Spotkałyście się, że ktoś 2 raz zachorował na ospę?

Mój mąż jest chory teraz,a w dzieciństwie przebył ospę.

Mamy w domu 2 i pół letnią córkę. Zapewne się zarazi, ale z Waszego doświadczenia jak szybko (po ilu dniach) Wasze dzieci zachorowały od kontaktu z chorą osobą?

Wiem, że piszą o ok.2tygodniach, ale jestem ciekawa jak to wygląda w praktyce.

Lekarka mężowi mówiła jeszcze, że córka mogła nabyć odporność ode mnie ( w ciąży) i wtedy nie zachoruje. Słyszałyście o czymś takim?


:)

Mój starszy syn miał ospę ponad 3 tyg temu,młodszy (rok) nie zaraził się .

Janek mial w listopadzie rok temu, potem w grudniu Antek i w styczniu Emilka czyli okolo roznicy mca miedzy kazdym

my na ospę czekaliśmy 3 tygodnie

przebycie ospy nie daje 100 % pewnosci ze juz nigdy nie chwycimy tego wirusa

a jak chwycimy po raz drugi to choroba wtedy nazywa się półpasiec

o półpaścu wiem. Ale tym razem ( u męża ) to nie to.

odpornośc po przechorowaniu to jakies 15-20 lat więc wydaje mi się , że mozliwe jest zachorować na ospę raz jeszcze , choc chyba przeważnie przy ponownym kontakcie raczej występuje pólpasiec jak już, ew. odpornośc jest na tyle duża ze nie choruje się wcale na nic - można zbadac sobie poziom przeciwciał i ew. się zaszczepić jeśli nie jesteśmy pewni czy dziecko nas nie zarazi ponownie
tez się bałam , że załapię ospę od syna bo od mojej choroby minęło nieco ponad 20 lat ale udało się nie zachorować :-)
dla meza dobrze by było aby dostał Heviran od lekarza

podobno jest możliwe zarażenie się drugi raz ospą ale sa to niby mega rzadkie przypadki

Maurycy zachorował dokładnie 2 tyg. po Miśce
Miśka zniosła to w miarę lekko a on jest mega wysypany, normalnie calusieńki :( właśnie jesteśmy podczas 2 tyg. trwania ospy

U nas tak samo.
Kubuś się zaraził w przedszkolu. Przed sylwestrem go wysypało ale dość łagodnie ją przeszedł. Martynka ma teraz czyli ponad dwa tygodnie minęły ale gorzej przechodzi bo ma gorączkę i brzuszek i plecki dosłownie całe w drobnych pęcherzykach.

Ponoć jak wysypie to już się nie zaraża innych..?

Ja nie miałam ospy.. A ponoć im później tym gorzej.. :/ Tylko najlepsze jest to, że żadne z zakaźnych chorób nie przyczepiło się do mnie, typu świnka, różyczka, ospa..

rybalon czyli na półpaśca tez nie zachorowałaś?

Ja się boję o siebie-właśnie o tego półpaśca:/ Podobno straszne świństwo 100x gorsze niż ospa. A że ja już ospę miałam...:/

Muszę liczyć na to, że mi się uda:)

A co do czasu zarażania, to czytałam, że przestaje się zarażać jak juz nie wyskakują nowe kropki i trochę przyschną. czyli strasznie długo trwa ten proces zarażania-jeszcze zanim objawy się pojawią do czasu przyschnięcia krostek:/

tak dokładnie...przestaje się zarażać jak przyschną krostki dopiero

Mi lekarka powiedziała że zaraża do kiedy nie przestaną wyskakiwać nowe a zwykle ten proces wyskakiwania trwa do trzech dni.

Dziękuję za odpowiedzi.

Czyli rozumiem, że mimo ospy domu, te z Was które na nią chorowały, NIE zachorowały na półpaśca????

Paula , zgadza sie na nic nie zachorowaliśmy pomimo iz młody miał ospę a my juz 100 lat po ospie :-)