Obniżenie /wypadanie macicy

Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 13

Beata, to bierzesz estrogeny, takie same mam przepisane, ale nie stosuje, ponoć bardzo piecze po nich na początku, też tak miałaś? Trzeba by stosować pewnie do końca życia, a to też mnie nie przekonuje, czy warta skórka za wyprawkę.
Nie napisałaś co nie tak jest u Ciebie z jelitami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

AAA - i jest ,że wolno dzwigać do 5 kg ,ale ja staram się teraz już do 3 kg , bo tak się boję żeby nie zepsuć operacji ./ A zawsze dużo dzwigałam i tez taką prace miałam/ .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie bardzo umiem obsługiwać komputer i zle ,,buduję ,,zdania ,niezrozumiale - przepraszam z góry . Ten dr robił operacje o którym mowa - no ,ale zespół inny przy nim jest co pomaga /w opisie przebiegu operacji są tez nazwiska /. Nie mówił że będzie kiedyś operacja potrzebna , to ja prowadziłam tak rozmowe , pytania i to powiedziałam , bo jesli by się coś kiedy zepsuło . Nie wiem co będzie z wiekiem . Teraz mam wszystko dobrze , do łazienki co kilkanascie godz.ide ,w nocy prawie nigdy ,ewentualnie raz / ale to raczej ze stachu ,żeby nie było za ciezko w pęcheżu - to mój wymysł / . Gorzej z wypróznianiem /zasze miałam zaparcia i parłam dawniej / , a teraz wiem ,że nie wolno przeć , więc dlatego to dla mnie trudne - bo zle bez parcia ,a nie wolno , staram się dobrze odżywiac itp. ,dużo woda ,siemie , babka itd. Z operacji jestem zadowolona , a że laparoskopowo ,to nie jestem pocieta ,zrostów nie mam , więc moje przemyslenia -że w razie czego łatwo by było robic operację przez pochwę / to moje tylko myśli / . A operacja jedna czy druga trwa ok.2,5 -3 godz. Ten dr co dwa dni robi te zabiegi , myślę że ma wielką wprawę ,sam fakt ,że przeprowadza szkolenia innych doktorów ,uczy . Wolałam iść do takiego co ciagle to robi niz ten co sie nauczył i rzadko . Nawet ja byłam już zapisana na operację na szkoleniu / była by taniej bo przy innych uczących się ,ale termin był póżny , wiec po kilku dniach odwołałam i umówiłam operacje kilka miesięcy wcześniej . Ja jednak bardzo chwalę sobie tego dr , szkoda tylko ,że nie są te operacje refundowane ,ja u rodziny zapożyczyłam się ,ale nie szła bym gdzie indziej /nawet nie wiedziałabym gdzie / . Była tez w Krak.ze mną Pani/68 l./ ,która była gdzies we Wrocławiu operowana 3 razy /wydała juz18 tys. / i zaczęły jej znów jelita wypadac , czwarty raz ja otworzyli i nic nie zrobili ,bo nie wiedzieli co robić ,zaszyli tylko i rozłozyli rece . Ten z Krakowa miał to naprawiać ,ale ja już wyszłam na następny dzień i już nie wiem co z nią . ,,Wiekowa ,, bo ja jestem juz przewrażliwiona na tym punkcie , ja duzo chodzę , dużo zajec w domu ,też wnuki pilnuje codziennie małe ,ale nigdy nie podnoszę ,jest to trudne . Mam tylko czopki -Oekolp forte od dr . /nie znam sie na tym / . Byłam u fizjo .... w ,,Gynece ,, 3 razy i już nie musze jezdzic ,bo umiem to cwiczyć , wiec może nie wyciagają kase na siłę . Mam zadane cwiczenia różne dwa razy dnia - w tym,, pęcherz trzeba ciągnąc do pępka ,, - ale w pośladkach nic nie mają miesnie pracować ,tylko pęcherz / no i postawa siedząc czy stojąc ,idąc - jakby się ,, rosło,, czubek głowy . Tak -bardzo wazne ćwiczenia i postawa . No ale dzwigać nie wolno ,biegać ,przeć itd.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Beata, być może to był inny lekarz, bo nie operuje tam jeden, jak czytałaś moją wypowiedź, to wiesz, że nie tak było.
Ty z tak uciążliwą dolegliwością, musiałaś mieć operację, ale postawa lekarza, zrobimy pęcherz na własnych tkankach, później jakby co poprawimy, tylko dla lekarza, to kasa, a dla pacjenta... Bez komentarza.
Napisz czy brałaś/bierzesz estrogeny?
Nie leż też przesadnie, bo trzeba się ruszać, już te pół kg, bardzo Cię ogranicza, dużo spaceru.

