Kamala chce się odnieść do kilku Twoich wypowiedzi.
Mowil, ze kobietom, które poddaja sie operacji nie chce sie cwiczyc. (Oczywiscie tutaj nie mam na celu nikogo urazic, przytaczam tylko slowa doktora; wszystko tez zalezy od stopnia obnizenia).
Nie prawdą jest że kobietą które poddają się operacji nie chce się ćwiczyć, kompletna bzdura. Wiele kobiet po miesiącach intensywnych ćwiczeń pod okiem fizjoterapeutów nie ma poprawy, a to dlatego że mechanicznych uszkodzeń nie da się naprawić żadnymi ćwiczeniami, w mechanicznych uszkodzeniach tylko zabieg może pomóc. Może bo nie gwarantuje poprawy.
Wg zgromadzonych info zazwyczaj u kobiet nastepuje przerost miesni dna miednicy jednych nad drugimi ( stosunek prawidlowy to okolo 70% -wlokna wolnokurczliwe; 30% wlokna szybkokurczliwe) powodujacy obnizenie. Trening w takim wypadku powinien skupic sie na przebudowie miesni i wszystko wraca do normy. Nie wiem ile z tego jest prawda, napiszcie co o tym myslicie.
Jeśli chodzi o przerost mięśni, tak owszem bywa, ale to jest przyczyna nieprawidłowego używania mięśni, lub ich w ogóle nie używania, przeciążeni mięśni, starzenia się tkanek, wad tkanek z niedoborem kolagenu, zaburzeń hormonalnych, chorób neurologicznych itd... nadwaga, ciąża itp. W takich przypadkach ćwiczenia mogą pomóc, ale to trzeba ćwiczyć już profilaktycznie zanim pojawi się problem, bo gdy dojdzie już do problemów z mięśniami, które nie utrzymają tez macicy, to więzadła zaczynają się rozciągać, uszkadzać. Rozciągniętych więzadeł nie naprawisz żadnymi ćwiczeniami, skraca się je operacyjnie, zerwane trzeba przymocować, lub użyć siatek czy taśm.
Inne przyczyny obniżenia, które pojawiły się nagle, czyli tzw uszkodzenia mechaniczne. W takich przypadkach nie ma mowy o powolnym postępowaniu ani o przeroście mięśni (jedynie w odległym czasie jako powikłanie uszkodzeń).
Lekarz gin u ktorego bylam powiedzial, ze obnizenie narzadow nie robi sie w jeden dzien, na taki stan pracujemy latami (np. Ciezka praca fizyczna + szybki intensywny porod) dlatego tez nie naprawimy tego tak szybko jak bysmy chcieli.
Bzdura, obniżenie może pojawić się dosłownie w kilka minut nagle, w wyniku uszkodzeń mechanicznych. m.in., szybki poród SN, zbyt duże dziecko w porównaniu do warunków anatomicznych rodzącej, wady genetyczne tkanek, zabiegi ginekologiczne z uszkodzeniami tkanek, wypadki, u małych dzieci gwałt. W takich przypadkach obniżenie a wręcz wypadania często pojawia się dosłownie natychmiast i jest odczuwalne z dnia na dzień. Uszkodzeń mechanicznych żadnymi ćwiczeniami nie naprawisz.
Jeśli jakiś gin uważa ze nie pojawia się nagle i pracuje się na to latami, to takiego Gina trzeba omijać z daleka. Dlatego że ma nieaktualną wiedzę, owszem dawniej rak było że starsze panie miały problemy o pojawiało się to stopniowo ale w obecnych czasach w statystykach przeważają obniżenia właśnie mechaniczne, źle prowadzone porody na oxy, źle przeprowadzone zabiegi ginekologiczne czy urologiczne, czasem proktologiczne, to obecnie jest plagą u młodych kobiet, u których nie powinno to się zdarzyć. Uroginekolodzy biją na alarm!
Kobitki wazne tez jest nasze myslenie, nie dolujmy sie nasza nieciekawa sytuacja, trzeba ten stan zaakceptowac (wiem jak jest ciezko) jest jak jest. Gdzies wyczytalam, ze podobno stres tutaj nie pomaga - a nawet nasila problem.
Jak stres może nasilić rozciągnięcie więzadeł albo ich zerwanie, jak może nasilić rozciągniecie ścian pochwy, zerwanie powięzi itp., Proszę nie pisz takich bzdur. Owszem stres może przyczyniać się do wzmożonego napięcia mięśni, które może z czasem doprowadzić do obniżeń ale tych stopniowych a nie mechanicznych i nie u każdego stres powoduje nadmierne napięcie mięśni.
Jak się nie dołować i zaakceptować stan, gdzie macicę masz w przedsionku i Cię boli, albo zbierasz ją z gaci? To samo jak zaakceptować ściany pochwy które uwypuklają się do środka blokując wejście do pochwy, powodując przemieszczanie się cewki, pęcherza, odbytnicy, problemy z oddawaniem moczu, wypróżnianiem, bólem, brakiem możliwości współżycia, powstawania szczelin odbytu, a nawet przetok?. Jak zaakceptować chodzenie z dużymi wkładkami albo wręcz pieluchami, albo konieczność stosowania lewatyw i samo cewnikowania? Tego nie da się zaakceptować a tak się dzieje gdy odwleka się w czasie problem. Trzeba zrobić wszystko co możliwe aby jak najszybciej rozwiązać problem, zanim drobiazgzmieni się w poważny problem, wyszukać prawdziwego fachowca który pomoże, bo nie da się tak żyć zwłaszcza jak jeszcze pracujesz, ani tym bardziej gdy jesteś młoda 20 latka, aczkolwiek i 100latka by tego nie wytrzymała i ma prawo do godnego życia bez takich atrakcji.
7
0