Re: Poród Swissmed 3
To i ja opiszę mój pobyt:
Od wejścia do szpitala 3,5h, zostawili mnie pomimo skurczów które wynosiły 60%. Szybki poród zawdzięczam w pewnej mierze lekarzowi i położnej. Opieka przed i w trakcie porodu super, w kulminacyjnym momencie było przy mnie chyba z 6 osób - dwie położne, pielęgniarka, anestezjolog, lekarz i chyba jeszcze pediatra (albo jakiś inny lekarz od dzieci). Mi to było w sumie obojętne, ale mój mąż czuł dzięki temu, że faktycznie nic mi nie grozi i jestem całkowicie "bezpieczna" :)
Dzieciątko dostałam od razu do piersi, po kilku minutach zabrane na badania - razem z tatą, mnie bardzo dokładnie i uważnie zszył lekarz (byłam nacinana i jestem "zadowolona" bo krócej się męczyłam). Maluszek na moje życzenie nie był myty.
Opieka po porodzie jest również fantastyczna, w zasadzie nie trzeba się ruszać z pokoju, łazienka, miejsce do przewijania, wszystkie kosmetyki dla dzieci są, dla kobiet nie mieli tylko majtek jednorazowych. Pokoje czyste, pościel zmieniana chyba co dwa dni albo na życzenie. Duża pomoc przy karmieniu i nikt mnie absolutnie nie namawiał do butelki. Fakt, że zostało to zaproponowane, ale gdy położna/pielęgniarka zobaczyła, że nie potrzeba, zostali wszyscy o tym poinformowani i mały butelki już nie zobaczył :)
Bardzo sympatyczna pediatra, odpowiedziała na wszystkie pytania moje i męża, a było ich sporo :)
Położne baaardzo cierpliwe, zjawiały się na każde wezwanie (dzwonek jest przy łóżku, pod prysznicem itd), nawet o 3 w nocy gdy zabrakło mi nawilżanych chusteczek do przewijania małego :)
Jedzenie pyszne! Fakt, że dawali wszystko, bez diety dla mamy karmiącej, ale o dziwo nic dzieciątku nie zaszkodziło :)
Wszystko dokładnie tłumaczone, cisza, spokój, kultura, uprzejmość, wygoda, naprawdę same plusy. Po dwóch dobach wyszłam do domu. Wszystko mi się pięknie zagoiło, od początku mogłam siedzieć, nie potrzebowałam koła poporodowego itp.
Podsumowująć jedyyyny minus - zepsuta (wiecznie?) maszyna do przesiewowego badania słuchu :(
Poza tym - zdecydowanie polecam :) warto !
0
0