Napisz też co nie tak masz z jelitami, problem powstał po podwieszenie pęcherza, czy był wcześniej?

Co do postawy, to na pewno nie naprawi więzadeł, ale prawidłową postawa, sprawia, że wszystkie narządy lepiej się układają i sprzyja to naszym dolegliwościom.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przypadkowo tu trafiłam ,bo też mnie dotyczą te choroby . Jestem starsza /55l /,po porodach miałam problemy z pęcherzem ,ale nie wiedziałam o takich chorobach ,dopiero od 3 lat dowiedziałam się o obniżeniu dna miednicy ,ponieważ już ciągle miałam parcie na pęcherz /co pół 15min-pół godz.do łazienki i dalej to uczucie / ,nastepnie z czasem poczułam ,,gule ,, przy wejściu i wtedy poszłam do gin.na NSZ i powiedział że to wypadająca macica i tylko operacja-siatka . Z przerażenia nie zgodziłam się . Zaczełam czytac na te tematy i poprosiłam o założenie pessaru - /100 zł / jakiś krążkowy , do kontroli co 3 miesiace . Była duża poprawa ale przy wyprużnianiu /mam zaparcia / stawiał się w pionie i musiałam go przytrzymywać bo by wyskoczył ,straszne to było i tak pół roku .Bałam sie siatki czytając opinie i tez spotkałam 3 kobiety operowane w tym szpitalu gdzie ja miałam mieć siatke na NSZ i mówiły że nic nie pomogło /. Córka pytała na grupach znajomych ,na forach do gdzie sie udać i polecano do Krakowa /mam blisko / . Umówiłam wizytę i tam dowiedziałam się ,że to pęcherz wypada ,że mam zerwane wiazadła itp. i tylko operacja .Byłam przerażona . Dr nie sugerował ze tam mam robić . Ale wypytałam jaka to operacja -albo przez pochwe -taśma/tańsza/ ,albo laparoskopowo na własnych tkankach/droższa/. Po kilku dniach zadzwoniłam i umówiłam termin operacji ustaliłam termin. Chciałam laparoskopowo na własnych tkankach / też tak dr doradził ,że dla mnie lepiej ,bo w razie czego ,kiedyś dopiero można tasmę założyć ,to tak jakby operacja do przodu .Na własnych tkankach ,ale w dokładnym opisie pisze ,że są założone tez gdzieś 3 szwy na zawsze . Na drugi dzień po operacji trzeba było wstawać co pół godz.i przejść się /leżąc nie boli tylko przy chodzeniu troche w pierwsze dni .Od razu w drugi dzień po wyciagnieciu cewnika idąc do łazienki czułam poprawę , siku było do końca i równo wdół , lezałam dużo w domu ,nic nie dzwigałam ,tylko z pół kg.ok. miesiąc . Ale uczucie dziwnego ,,pieczenia czy ciągnięcia czułam z pół roku , Teraz jestem 1,5 roku po tej operacji i dalej mam wszystko dobrze z pęcherzem , tylko bardzo się pilnuję ,szczególnie nie dzwigam -do 3 kg . nie wolno nigdy biegać,skakać ,nagle zerwać się ,itp. Dalej piszę - z pęcherzem wszystko dobrze miałam ,ale po pół roku znów miałam tam operację na obniżoną macicę - tez laparoskopowo ,tasma do kosci krzyżowych - po operacji jest sie słabym .ale każdy dzień lepszy . Juz minął rok i dalej mam wszystko ok . Ale jak pisałam ,bardzo się pilnuje , co kilka godz. leże . Była ze mną jedna Pani/doktorka/ z Ukrainy ,wylatywała jej macica ,ledwie rano wstawała, wylatywała macica,musiała wpychac ją reką. Mówiła ,że inni jej znajomi lekarze polecili zeby do Krakowa jechała do tego dr . Spotkałam