Ten szpital to jakaś masakra. Wczoraj siedziałam na SOR pół dnia. Na wstępie pobranie krwi 4 godziny później usg. Znowu czekam na wyniki. O 19.45 lekarz wyszła sobie na ciasto i obejrzeć mecz. Po 3 godzinach czekania od usg i wstepnej awanturze wyszla pielegniarka i wreczyla pojemnik na badania moczu z oburzeniem czemu urzadzam awanturę bo od niej tu nic nie zależy. Znając życie to po następnych kilku godzinach dostalabym skierowanie na trg i tak do rana.
Ludzi traktują jak śmieci. Każą czekać do śmierci i krążą jak swiete krowy.
Tam się należą cięcia wypłat za postawę i zachowanie zwłaszcza do starszych osób.
Bydło i nic więcej.
Traktowanie pacjenta przedmiotowo w bardzo nieprzyjemny sposób.
Dyrekcja nie panuje nad chaosem a personel to wykorzystuje.