Paweł - opinia

Temat dostępny też na forum: ANIKA opony
Skuszony opiniami na trojmiescie postanowilem w tym sezonie wymienic u nich wyjatkowo opony.

Byl to niestety bardzo duzy bład. 3 kardynalne bledy jakie popelnili Ci pseudo fachowcy to nie usuwanie w sposob dokladny brudu z felgi co moze skutkowac zlym wywazeniem opony ( przyladalem sie dokladnie, jak Ci mlodzi chlopacy to robili - niechlujstwo i byle szybko. Nie usuwanie W OOGLE rdzy z piasty o psiknieciu smarem w ogole nie wspominam. W domu jak wypakowywalem opony zauwazylem, ze nie oznaczyli oni nawet kreda czy czymkolwiek, ktora opona byla zalozona po jakiej stronie ( kazdy kto byl kiedys w lepszej wulkanizacji doskonale wie, ze tak powinno sie robic)

Prawda jest zapewne taka, ze te komentarze pisze sam wlasciciel i jego pracownicy, nie moge uwierzyc, ze ludzie mogli by napisac tak duzo opini, gdy ewidentnie widac, ze podejscie tego warszatu jest nakierowane na ilosc a nie na jakosc.


NIE POLECAM!!!!!!!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odpowiedź obiektu

Proponuję konkurencyjnym firmą zacząć pracować i zdobywać nowych klientów a nie pisać fałszywe opinie na forum.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Odpowiedź obiektu

Niestety, ja również mam podobne odczucia po wizycie w Państwa warsztacie, mimo że nie jestem konkurencyjną firmą, a jedynie zwykłym klientem, który postanowił skorzystać z Państwa oferty zwiedziony największą liczbą pozytywnych opinii.

Wcześniej miałem doświadczenia z dobrym warsztatem w swojej rodzinnej miejscowości, gdzie felgi najpierw były dokładnie myte, czyszczone z resztek kleju, a mechanicy przed pompowaniem opon pytali: droższy azot czy zwykłe powietrze, na koniec piasty psikali smarem w sprayu, śruby dokręcali kluczem dynamometrycznym, a opony pakowali każdą w osobny worek, żeby łatwiej je było przechowywać.

Tutaj felgi w ogóle nie były myte ani czyszczone - od razu po zdjęciu opon letnich, były zakładane zimowe. Duży szyld przed wejściem dumnie głosi, że koła są pompowane azotem - gdybym się o to nie dopytał, to wyjechałbym z błędnym przekonaniem. Po interwencji, panowie spuścili powietrze i napompowali azot na opuszczonym i obciążonym już aucie. Śruby po opuszczeniu auta nie były dokręcane w ogóle, nie wspominając już o braku kluczy dynamometrycznych... Cieszyłem się, że po tym wszystkim w ogóle dostałem worki na opony, wprawdzie jeden worek na dwie opony, ale lepszy rydz niż nic. Miłym zaskoczeniem był także fakt, że jeden z mechaników zwrócił uwagę na wgniecenie w feldze, którą warto byłoby wyprostować.

Podsumowując, na pewno nie jest to warsztat dla tych, którzy cenią jakość usług. Przyznać jednak trzeba, że do ceny i szybkości wykonania usługi zastrzeżeń mieć nie mogłem.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0