ją na kontroli po dwóch czy trzech tyg. i czuła sie super ,nawet z rodziną jechała do Enerdzilandii - ja wtedy na pewno nie dałabym rady , musiałam co 2-3 godz.leżec ,bo miałam uczucie ciągniecia i tak do pół roku ok. Teraz po pierwszej operacji jest 1,5 roku , po drugiej 1 rok i jest jeszcze lepiej niż kilka miesięcy temu . Mam zagrozenie moze kiedys z jelitami ,ale dr powiedział ,że jest wszystko dobrze . A jak przy operacji podwieszenia macicy powiedziałam ,że może by coś zrobić zapobiegawczo z jelitami ,to dr powiedział ,że jest dobrze a na zaś nie robi operacji . Wiem jedno i to jest moje zdanie /proszę się tym nie sugerowac / dr jestem pewna rąk co do operowania ,ma wielką wprawę ,nie bałam się że się nie obudzę .Mówił też na wizycie ,że 10-15 procent może się nie udać naprawa . To są szczególnie trzy narządy ,które się jak nie to ,to to obniża . Wiem tez ,że łączy niektóre operacje na raz ,wtedy była cena jednej 100 pr.a inna naprawa 50 pr . W ogóle na ,,Facebook,,na ,,Gyneka ,, wyczytałam ,ze od kwietnia już nową opracowali technikę wykonywania operacji ,warto tam zaglądnąć , poczytać sa nawet filmiki /ja nie dam rady ogladac / . Przepraszam ,że się tak rozpisałam , zyczę Wszystkim Paniom zdrowia , poprawy ,dobrych decyzji ,sa to trudne sprawy , ja mam już dobrze ,ale i tak sie boje na przyszłość , wiem ,ze nigdy juz się nie jest jak dawniej ,są wielkie ograniczenia zeby nie zepsuc operacji ,choć mam funkcjonowac normalnie . Ps. Miałam miedzy operacjami pessar kostkowy i tylko przy wkładaniu nieprzyjemnie bo ciasno przy kosci ,ale we3wnatrz już nie czułam ,wycwaganie tez nieprzyjemne . I do ,, mąż ,, - smutne to co Pan pisze - myśle ,że trzeba cos podjąć , pewnie nie obejdzie sie bez operacji ,tylko w dobre ręce iść , ja tez myślałam ,że będe z pessarem do konca życia chodzić ,ale nie dało by się , nawet po 80 lat spotkałam tam kobiety ,które się operowały . Takie życie .Pozdrawiam .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiekowa postawa ma znaczenie bo inaczej układa się całe dno miednicy, inaczej pracują też mięśnie, ale jeśli są poważne uszkodzenia mięśni i więzadeł to serio żadna zmiana postawy nic nie da. To można porównać do niesprawnej nogi, jeśli będzie miała uszkodzone więzadła w tym mięśnie, będziesz utykać lub powłóczyć i żadna zmiana pozycji próby napinania mięśni inaczej a nawet chodzenie z pomocą kul nic nie pomoże
To też nie jest tak, że od lekarzy nic się nie dowiesz, po prostu trzeba trafić na specjalistę w tej dziedzinie, którego główną działką są właśnie obniżenia i problemy z nimi związane, a nie pseudo specjalistę, który odbębnił kilka kursów i uważa że już wszystko wie, jak nie potrafi nawet porządnie zbadać pacjentki, nie wspominając o zabiegu. Dlatego warto wertować fora aby się wymieniać informacjami i szukać faktycznie fachowców by nie dać się okaleczyć.
a terapia manualna kojarzy mi się z jednym, masowaniem, stymulacją mięśni itd, pewnie chodzi o to ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Argos, na czym polega terapia manualna?
Bo rozumiem, że urofizjolożka robi.

