Witam!
Czy ktos kupil juz na tym osiedlu mieszkanie? Jaki deweloper tam buduje? Polecacie parter czy pietro? Jesli ktos kupil mieszkanie na pietrze to czy bral ewentalnie bez adaptacji poddasza a bedzie robil to na swoj koszt pozniej? Pomozcie bo mam duzo pytan? Jak Wam sie mieszka w Baninie i mniej wiecej jaka to odleglosc do obwodnicy. Czy bardzo juz jest zamieszkana ta ulica Radosna na ktorej powstaje to osiedle?
Pozdrawiam!

Ja właśnie kupiłam na Tuchomskiej u Tyszkiewicza też takie szeregi. Jestem zadowolona, też zastanawiałam się nad sosnowym ale wg mnie ma mniejszy i gorzej ustawny salon. Co do Banina to dużo się tam buduje i zdecydowanie lepsza lest prawa strona bo jest bardziej kameralna i mniej slychać samoloty. Radosna jest troszke bliżej głównej ulicy wiec możesz bardziej ją słyszeć :) Poza tym niedługo będą budować niedaleko szkołę i wykładać płyty na Tuchomskiej, aaa Tuchomska jest gminna więc nie martwisz się o odsnieżanie w zimie a te boczne to raczej we własnym zakresie :)

Pozdrawiam.

Strona prawa Banina to czesc na polnoc od ulicy Lotniczej , czy moze na poludnie ?

prawa od lotniczej: to kościół, kebab express, tuchomska, a lewa to pszenna, rolnicza, kolejowa.

Ja kupiłam na Radosnej Osiedle Sosnowe. Miałam rezerwacje na Tuchomskiej, ale z materiałów jakich budują to zgroza: już to pisałam na forum. Wystarczy wziąć kartę z materiałami jednej i drugiej inwestycji zapytać się fachowca i od razu wskaże, która lepsza. Poza tym Radosna jest bardziej kameralna, gorszy dojazd. Układ lepszy, no i ogródek za budynkiem, za którym nic nie ma. a na tuchomskiej ogródek w ogródek, ogrodzony jak klatki dla kur. i przy drodze. Poza tym: materiały, materiały i jeszcze raz materiały z jakich jest budowana.
Zaraz Pani z agencji, która sprzedaje Tuchomską napisze klika słów o tym, że tuchomska lepsza:) itd Każdy chwali to co kupił i amen:).
Jak zapraszam na jedną i drugą inwestycję:)
Jeszcze zastanawiałam się nad eko-bud:)

to jest już wkurzające, już wszyscy wiedzą jakie zalety ma osiedle sosnowe...
Daj ludziom poczytać różne opinie, a nie zaśmiecaj każdego wątku tym samym wychwalaniem jednego dewelopera, dla którego albo pracujesz albo nim jesteś...

Kupowaliśmy mieszkanie jak przysłowiowego kota w worku opierając się tylko na słowach dewelopera. Jednak efekt końcowy jest zaskakująco pozytywny pod względem wykonania, użytych materiałów, kolorystyki i całego efektu. Nigdy nie wpisuję ocen na forach tylko je czytam, ponieważ informacje tam zawarte nieraz się przydają. Jestem bardzo zadowolony z kupionego mieszkania i musiałem się podzielić tą opinią. W pełni polecam.
Sąsiad z parteru

Witam,
Czy jesteście w stanie napisać mi procentowo ile dostaliście rabatu przy zakupie i czy takowy jest mozliwy?

