Re: Paszporty i koran
E tam. Nie trywializuję. To była pewna sugestia i próba odnalezienia człowieka myślącego podobnie. A nie jest to łatwe, bo jestem wielkim fanem teorii spiskowych. Bo cała historia to historia spisku. USA nie przystąpiły do WWI bo zatopiono Lusitanię. O Katyniu wiedzial dokładnie cały zachód. Wielki kryzys rozpętany był celowo. Atak na Pearl Harbour nie byl niespodzianką. W Pentagon nie uderzył samolot. Wieże WTC nie zawaliły się w wyniku wybuchu paliwa lotniczego. Czeczeńcy nie wysadzili żadnych bloków w Rosji. A Lepper, Muś, Michniewicz i Petelicki nie popełnili dobrowolnie samobójstwa.
Zaś z paszportami i koranem chodzi o to, że to bardzo dziwne, że samobójcy zostawiają w hotelach tak toporne identyfikatory. Teraz nie byl to co prawda paszport, ale flaga ISIS zaraz się znalazła. Ktoś tych wariatów instruuje, żeby podpisali się przed każdym zamachem. I zastanawiam się, jaka jest w tym wszystkim rola amerykańskiego Żyda Sorosa, który jest jednym ze sterujących zalewem islamu oraz jaka jest rola Putina, przed którym nawet zdurniała Szwecja ostatnio ostrzega, jakoby miał inspirować i sterować zamachami w Europie. A idąc dalej tym tropem zastanawiam się, czy tych zamachów faktycznie dokonują ci, których paszporty natychmiast odnajdują sie w hotelach. Oni są zwykle szybko likwidowani i nie mogą już nic zeznać
0
1