Powiem Wam, że po lekturze artykułów i forum, rozmowy ze znajomymi, więcej można się dowiedzieć, niż od lekarzy w tej materii.

Z artykułu o naturalnych matodach przy wypadaniach, najbardziej zgadzam się z tą prawidłową naturalną postawą kobiety.
Sama zaczęłam tak chodzić, żeby naturalnie poprawić statykę, z wypiętą piersią, postawa wyprostowana, ale bez wciągania brzucha. Widzę, że wtedy poprawia mi się trochę ułożenie pęcherza.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Argos nie kupuj tej betmigi czy czegoś innego na ten pęcherz, to badziew jak diabli, niczego nie wyleczy, a jedynie będzie maskować objawy o ile zadziała, do tego ma full skutków ubocznych i cena kosmiczna. Mi troszkę pomógł feminost jedno opakowanie, łykałam po jednej tbl, zawiera naturalne składniki w tym soję, która jest naturalnym estrogenem, więcej nie brałam, bo nie mogę estrogenów, ale ciut lepiej chyba mam właśnie po nim i być może też ćwiczeniach, które też musiałam zawiesić, niestety.

Wiekowa nerw raczej nie ma nic wspólnego z wypadaniem macicy, przynajmniej tak mi lekarze tłumaczyli, choć mogli być w błędzie, natomiast mięśnie i więzadła mają tu kluczowe znaczenie.
Nie pamiętam co miała Greta naprawiane dokładnie, ale jeśli naprawi się jedno, to potem drugie może siąść. Np u mnie gdy ściany pochwy poluzują się i nachodzą na siebie, to macica wypychana jest automatycznie w górę a pęcherz w dół, tak to czuję i palpacyjnie w badaniu się zgadza, a gdy ściany wracają na miejsce to opada macica a dopiero za nią pęcherz, dlatego raz mam mniejsze a raz większe obniżenie, tak samo z WNM, jak opadnie najpierw macica to WNM a jak najpierw ściany i pęcherz o WNM mam.

Dagmara ćwiczyć możesz na leżąco pupą do góry uniesioną na niewielkie poduszce, najważniejsze aby nie wykonywać żadnych ćwiczeń które powodują wzmożone ciśnienie w jamie brzusznej, dlatego warto iść do fizjoterapeuty aby nauczył które ćwiczenia można wykonywać i jak. I niestety konieczna jest też zmiana sposobu żywienia, tj zdrowe, gotowane na parze, zero smażonego, gotowego żarcia, pseudo wędlin, chude mięsko, unikać cukru i wszelki zapychaczy pogryzajjiwych, a jeśli jesteś obżartuchem, to wypijaj pół szklanki wody bezpośrednio przed posiłkiem, mniej zjesz, bo będzie uczucie przepełnienia w żołądku, serio działa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chwilę nie zaglądałam na forum a tu tyle informacji nowych. Ja już sama nie wiem gdzie iść.
Greta powiedz jak zrzuciłaś 10 kg? Samą dietą? Czy wykonywałaś jakieś ćwiczenia dla kobiet z obniżeniem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sorry powyżej to ja :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No właśnie, mnie też interesuje ten nieszczęsny pęcherz. Wiekowa - te leki na pęcherz nadreaktywny to niezle g..... nawet plastry .... na razie sobie odpuszczę, poprobuje jakoś inaczej zadziałać..... bardziej naturalnie, ziołowo i terapią manualną
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

@Wiekowa - po czym wnioskujesz, że operacja podwieszenia macicy była niepotrzebna? Po podniesieniu pęcherza laparoskopowo, macica zaczęła opadać. Myślę, że sama z siebie - przy zerwanych więzadłach nie wróciłaby na swoje miejsce"

Greta, ja nie pisałam, że podwieszenie macicy było niepotrzebne w Twoim przypadku, tylko, że te operacje nie przynoszą oczekiwanych skutków.

