Witam Wiele razy widziałam bezdomne, zmarznięte koty pod balkonami. Bez picia i jedzenia. Nie mają siły niczego upolować, najgorzej jest zimą. Zachęcam do przygarniania bezdomnych kotów, i zaopiekowania się nimi, obdarzenia swoją miłością te bezbronne zwierzątka. Proszę o opinie.

zgadzam sie z tobą! Ja przygarnęłam 3 kociaki i popieram ;)

Dalej zachęcam do przygarniania kotów.

Zachecaj dalej! Kocham koty i tez zachecam

Kociara, to piękne co robisz, ale pisanie z tego samego adresu jako kilka różnych osób nie jest dobrym pomysłem. Cierpliwości, na pewno ktoś odpowie. Ja jestem jak najbardziej za przygarnianiem bezdomniaków, szkoda że swój post napisałaś praktycznie po zimie ;)

Piękne, popieram

Ja apeluję o to by zimą kilka razy stuknąć w maskę samochodu zanim się odjedzie - koty często chowają się pod nadkolem, żeby się ogrzać. Dajmy im szansę uciec.

Jestem pro-kotowy, ale Twoje oszustwo bardzo mi się nie podoba. Fałszując wpisy robisz kotom więcej szkody niż pożytku.

OGARNIJ SIĘ! I przeproś.

Sam się ogarnij! Ona tylko apeluje o pomoc, a ty, jak nie lubisz kotów to się po prostu odwal!

Ale problem jest w tym, że te wychowane na wolności są strasznie dzikie zazwyczaj i nie dadzą nawet na metr do siebie podejsc, a co tu mowić o złapaniu takiego i zabraniu do domu. Jedzenie mozna zostawiac - oczywiście, bo to zawsze dla nich pomoc na czas mrozów.