Obniżenie /wypadanie macicy

Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 13

To moj drugi zabieg w krakowie, wczesniej prof robil zabiegi w innym szpitalu, Na Klinach. Ten sw rozy jest malutki i tez na obrzezCh krakowa.
Jedzenie jak na szpitalne to super. Sale 2 -3 os z lazienka na dwa pokoje - 2 pary drzwi. Nie ma lampek punktowych przy lozkach i trzeba miec dlugi kabel do ladowarki. Rolety tez nie zaciemniAja sali. Pielegniarki super mile i pomocne. Ja mialam pecha i lozko bez pilota. Warto pilnowac dokumentacji zabrac ta wczesniejsza i upewnic sie ze wiedza wszystko o wczesniejszych zabiegach i chorobach - ja nie dostalam dodatkowych zalecen po zabiegu odnosnie zaparac i ze w ogole moga byc po narkozie tez nie wiedzialm. Kzali pic 2 l wody to pilam, a w domu takie zaparcie, ze myslalam, ze mi peklo na nowo rectocele. Szpital nie robi wrazenia bo jest raczej maly, w warszawie w lepszym bym lezala, ale szkoda kasy skoro operator ten sam. Ja ponownie bym tam zrobila zabieg.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć. Robiłaś ten zabieg właśnie tam? Bo ja mam termin na za miesiąc i trochę się denerwuje. Jakie są Twoje odczucia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A czy ktoras z Was robiła ten zabieg właśnie w szpitalu Św. Róży w Krakowie i mogłaby coś więcej mi na ten temat powiedzieć. Jakie wrażenia, opieka, profesjonalizm itp.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Duzo. 11 500 zl w Krakowie w szpitalu sw. Rozy. W Warszawie ten sam zabieg i ten sam lekarZ - 13 900 zl.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

