Niektórzy żyją złudzeniami, że Ukrainiec/-inka za miskę ryżu będzie zap...dalać.
Dawno i nieprawda.
Ssanie na rynku na pracowników niewykwalifikowanych, typu najprostsze prace (właśnie sprzątanie, prosta budowlanka, handel, gastronomia) jest takie, że nie tak hop siup znaleźć pracownika.
Szczególnie: solidnego, bo papudraków dostatek.
Parę m-cy temu wziąłem sobie Ukrainkę do prostego sprzątania okołoremontowego. Bardziej grabienie niż zamiatanie :D
Praca z miotłą szła jej jeszcze jako-tako. Ale przyklejenie folii na okna przerastało już jej możliwości.
Za niecałe 2,5h dałem 5 dych. Z górką. W końcu...pracowała dwa razy. Pierwszy i ostatni ;]
4
0