Teraz z kolei Ciebie bardzo nie rozumiem, bo pisałaś wcześniej, że miałaś podwieszoną macicę i został Ci pęcherz do naprawy. Teraz piszesz, że po podniesieniu pęcherza, macica opadła. Taka reakcja jest niezrozumiała, bo to nie mogło dać takiego skutku, macica musiała być wcześniej opuszczona, albo opadła bo uszkodził jakiś nerw.
Dlatego bardzo by mi zaleźało abyś po kolei opisała co po czym miałaś robione i co poszło nie tak, że dalej pęcherz masz do zrobienia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zu napisz po wizycie, jak wrażenia. Może też się w takim razie do niej wybiorę. A czy dr K. dał Ci jakiś opis tego usg dna? Bo zauważyłam, że dużo poznańskich lekarzy nie daje w ogóle opisów z usg...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

~Greta bardzo Ci dziękuję za odpowiedź! Pisałaś, że kilku lekarzy wypowiedziało się negatywnie na temat operacji wykonanej przez Sz.
Teraz, gdybyś miała się ciąć i po znanych Ci lekarzach, który wydaje się najbardziej kompetentny do takiej operacji?
Dzisiaj, tak jak pisałam idę tu w Poznaniu, do dr Paczkowskiej - jej "konikiem" jest właśnie obniżenie dna...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

@Hela - może coś w tym jest, że niektóre sposoby naprawy powodują trudności w ewentualnej późniejszej ciąży. Przypomniało mi się, że będąc kiedyś u gin i mówiąc o mojej taśmie i planach ciążowych - stwierdziła, że jeśli macica jest zawieszona "na sztywno" to dolegliwości bólowe będą nieporównywalnie większe do tych związanych z "normalną" ciążą. Też mówiła o braku mobilności. Po czym zbadała mnie i powiedziała, że u mnie macica jest ruchoma, ma mobilność i nie powinno być problemu. Pewnie wiele zależy od techniki, rodzaju implantu i miejsca przymocowania.
@Wiekowa - po czym wnioskujesz, że operacja podwieszenia macicy była niepotrzebna? Po podniesieniu pęcherza laparoskopowo, macica zaczęła opadać. Myślę, że sama z siebie - przy zerwanych więzadłach nie wróciłaby na swoje miejsce.
@Zu - zaglądam tu :) czy wybrałabym inną metodę? Na pewno wybrałabym się przed podjęciem decyzji do kilku specjalistów. Rozważyłabym co proponuje każdy z nich i coś bym zdecydowała. Myślę, że laparoskopia jest mało skuteczna. Pojechałam do dr Sz jako do "cudotwórcy", że on ma mnie naprawić i to co powie jest święte. A to był błąd... Teraz najpierw bym się konsultowała do bólu, a potem mając tę wiedzę o obniżeniach, którą mam teraz, poszłabym się ciąć. Albo i nie... Poszukałabym specjalisty od dobierania pessarów krążkowych i może jakoś bym dotrwała do kolejnej ciąży i później zaczęłabym się naprawiać. Wtedy chciałam mieć to wszystko już z głowy i chciałam normalnie funkcjonować. Sporo mi dało to, że schudłam już po operacjach. Po drugiej operacji, jak już wiedziałam, że dalej jest coś nie tak, wzięłam się za siebie, zrzuciłam prawie 10 kg i odczułam delikatną poprawę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

MagMa18 dr K robił Usg dna,jutro idę do dr Paczkowskiej...zobaczę co powie,mi bardzo przeszkadzaj recto a zwłaszcza takie zacisniecie i swędzenie wieczorem też wybieram się do proktologa, który mi poleci pani dr Paszkowska, wiem ze razem operują w jednym szpitalu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Argos, a jaki to lek? Estrogen? Podaj nazwę, bo ja nie wierzę w żadne leki na poprawienie statyki. Chyba, że to jest lek na pęcherz nadreaktywny, ale to chyba inna bajka.
Jeśli chodzi o zabiegi, to im więcej wiem tym bardziej się przekonuje o nieskuteczności, chociaż rozumiem, że trzeba jak już nie da się z tym żyć.