A gdzie pani robiła zabieg i jakie koszta?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Powolutku i naspokojnie po pewnym czasie będzie lepiej. To wszystko jest jeszcze świeże i musi się wygoić oraz szwy dobrze wrosnąć w tanki aby się usztywnić. Nic nie dźwigaj ani się nie forsuj. W miednicy po takiej operacji wszystko się goi nawet do 6 miesięcy w tym czasie unikaj nadmiernego wysiłku nawet jak poczujesz się lepiej aby tego nie naderwać. Narządy muszą na nowo nauczyć się ze sobą współdziałać. Bo jakimś czasie będzie lepiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem po kontroli i lekarz nie potwierdzil moich przypuszczen, kazal dalej brac leki na ustabilizowanie perystaltyki, wiec biore. Zbadal mnie i mowil, ze powiez sie trzyma i nie ma rectocele. Z aktualnego zabiegu jest zadowolony, te male przecieki moczu powiedzial, ze powinny zniknac jak sie wszystko wygoi i zaczne fizjoterapie uroginekologiczna -po 6 tyg. Zobaczymy, po burchu 21% musi miec reoperacje w ciagu 5 lat pp zabiegu, mam nadzieje, ze tym rezem nie wylosuje juz nic z tej puli operacje mialam w szpitalu sw. Róży w Krakowie. Najwieksza roznice czuje w pozycji pecherza, nic mi nie wypada. Cewka tez nie wypada. Lekko czuje czasem szwy po rochardsonie, zobaczymy jak bedzie z czasem. Generalnie z tym gojeniem sie jest tak ze przez dzien czasem 2-3 cos dziwnego czujec, a pozniej to znika, albo znowu cos innego sie pojawia i znowu znika. Wiec staram sie nie myslec o tym i nastawiac sie na to ze
Musze poczekac te 4-6 tyg. Po samej narkozie srednio sie czuje, mam zawroty glowy przy wstawaniu, jestem oslabiona. Moze to tez przesilenie wiosenne. W pt ide do internisty jezeli samo mi nie minie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gdzie operowałaś Richardsona i burcha? Jest lepiej? Czyli zostało rectotele do naprawy? Co lekarz mówi jak to planuje rozwiązać?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Najlepszym operatorem w ginekologii i położnictwie jest dr Leon Kolny w Tychach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niestety nie mam dobrych wiesci, prawie 13 miesiecy po cc wypadl mi pecherz moczowy i cewka moczowa, doslownie jej wnetrze sie uwypuklilo na zewnatrz (miesko cewkowe) i podkrwawialam az, nie moglam normalnie oddac moczu, oprocz tego oczywiscie gula nad wejsciem do pochwy. Aktualnie jestem juz po operacji metoda richardsona i burcha, laparaskopowo. Natomiast nikt mnie nie uprzedzil ze narkoza moze powodowac zaparcia, a ja przeciesz mialam wczesniej zoperowane rectocele. Jak poszlam do toalety 2 dni po zabiegu tak zerwala mi sie zoperowana wczesniej powiez i mam znowu rectocele. Nie musze chyba pisac a jakim stanie psychicznym jestem. Czuje sie niedolpnowana, na wypisie nic takiego nie mialam, a wyatarczylo mi polecic zrobienie lewatywy. Za tydzien mam kontrole i chyba sie tam zarycze.
Kolejny zabieg przede mna i nawet nie wiem co jeszcze mozna zrobic, bo na siatke mesh jestem za mloda, a nie wiem czy ponowne zszycie powiezi w ogole wchodzi w gre i czy ona cokolwiek wytrzyma, skora ta rozwalila jedna twarda kupaaczkolwiek byla monstrualna
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A gdzie i jaka metoda
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wejdź na stronę polskiego towarzystwa uroginekologicznego tam jest wykaz certyfikowanych urofizjoterapeutów, może będzie ktoś z woj . Dolnośląskiego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gdzie takiego znaleźć woj dolnoslaskie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pacie na odbyt może właśnie wynikać że zbyt napiętych mięśni miednicy fizjo zdoła to rozluźnić i powinno być lepiej po trzech spotkaniach napewno będzie ulga.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Co się dzieje jak można wiedzieć? Narazie operacji nie spisuj na straty. 7 tygodni to bardzo mało, niby lekarz mówi że po takiej operacji szybko się dochodzi ale zależy dużo od organizmu. Czasami operacja powoduje napięcie mięśni i tu jest potrzebny fizjoterapełta uroginekologiczny może pomóc w temacie napięć. Po takiej operacji dochodzi się nawet 6 miesięcy, narządy muszą nauczyć się na nowo współgrać że sobą I trochę potrzeba do tego cierpliwości. Ja po mojej operacji dochodziłam prawie dwa lata, ale u mnie dużo zawiniła endo. Jeżeli chodzi o obniżenia jest poprawa i wszystko się jak narazie trzyma ale mam bardzo oszczędzający tryb życia. Powiem tak było ciężko ale wolę ten stan niż ten co był przed.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witam, sama 7 tygodni temu przeszłam operację podwieszenia macicy i czuję się po niej zdecydowanie gorzej niż przed, chciałam zapytać czy udało się Pani rozwiązać zagadkę bólu w odbytnicy i parcia na odbyt? Pozdrawiam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A co miałaś usuwane? Nie napisałaś, to w domyśle jest macica.
Bo tu dziewczyny borykały się z obniżeniami, a wycięcie czegokolwiek jest różnicą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja nie miałam usuwanej macicy,napisałam to dwukrotnie .
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wpadać może kikut pochwy, pęcherz moczowy ( cystotele), tylnia ściana pochwy jak i jelito( enterocele). Takie powikłania często zdarzają się właśnie po usunięciu macicy. Ale czasami nie ma się wyboru przy nowotworze. Od statyki narządów musi być dobry spec i takiego należy szukać. Taki lekarz zaraz pozna co trzeba naprawić.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

na razie czekam na wizyte u urofizjoterapetki (dopiero wrzesien,chyba ze cos sie zwolni) bo tak naprawde nie wiem co sie stało,co wypada. oczywiscie "zwykły"ginekolog nie ma pojecia. w szpitalu podobnie.
powinnam miec drugi zabieg bo nie wycieto wszystkich zmian przednowotworowych ,ale w tej sytuacji nie wiem co robic.
większosc z Was pisze,że objawy sa pod koniec dnia,a ja mam praktycznie cały czas,od razu rano,po wstaniu z łóżka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

problemy ze skora (5 odpowiedzi)

z 3 tyg temu zauwazylam u 1,5 rocznego synka ze na glowce gdzie ma wloski ma wysuszona skore,...

jaki prezent dla teściowej na 70-tkę? (27 odpowiedzi)

może macie jakis oryginalny pomysł?

Teściowie. Nie mam siły już. (9 odpowiedzi)

Jestem 6 lat po ślubie. W trakcie narzeczenstwa wszystko słodko, co niedzielne obiadki,...