam przez to, niż przez obniżenia.. Jak powiedziałam mojej fizjo, że nie karmię, to z kolei stwierdziła że szkoda, bo póki się karmi, to organizm ma większe skłonności do regeneracji i ćwiczenia przynoszą lepszy efekt. Także jeżeli karmienie przynosi radość i tobie i dziecku, to bym go nie porzucała pod wpływem jednej opinii.

@Anonim, jak czytam, co już przeszłaś, to naprawdę współczuję i mam nadzieję, że ta męka dobiegnie końca! Jesteś rozeznana w temacie, myślisz, że w ogóle jest możliwość przyszycia macicy wyłącznie szwami wchłanialnymi? Stec mówił mi o przyszywaniu macicy po menopauzie, ale właśnie szwami niewchłanialnymi.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja chciałabym jak najszybciej udać się do dr Baranowskiego. Oprócz Głodka byłam tylko u dwóch ginekologow, którzy oczywiście nie mają pojęcia o obniżeniu. Dla nich obniżenie jest jak macica wypada na zewnątrz. Próbuję myśleć pozytywnie ale ciężko mi to idzie. Muszę znaleźć czas i umówić się na wizytę. Mam nadzieję że nie ma długiego czasu oczekiwania.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zrozpaczona bardzo się cieszę, teraz koniecznie uważaj na siebie aby to na długo starczyło.
Czy te więzadła masz przyszyte do powięzi brzucha szwami rozpuszczalnymi/wchłanialnymi czy niewchłanialnymi? Czy oprócz laparoskopii robili Ci coś w pochwie i na zewnątrz?

Wiekowa każdy fizjo zaleca regularne powtarzanie ćwiczeń w ciągu dnia aby miło to sens. Jest to mniej obciążające jednorazowo, a regularnie powtarzane daje lepsze efekty.

Dagmara ja również do prof Baranowskiego chcę, zwłaszcza że zajmuje się wieloma innymi problemami które mam. Dostałam skierowanie na badanie n.sromowego. Strasznie się boję tego badania, nie wytrzymam tam z bólu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wszystko tam na dole jest wysoko prawie tak samo jak przed porodem. Cięcia po trokarach centymetrowe poniżej linii bikini mistrzostwo świata w pępku też nie widoczne.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

~Dagmara, ale czy warto czepiać się słówek, trochę się może zagalopowałam, nie zawsze też do końca wiemy co nam wypada, tym bardziej jak każdy lekarz mówi co innego i ma inne zalecenia.
Co do ćwiczeń fizjo Żak, kupiłam, ale to się kupuje nie płytę, tylko dostęp do filmików, wydają się sensowne te ćwiczenia, ale dużo razy trzeba je powtarzać w ciągu dnia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

@Wiekowa, a Twoje wywody nie są osobiste jak piszesz kobiece że jest przewrazliwiona i na pewno nie wie co jej wypada? Jeśli chodzi o moje ćwiczenia o które pytałaś to owszem, pomogły ale nie na tyle żebym mogła poczuć się tak komfortowo żeby na tym poprzestać. Mam zamiar nadal się konsultowac, zrobić operację i nadal ćwiczyć. Tak jak Anonim napisała. Prawidłowe ćwiczenia pomagają ale nie naprawia wszystkiego.

@Kornelia trochę dałaś mi nadzieji. Ja na pewno najpierw pojadę do dr Baranowskiego, którego polecała Greta i wtedy ewentualnie do Krakowa. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

@Zrozpaczona również trzymam kciuki za rekonwalescencje. Uważaj na siebie. Mam nadzieję że teraz będzie tylko lepiej :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

~Kornelia, czekałam, na opis swojej wizyty w Krakowie.
Ważne, że jesteś zadowolona z wizyty, choć pewnie o przepuklinie tylnej ściany wiedziałaś, więc tej diagnozy chyba nie trzeba potwierdzać jeszcze u innego gina.

Mnie zastanawia fakt, dlaczego dr nie daje wydruku diagnozy, w tym opisu usg dopochwowego.
Ja nie mam zaufania do dr, skoro pomylił u mnie wypadanie pochwy z macicą, nie wątpię, że dobrze wykonuje operację, z tym, że jest nastawiony głównie na operację, jak też siatki, taśmy.
Dobrze, że u Ciebie bez sztucznych materiałów się obędzie. Zdaje sobie sprawę, że czasem bywają niezbędne siatki czy taśmy.
Też do końca nie możesz być pewna, czy ta pobieżna ocena stanu tej ściany, w trakcie nie wykaże potrzeby siatki, ale to takie moje osobiste odczucie.
Ale mimo wszystko, jestem zdania, że dr stawia diagnozy i kieruje na operację, bez badań specjalistycznych i to uważam za duży błąd.

