Re: Pierwsza spowiedz a mieszkanie razem??
kredkaaa napisał(a):
ponawiam: PO CO PAN BOG NAKAZUJE NAM ZACHOWYWAć CZYSTOść??
JAKA PAN BóG MA Z TEGO KORZYSC???
Żadnej nie ma, ot co.
Bo jaka, myslicie, ze sie cieszy w niebie ze nie wspolzyjemy? ( a dobrze im tak, powiedzialem ze nie wspolzyc to nie wspolzyja, hahaha)
Pomijajac w tej chwili aspekty religijne, a wiec przykazan, co MY z tego mamy ze nie wspolzyjemy:
1. Nie ma obawy ze zajdziemy w ciaze przed slubem, a wiec w momencie kiedy nie jestesmy jeszcze na to gotowe, dziecko nie ma zapewnionego ojca ( ilez znamy przypadkow, kiedy po zajsciu dziewczyny w ciaze, facet nagle sie rozmyslił ze on jej jednak nie kocha). Pan Bóg nie ma problemu z tymi nieslubnymi dziecmi, to MY je potem mamy!!! My kombnujemy jak wychowac, szybko bierze sie slub zeby glupio przed innymi nie bylo, ze to dziecko jest nieslubne... albo zostaje sie panna z dzieckiem w przypadku wyzej opisanym jak sie facet rozmysli... Moze napiszecie, ze Wasz facet sie nie rozmysli, ale teraz wrocmy do Waszych słów z wyzszych postow: seks jest bardzo wazny w zwiazku, pare razy probowalismy i jakos niefajnie bylo to sie rozstalismy. No i co jak w ciagu tych paru razy zaszlybyscie w ciaze? Ale przeciez jestescie niedopasowani seksualnie, wiec trzeba sie rozstac...
2.Nie ma niebezpieczenstwa chorob przenoszonych droga plciowa, w kazdym razie jest ono minimalne, bo wspolzyjemy z jednym partnerem - naszym mezem, a nie z kilkoma wczesniej podczas staran o "seksualne dopasowanie"
3.Wspołzycie nie odbywa sie w strachu przed zajsciem w ciaze, poniewaz bedac w malzenstwie czujemy sie bezpieczni i gotowi na przyjecie dziecka. Taką pewnosc o przyszlosc dziecka i poczucie bezpieczenstwa odczuwamy tylko jesli mezczyzna jest naszym mezem :) Wspolzyciie w pełnym komforcie zapewne wplywa tez na jego jakos i radosc z niego :)
Dla mnie osobiscie wazne jest, zeby moj pierwszy raz przezyc z mezem, a nie z kims innym, ale to juz indywidualne preferencje :)
0
0