Zdaje się, że deweloper nie zna słowa rabat w tym temacie bardzo trudno się z nim rozmawia. Dostaliśmy symboliczny rabat, praktycznie w ogóle. Reszta wzorcowo.
Sąsiad

daquamarine czy Ty byłas po prawej i lewej stronie Banina? Wydaje mi się, że nie bardzo. Po stronie kościoła, ul. Klonowej, Kebab Express, nad szkołą samoloty schodzą do londowania i są tak nisko, że ma się wrażenie, ze kołami o dachy zawadzą, a po stronie lewej, bliżej Pępowa, samolotów właściwie nie widać, czasami tylko słychać. Jeżeli chodzi o kameralność, to oczywiście, więcej buduje się po lewej stronie i jest mniej kameralna:)

no niestety nie masz racji, po stronie lewej, bliżej Pępowa, samoloty widać i słychać aż za dobrze

po każdej stronie Banina bliżej OSP widać i słychać , ale to się wydaje oczywiste i jak komuś przeszkadza to powinien wybrać bardziej odległe strony

mi nie przeszkadza - sprostowałem jedynie powyższą nieprawdziwą informację
przeszkadzał mi ciągły hałas miasta z którego się wyprowadziłem

Widać podwozie samolotu i koła wyglądaja, jakby miały zachaczyć dachy, chyba nie? A niestety na Konowej i w jej okolicach tak jest, bliżej Pepowa, czasami tylko słychać samoloty, które są na bardzo dużej wysokości. Tym się różnią te strony. Hałas jest znacznie mniejszy niestety, albo na szczęście - prawie ieodczuwalny.

halas samolotow zdecydowanie wiekszy jest przy starcie, stad czesc banina od strony pepowa bardziej jest na ten halas narazona, bo blizej lotniska sie znajduje niz tereny w okolicach ulicy tuchomskiej. Druga rzecz ze samoloty od strony banina podchodza do ladowania rzadziej niz od strony matarni jest to zwiazane z systemem naprowadzania i kierunkami wiatrow w rejonie lotniska.
nikt mi nei wmowi, ze halas startujacej na pelnej parze turbin jednostki jest mniejszy niz halas lawirujacego blisko predkosci unosznenia samolotu, bo to pusty smiech. i tak poludniowa czesc banina jest bardziej narazona na problemy zwiazane z lotniskiem, jest to doskonale widoczne na mapach dotyczacych stref oddzialywania portu lotniczego, ktore to sporzadzano calkiem neidawno dla naszych obszarow.

"Analizy hałasu lotniczego do Programu Ochrony Środowiska przed Hałasem Lotniczym Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku"
mozna znalezc w PDFie i sobie poczytac, z mapek dokladnie wynika, ktora strona znajduje sie w osi pasa startowego i ktora strona jest duzo blizej lotniska

NIGDZIE w Baninie koła nie "wyglądają tak, jakby miały zahaczyć dachy"
ponieważ jest to fizycznie niemożliwe = jesteśmy zbyt daleko od lotniska aby samoloty były aż tak nisko. Chyba, że Twój dom ma kilkadziesiąt metrów wysokości, a oczywiście nie ma.
Gdy samoloty podchodzą do lądowania, doskonale je widać i słychać również po bliższej Pępowa stronie Banina, a im bliżej Lotniczej, tym bardziej są uciążliwe

Widzę, że tak jak wielu z Was zastanawiam się nad Eko-Budem i Sosnowym.
Dlaczego zrezygnowaliście z EB na rzecz Sosnowego?

Moim zdaniem Wspólna jest bliżej do przystanku, jest lepsza droga, większy ogródek. Zaś na Sosnowym widzę ładniejsze podjazdy, większy metraż, może nieco niższą cenę, bardziej kameralną okolicę i piękniejszy budynek ale gdy pomyślę o codziennej odległości na przystanek autobusowy (ok 1,6 km) to powraca koncepcja EB.

I ostatnie pytanie? Czym kierowaliście się przy wyborze parter czy piętro?