Tak czy tak, Twoje dolegliwości, nie pozwalają czekać, wszystkie mamy problem gdzie zrobić ew. operację, duża odległość też jest kłopotem, bo w razie powikłań czy do kontroli trzeba tłuc się tyle km.
Ale jeśli masz zaufanie do dr w Krakowie, to pewnie się tam zdecydujesz, choć tak prawdę mówiąc o zaufaniu możemy mówić, kilka lat po operacji.
Powodzenia:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

~Greta, daruj sobie osobiste wycieczki, ale dobrze, że przy okazji, podałaś namiar na fizjo, która Ci pomogła. Przeczytałam jej metody, są całkiem inne niż pozostałych fizjo, pracuje na mięśniach głębokich, a nie zewn. i zwieraczach i to by miało większy sens. Wszystko można znaleźć na stronie, pozostaje mi kupić płytę i ćwiczyć, trzeba na sobie wypróbować.
Jak widać, mówienie idź do dobrego fizjo, nie za dużo daje, bo my nie wiemy, które metody są lepsze, dopóki się nie przekonamy, bo tu prawidłowe ćwiczenie ma znaczenie. Ja wyciągam wniosek, póki co, że metody ćwiczeń dna miednicy, zwieraczy i mięśni zewn., nie przynoszą pożądanego efektu, mam nadzieję, że te wg tej innej metody, będą pomocne.
Tak, że dzięki za info.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

Zrozpaczona najważniejsze że już po i że tkanki własne a nie taśmy czy siatki. Pamiętaj aby dbać o blizny, będą znacznie mniej widoczne. Na YT są filmiki udostępnione przez fizjoterapeutów, dotyczące dbania o blizny, masowanie ich itp, warto skorzystać! Przestrzegaj zaleceń lekarza i dbaj o siebie, pamiętaj też o profilaktyce aby problem szybko nie wrócił. Daj znać jak do siebie dochodzisz. Kciuki za szybki powrót do sprawności!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kornelia czyli wstępnie wiesz na czym stoisz. Będziesz się jeszcze gdzieś konsultować? Głodek temat rzeka, szkoda kasy, nerwów i czasu. Faktycznie tylna ściana jest najłatwiejsza, a ten pierwszy stopień może się trochę poprawić ćwiczeniami, zwłaszcza macica gdy zostanie tylna ściana naprawiona, będzie podtrzymywać nie tylko odbytnicę ale i co nie co macicę. Nie wiem co Ci doradzić, tzn czy u niego ten zabieg czy gdzie indziej, jeśli chodzi o mnie, to na pewno w razie czego skonsultowałabym się jeszcze u kogoś, np u speców, których polecała Greta. Koniecznie pamiętaj o profilaktyce. Trzymam kciuki za Ciebie, daj znać co dalej postanowiłaś
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem po laparoskopii macica została dzisiaj podwieszona na własnych wiązadłach i przyszyta. Opatrunki mam nisko więc blizny też będą do zakrycia przez bikini 3 dziurki plus 1 w pępku.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Czesc dziewczyny, nie mam w ogole ostatnio czasu i widze, ze mam duze zaleglosci w czytaniu waszysch postow. Ale chcialam chociaz na szybko dac wam znac jak u mnie bylo na wizycie w Krakowie. Udalo mi sie obrucic w jeden dzien z Gdanska, rano pendolino - mozna z wyprzedzeniem zlapac w promocyjnej cenie, a powrot o 20:50 samolotem (65 zl :D taniej niz pociag!). Koszt wizyty to 200zł, dr Szymanowski robil mi usg, ale bylo to w ramach wizyty pogladowo, a nie jak niektore z was jak pisza,ze dokladne usg dna miednicy z opisem - mysle, ze takie opisy to robia radiolodzy bardziej albo