Poprostu mam juz dość!!!
Cześć Dziewczyny, pisze tutaj bo juz poprostu nie iwem co robic:(
Mieszkam z mężem u jego babci, i szczerze to babcia od poczatku mnie nie lubi (łagodnie mówiąc) ma mnie wszedzie obagadane na wszystkie sposoby i wymysla niestworzone historie, dzisiaj zrobila mi awanture o kotare powieszona u góry przy schodach a powiesilismy ja bo wialo nam z dołu zimnem, zaczela mi wymyslac ze jestem nie wiadomo jaka i ze wszyscy wiedza na osiedlu jaka jestem bo widza co robie zastanawiam sie jak moga widziec skoro ja z tad nie mam (niestety) żadnych znajomych podejrzewam ze to dzieki niej pewnie mam okropna opinie jeszcze zanim sie tu wprowadziłam a mieszkamy tu juz ponad 4 lata.
Ja juz naprawde mam dość jej ciaglych gróśb i swiadomosci ze ma ze mnie zrobiona niewiadomo jaka wredna dziewczyne na osiedlu przez dlugi czas sie nie przejmowalam ale teraz to juz chyba pomalu sie zalamuje bo tyle czasu a ona ciagle mnie oczernia:(
Wiem ze w sumie nie powinnam takich zeczy tu pisac ale komus musze sie wygadac:)
Mieszkam z mężem u jego babci, i szczerze to babcia od poczatku mnie nie lubi (łagodnie mówiąc) ma mnie wszedzie obagadane na wszystkie sposoby i wymysla niestworzone historie, dzisiaj zrobila mi awanture o kotare powieszona u góry przy schodach a powiesilismy ja bo wialo nam z dołu zimnem, zaczela mi wymyslac ze jestem nie wiadomo jaka i ze wszyscy wiedza na osiedlu jaka jestem bo widza co robie zastanawiam sie jak moga widziec skoro ja z tad nie mam (niestety) żadnych znajomych podejrzewam ze to dzieki niej pewnie mam okropna opinie jeszcze zanim sie tu wprowadziłam a mieszkamy tu juz ponad 4 lata.
Ja juz naprawde mam dość jej ciaglych gróśb i swiadomosci ze ma ze mnie zrobiona niewiadomo jaka wredna dziewczyne na osiedlu przez dlugi czas sie nie przejmowalam ale teraz to juz chyba pomalu sie zalamuje bo tyle czasu a ona ciagle mnie oczernia:(
Wiem ze w sumie nie powinnam takich zeczy tu pisac ale komus musze sie wygadac:)