Byłem na wszystkich budowach w Baninie i nie miałem żadnych problemów z podjęciem decyzji wybierając Osiedle Sosnowe. Do przystanku autobusowego jest ok. 800 m (na skróty). W przyszłości ma powstać przystanek na skrzyżowaniu ulic Polnej i Tuchomskiej, warunek to musi być pobudowana Szkoła Podstawowa na Tuchomskiej (już rozpoczęli budowę interesuje się tym ponieważ mam dzieci, jak bym wybrał EB to dzieciaki do szkoły by musiały przechodzić przez ruchliwą ulicę Lotniczą). Osiedle Sosnowe jest blisko lasu a więc fajna okolica. Na EB jest problem ze stronami świata jak przyjdziesz z pracy nie będziesz miał słońca. Deweloper Osiedla Sosnowego się chwali, że zastosował dobre materiały i jest to prawda: piec kondensacyjny, komin Szidla, odwodnienie miejsc postojowych u mnie jeszcze sufit jest z podwójnej płyty K-G (mieszkanie na piętrze, wybrałem ponieważ jest większe od parteru ), ściany z jakiś materiałów (zapomniałem), które zachowują bardzo dobrą akustykę sąsiad nie słyszy sąsiada (na EB i innych budowach tych rzeczy nie ma). Jak masz problem z wyborem to weź na budowy fachowca najlepiej inspektora nadzoru to wszystko Tobie wytłumaczy i porówna.

EB
+
1. 1000m do przystanku,
2. porównując bieżące ceny mieszkań(obu deweloperów) myślę że można by było się trochę pohandlować z EB.
3. na Wspolnej będzie kablówka :)
4.Samoloty nie przeszkadzają-można się do nich przyzwyczaić.
5.nie wiem jak ukształtowanie terenu na sosnowym
ale na Wspólnej nie ma z problemu z wodą (wszystko ładnie spływa).
7. Wg. mojej skromnej osoby lepszy układ pokoi
-
1. Rolnicy użyźniają glebę nawozem naturalnym co powoduje niemiły zapach (ale nie robią tego codziennie :).


Co do mieszkania ja wybrałem piętro.
-wole komuś hałasować chodząc po mieszkaniu niż by on miał mi umilać w taki sposób czas.
-możliwość przerobienia antresoli na dodatkowe pokoje(jestem młody nie wiem co mnie w życiu jeszcze spotka :)
-ogródek przed domem
-załapałem się na promocyjna cene w EB

Wielkie dzięki za wypowiedzi.

A powiedzcie mi proszę jak szacujecie koszty ogrzewania. Do tej pory nigdy nie miałem do czynienia z piecem gazowym i nie bardzo wiem jak sklasyfikować ten rodzaj ogrzewania w piramidzie oszczędnych metod ogrzewania. (Mam na myśli opłaty całoroczne).

nie da się oszacować, ile zużyjesz tyle zapłacisz,
przy ustawionych 20,5 - 21 stopni, grzejąc od października do kwietnia, przy podgrzewaniu wody przez cały rok, wyszło 3000 zł n rok,
piec kondensacyjny, dół i łazienka u góry - podłogówka;
z tym że jeszcze do kominka jakieś 2 m3 drewna

jak szacowac koszty ogrzewania :) oczywiscie najtaniej wychodzi drzewem/ekogroszkiem/biomasą potem brykiet, pelet, wegiel, olej opalowy gdzies pomiedzy weglem, a gazem ziemnym, gaz jest przedostatni, na szarym koncu pod wzgledem kosztow mamy prad bo to najbardziej przetworzona forma energii a wiec i najdrozsza...
co do tego ile zaplacisz realnie, to zalezy to od wielu czynnikow - ocieplenie budynku sprawnosc kotla, sprawnosc instalacji to wszystko przeklada sie na zlotowki. Oczywiscie koszty ogrzewania to chyba najwyzszy slupek w kazdym domowym budzecie.
Moge napisac od siebie ze dom okolo 150m ogrzewany w zeszlym sezonie jedynie gazem (CO, CWU) wyszlo wszystkiego jak podsumować na rok kwota w okolicach 6/6,5 tysiaca. Jesli placisz rachunki rzeczywiste to zimowe rozliczenia sa powaznym ciosem dla budzetu domowego niestety.
My w tym roku kupilismy juz za rada sasiada drewno do kominka i mamy zamiar grzać się w przewadze tym żródłem ciepła (mamy kominek z płasczem podłączony do CO)