jak sie umawa ktos na takie badanie z opisem, a jednak wiekszosc ginekologow czy urogin korzysta z usg jako z dodatkowego narzedzia w trakcie badania. Generalnie to potwierdzilo sie to co myslalam, mam tylna sciane obnizona 2 stopien, dlatego mam te wszystkie problemy z wyproznienieiem, bole brzucha itd. to jest wlasnie rectocele, uchylek pochwowo-odbytowy czy jak by tego nie nazywac. w trakcie porodu zerwalo mi powiez ktora wlasnie usztywnia przegrode miedzy odbytnica a pochwa i bez niej robi sie przepuklina i cala zawartosc odbytnicy, ktora w tym momencie zapelnia tez przestrzen pochwy, "zbiera" wiecej niz powinna, masy kalowe zalegaja, resorbcja wody przebiega dluzej przez to i zupelnie odwadnia kał, wiec jak sie domyslacie...stad te moje problemy... mam tez obnizenie macicy i pecherza, ale 1 stopnia. i z tym sie nic nie robi, to jest niestety czeste po porodzie sn i jak nie mam objawow, to nie ma co tego ruszac. mam miec tylko tego swiadomosc, dbac o miesnie dna miednicy, nie dzwigac, i tak sie z tym "dobujac" do konca zycia. jak bede profikaltycznie dzialac, to w okresie menopauzy nie powinno sie odezwac, chyba, ze to oleje, bede dzwigac, biegac, skakac na trampolinach itp, to przez lata moge sobie nagrabic i zaplace za to na starosc. co do 2 stopnia, to nic nie naprawi powiezi, miesnie mam wzmocnione i one tutaj nic nie nadza w obrebie odbytnicy, bo bez powiezi bedzie mi sie nadal uwypuklac odbytnica w pochwie. takze niestety zabieg. tak jak czytalam i tak jak sie spodziewalam. plus taki, ze jak na wszystkie zabiegi w obrebie dna miednicy, ten jest najmniej skomplikowany - nacina sie tylna sciane pochwy, zszywa sie powiez, zszywa sie sciange i tyle. do powiklan - moze nastapic uszkodzenie jelita, dr jeszcze sie nie zdarzylo, ale jest to wpisane jako mozliwe powiklanie i trzeba miec tego swiadomosc. zabieg ok1h w znieczuleniu podpajenczynowkowym. koszt 2900zl. 2 noce w klinice, przyjazd dzien przed zabiegiem, wyjazd dzien po. jak ktos mieszka w okolicy to 1 nocleg tylko- po zabiegu. Rozmawialam juz tez o tym z moja fizjo urogin i powiedziala, ze faktycznie tutaj cwiczeniami tylnej sciany nie wzmocnimy, ze te obnizenia 1 stopnia to i owszem i ze mam kontynuowac cwiczenia, ale tutaj na moim miejscu sklanialaby sie do tego zabiegu, bo tak naprawde nie ma alternatywy. dr tez mowil, ze w moim przypadku tak czy siak 2 ciaza - rekomendowane cc. i zeby myslec o zabiegu szybciej niz pozniej, bo dno miednicy to troche takie naczynia polaczone, jak jedna rzecz nie gra, to reszta tez inaczej pracuje i nie jest to dla calego "systemu" dobre. nawet jakby sie nie decydowala na zabieg to i tak nie powinnam juz rodzic sn.
I to tak z grubsza tyle. mam nadzieje, ze wam sie te informacje przydadza.
aaa walsnie, i to mnie w sumie najbardziej "zabolalo". dlugie karmienie piersia nie sluzy obnizeniom, poziom hormonow jest wtedyy jak przy menopauzie. takze dr zalecal, zeby wziac to po uwage. ja mialam bardzo ciezkie poczatki kp i walczylam o nie naprawde dlugo, dopiero p pol roku zaczelam odcinac kupony i sie moc tym cieszyc i karmic z latwoscia. wiec dla mnie teraz sugestia zeby zblizac sie ku koncowi, jest trudniejsza niz samo decydowanie sie na zabieg.