Przeważnie jest dobrze miesiąc dwa po zabiegu, potem zaczynają się schody. Jedno naprawią, czym już zaburzą, zaburzoną statykę i następny zabieg, nie wspominając o powikłaniach, bólu czy krwawieniu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Byłam dzisiaj u gina, to lekarz, który zna mnie od lat, stwierdził, ze obniżenie cały czas jest I stopnia, ze według niego pessary są do niczego ( wyszczególnił jedynie kilka sytuacji , w których je stosuje). Omówiliśmy zastosowanie mojego pessara kostkowego i szczerze trzeba powiedzieć, ze podczas jego stosowania nic się u mnie nie podnosi i sikać się chce tak samo jak się chciało. Mój gin powiedział, ze jakby miał być jakiś pessar, to tylko pierścieniowy u mnie. Ja już wspominałam, ze miałam zdiagnozowany pęcherz nadreaktywny,
Po dzisiejszej wizycie zapisał mi lek, mam go
Brać jakiś czas, stwierdził, ze leczenie może trwać do roku i ma takie przeświadczenie, ze będzie Ok. Zaufałam mu, zamówiłam ten lek i będę próbowała tej kuracji. Powiedział również, ze jeśli po tym czasie coś będzie mi przeszkadzało,
Proponuje mi lekką plastykę lub zabieg laserem, ale taki, jak stwierdził, wykonywany przez lekarza, fachowca w tej dziedzinie. Mówił również, ze był
Sceptyczny jeśli chodzi o te zabiegi. Ale sam się przekonał ze nie są zle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Podpinam się
Zu..napisałam kilka postòw wyżej kogo polecasz w Poznaniu oprocz dr K.?czy dr robi usg dna miednicy?sprawdza więzadła?
Chciałabym się dobrze zdiagnozować. Cwiczenia z urofizjo nie przynoszą rezultatòw..
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy Dr Kądziołka robi też usg uroginekologiczne w celu oceny, czy nie poszły więzadła?
Tez jestem z Poznania i 3 lata po trudnym porodzie sn - duże nacięcie, córka szybko przybrała na wadze, więc dzwigania było. ok pół roku temu zauważyłam, że wygląd mojej pochwy się zmienił. pod cewką moczową niewielka, brzydko wyglądająca wypukłość i do tego wrażenia nieopróżniania pęcherza do końca - poszłam do gina, więc potwierdził "niewielkie" obniżenie przedniej ściany, hipermobilną cewkę. Na koniec pożegnał mnie słowami, że kiedyś pewnie czeka mnie siatka pod pęcherz... Kazał ćwiczyć kegle. Znalazłam urofizjo - notabene te, które poleca doktor Kądziołka, ale mam wrażenie, że wielkiej poprawy nie ma..- na początku czułam dużą poprawę, ale teraz powrót do stanu wyjściowego. Na moje oko mam 2 st. cystocele i 1. rektocele. Na razie bez wnm ale podobno czasami plastyka ujawnia ten problem. Stąd pytanie, czy doktor robi usg, czy kieruje na urodynamikę w razie potrzeby, a jeśli nie on, to czy jest w Poznaniu inny dobry uroginekolog. O dr Sz. z Krk dużo słyszałam i być może się wybiorę na konsultację, choć w sumie Warszawa bliżej. Nie chce na siłę operacji, choć gdyby miało się przytrafić wnm to pewnie bym się zdecydowała. Jako osoba przed 40tką chciałabym też normalnie współżyć a siatki podobno powodują czasami ból..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

I klasa - tornister i piórnik jaki?? (20 odpowiedzi)

Możecie podpowiedzieć jakie tornistry sprawdziły się waszym dzieciom w I klasie?? Czy w I klasie...

Wakacje z dziećmi (116 odpowiedzi)

nie mamy pomysłu na tegoroczne wakacje z dziećmi 5,5 lat i 3 lata byliśmy w zakopanym i...

czy są tu mamy które nie posyłają swoich dzieci do przedszkola? (243 odpowiedzi)

za moich czasów (jestem z lat 80tych) większość dzieci nie chodziła do przedszkoli.. wiem że...