uuuu to chyba trzeba zmienić piec, 6 tys..... masakra,
ja też mam 150 m2 i wychodzi mi 3 tys.
ocieplenie mam normalne, więc ja nie uważam że gaz jest na przedostatnim miejscu, ale raczej w przodzie, może taniej wychodzi ekogroszek, ale gaz jest bezobsługowy, i jak dla mnie cenowo wychodzi to dobrze;
mój tata grzeje właśnie kominkiem z płaszczem, dom ma mniejszy nieco, a wyszło mu zeszłej zimy nieco więcej, niż nam, nie wspomnę ile to jest roboty.... ale on lubi i ma czas, ja nigdy bym się w to nie bawiła

tu nie ma nic do uwazania, gaz jest energetycznie zaraz po pradzie pod wzgledem wysokosci kosztow ogrzewania, to wlasnie dlatego ze jest to wygodne paliwo podobnie jak prad, dodatkowo polska ma najdrozszy gaz w calej europie.

jeszcze niech mi ktos o kotle napisze :) czemu mam zmieniac piec skoro na tym elemencie ukladu juz wiecej sprawnosciowo nei wyciagne, moznaby rzucic sie na kondensacje ale to jest jedynie zysk skraplania wody z paliwa, szalu energetycznie nie robi, za to podraza masakrycznie iwestycje potrzebny jest specjalny wklad kominowy.czy 6 kola na rok to duzo, biorac pod uwage ze to kolo 5 stowek miesecznie wychodzi jakby rozlozyc oplaty rownomiernie na rok, nie jest to duza kwota, znajomi placa tyle za CO i CWU z elektrocieplowni, a to juz jest zupelnie najtansze cieplo bo odpadowe.
Wiec wynik taki - albo nie masz odpowiedniej wentylacji i kisisz sie w zimie w zbyt malej liczbie wymian powietrza, albo zainwestowalas w odpowiedni system wentylacji z odzyskiem ciepla, trzecia opcja - maksymalne oszczedzanie i siedzenie w korzuchu gdy w domu mamy 15 C :/
Dodam ze w trzy kola srednio jestem w stanie uwierzyc, mi za gaz przyszlo obecnie 200 pln gdy uzywalismy jedynie do gotowania bo cwu mielismy z kominka, przelicz ze samo to jest juz 1200 pln (mamy rozliczenie dwumiesieczne) przez rok, a gdzie reszta?

już wyjaśniam, wentylacja jest ok, ale nie jest z odzyskiem ciepła, nawet w zimie, gdy -15 stopni na chwilę codziennie uchylam okna, żeby przewietrzyć, jesienią, wiosną na 15-30 minut w zależności od pogody; temperaturę mam stałą i nie jest to 15 C, lecz 20,5 lub 21 stopni, mierzone w salonie urządzeniem, które steruje piecem, u góry są grzejniki, więc temperatura się różni, u dziecka więcej, w naszej sypialni mniej, bo nie lubimy tak ciepło do spania, w trzecim pokoju, gdzie mam pranie, w sumie na okrągło coś wisi.... też raczej grzejnik zawsze na maksa, w czwartym pokoju minimalnie, bo na stałe nic się tam nie dzieje, w łazience poza podłogówką, jeszcze grzejnik łazienkowy od podłogi do sufitu prawie zawsze odkręcony, bo w łazience musi być ciepło.
No i woda, ale nie mam kuchenki ani piekarnika na gaz, tylko na prąd.
A z tego co piszesz widzę, że gaz do gotowania to nie jest mały wydatek

no gaz do samego gotowania nie jest malym wydatkiem bo te oplaty przesylowe zawsze placisz, oni zawsze wyjda na swoje :)
ja mam niby certyfikat. A domu, ale mocno watpie w jego autentycznosc, moim zdaniem jest sporo mostkow cieplnych, gdzie cieplo sobie umyka, ale to juz kwestia jakosci budowy jaka reprezentuje moj deweloper :)