ps. biorac po uwage ta wizyte, dr Glodek nie jest zadnym uroginekologiem, nie wiem czemu sie tak tytuluje, ewidentnie sie na tym nie zna. nie polecam wiec zeby ktorakolwiek tam szla zeby sie dowiedziec o jej jest. uwazam z perspektywy, ze najwiecje dowiedzialam sie w naszym wojewwodztwie nie od lekarzy, a wlasnie od mojej fizjoterapeutki uroginekologicznej. wiec tam szukajcie w pierwszej kolejnosci pomocy na miejscu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć dziewczyny,
Postanowiłam też pokrótce opisać swoją historię i może dać nadzieję tym, które tak jak na początku były/są na etapie zupełnego załamania.
Mój poród bezproblemowy, łącznie 7h, faza parcia 20 minut, bez nacięć, bez znieczulenia, bez oxy..poród idealny. 3 tygodnie po z przerażeniem odkrywam gulę między nogami..później scenariusz jak praktycznie u wszystkich. Idę natychmiast do ginekologa prowadzącego, który stwierdza że wszystko ok (bada mnie w pozycji leżącej oczywiście i uspokaja, że to minie itp) i żeby przyjść za parę miesięcy. Przychodzę wcześniej ze zdjęciem (zrobionym w pozycji stojącej). Lekarz wciąż bada mnie na leżąco, mówi, że wszystko w porządku a jak pokazuje zdjęcie to słysze..o-o coś takiego to się nadaje do operacji. Wiem już, że nie jest dobrze, znajduje uroginekologa (jestem z Krakowa) i trafiam od razu do dr Sz. (wspominanego przez Was wcześniej). Bada mnie i mówi ,że bez dramatu, że za wcześnie i kieruje na fizjoterapie zalecając jednocześnie, żeby przestać karmić (a jeśli już bardzo chce to max pół roku) i daje mi nadzieję, że będzie poprawa. Przez 3 miesiące ćwiczę jak głupia, stosując się do zaleceń fizjoterapeutki jednocześnie widząc, że jest ciut poprawa.
5 miesięcy po porodzie nadal czuje gule i myślę o niej non-stop. Ale jest duże lepiej (nie boli mnie już przy oddawaniu moczu) być może trochę ćwiczenia mi dały a może to kwestia czasu i regeneracji tych wszystkich mięsni i więzadeł wokół? Idę z nadzieję na wizytę do dr Sz. i słyszę diagnozę, której się nie spodziewam. Cystocele stopień II, do operacji! Zadaje wówczas milion pytań, ale jak to? To już ćwiczenia nie pomoga? Jeszcze karmie, jak przestanę to nie będzie poprawy? Słyszę, że fizjo mi już nie pomoże, że jak przestanę karmić to tez nie będzie lepiej i że z czasem to się będzie tylko pogarszać, więc lepiej żebym się decydowała na zabieg jak najszybciej.
No i jestem zupełnie załamana..Czytam milion forów (tych zagranicznych też) zarywając noce, które i tak mam zarwane (mała jest dość wymagająca:)) i po 2 dniach wiem, że na zabieg się nie zdecyduje. Za wcześnie, za duże ryzyko, że będę mieć powikłania, że pogorsze sprawę i decyduje, że daje sobie czas.
Znajduję online program (bodajże 5-6 tygodni ćwiczen) i postanawiam go wypróbować. Tutaj link do któregoś tygodnia gdyby ktoś byłby zainteresowany: https://www.youtube.com/watch?v=1obiV8Zwfzw
Ja się zapisałam do listy mailingowej tej Pani i co tydzień dostawałam zestaw ćwiczeń (co też fajnie mnie motywowało). Wszystko jest darmowe.
Te ćwiczenia u mnie zmieniają wszystko, to nie tylko mięśnie Kegla, ale oddech, postawa, pozycja ciała przy skłonach itd. Jest tego trochę, ale w 100% mnie ta Pani przekonuje. Już po paru dniach czuję ULGĘ. Gula nadal jest, ale jak jest dramat odpoczywam i jest mi lepiej.
Wiem, że to nie będzie remedium na Wasze wszystkie dolegliwości bo to sprawa indywidualna, ale warto spróbować, chociażby po to, żeby wiedzieć jak się schylać po dziecko, jakich pozycji unikać itd. Dodatkowo ta babeczka jest tak pozytywna, że psychicznie też przynosi ogromną ulgę.
Kończąc już, jestem obecnie 11 miesięcy po porodzie, moja gula trochę się podniosła (na tyle, że nie myślę o niej non stop) są dni kiedy nie myślę wcale!!:) Dźwigam tyle ile musze, ale zawsze z podniesieniem mięśni dna miednicy. Każdy wysiłek fizyczny oznacza u mnie aktywizację tego miejsca (uwierzcie, ze robię to już podświadomie).
Wróciłam do sportu sprzed ciązy!!!:) Wspinam się dość regularnie, ćwiczę jogę, pilates, pływam, jeżdże na rowerze, ostatnio zaczynam powoli wprowadzać bieganie (na krótkie dystanse) i obserwuje siebie. Jak jest gorzej robię przerwę, ale zazwyczaj wystarczy trochę ćwiczeń i na drugi dzień wszystko wraca do normy.
Nadal karmie i jeszcze nie dostałam okresu. Zobaczymy co będzie później, ale z nadzieję patrzę w przyszłość:)
Gula jest nadal, widzę ją trochę jak poprę przy lustrze, czuję też czasem dyskomfort, ale oprócz tego nie mam żadnych innych dolegliwości. Bardzo się cieszę, że nie zdecydowałam się na operację. Być może będzie ona nieunikniona (chciałabym zajść w drugą ciąże), ale na razie jest dobrze i wierzę, że ćwiczeniami można zdziałać cuda (choć początkowo byłam bardzo sceptyczna).
Gdybyście miały jakieś pytania to piszcie! Wszystkim Wam życzę dużo wytrwałości i pomyślnego zakończenia tego paskudnego problemu!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Odkurzacz samojezdny - robot - opinie (72 odpowiedzi)

Czy ktoś ma takie cudo ? Czy to w ogóle działa. Chciałam dziś kupić ale sprzedawca stanowczo mi...

Któraś z was korzystała z ROLLMASAŻU? (20 odpowiedzi)

Któraś z was korzystała z ROLLMASAŻU? jak się ubrać na taki zabieg? jak to działa i czy działa ?

Przeprowadzka- jaka firma? (43 odpowiedzi)

Jak w temacie, macie sprawdzona i niezbyt droga firme do przeprowadzek?Moze jakis forumkowy maz...