Porozmawiajmy o betonie

Zainspirowało mnie określenie @crossa:

"Po za tym łowca może i jest betonem..."

Beton. A właściwie idea, pomysł betonu, któray na szeroką skalę został zastosowany przez Rzymian. Temat ciekawy, dzięki betonowi doskonale funkcjonowało Imperium Romanum, bo kupcy i legiony mogli się szybko przemieszczać po dobrych, trwałych dzięki betonowi i wielowarstwowych drogach.

Otóż beton jest tak funkcjonalny dzięki swoim właściwościom zapewniającym spójność i trwałość. Wprawdzie betonowi opinię popsuł tow. Leonid Breżniew i jego banda twardogłowych, ale to tylko metafora.

Jeżeli chodzi o poglądy, to też powinny być spójne z jednej strony, bo świat jest jednością i pełne z drugiej, bo oparte na poznaniu wielowartwowości świata. Tak więc rzeczywistość jest jedna i wielowartswowa, a poglądy powinny ją w ten sam sposób odzwierciedlać.

Rozumiem, że mogą być kłopoty z takim pojmowaniem świata, bo wielowarstwowość nastręcza trudności i świat poznajemy dzięki odrębnym naukom fizyce, chemii, biologii, fizjologii, neurobiologii, socjologii, psychologii. Znamy prawa opisujące wydarzenia w poszczególnych warstwach świata, takie jak prawa fizyki, czy prawa chemii, ale nie znamy praw dotyczących przejsćia z jednej warstwy do drugiej z fizyki do chemii, z chemii do biologii, bo tu pojawia się zjawisko emergencji. Ale to się powoli zmienia.

Wniosek z tego tekstu jest taki, że poglądy nie mogą przypominać zbioru takiego jak przypadkowy zbiór śmieci w worku, lecz powinny stanowić zwarty, spójny system, odporny na zakłócenia. A podstawą takiego systemu powinna być np. teza o naturze ludzkiej.

Jeżeli mowa o poglądach, to poglądy najbardziej liczą się w życiu politycznym i nietrudno ocenić racjonalność postaw politycznych, bo racjonalne są te, które obejmują całokształt życia ludzkiego. Opcje polityczne odwołujące się do oderwanych, pojedyćzych kwestii nie powinny się liczyć. Nic dziwnego, że monotematyczny Kukiz szermujący jednym hasłem wyborów jednomandatowych stracił poparcie. Na szersze poparcie nie może też liczyć lewactwo z hasłem aborcji na zawołanie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Zrobię se kawę, puszczę podkład i poczytam poranny wykład.

https://www.youtube.com/watch?v=PCQs3vSJ6xA
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

> poglądy (..) powinny stanowić zwarty, spójny system, odporny na zakłócenia

Są dwie podstawowe metody ochrony systemu przed zakłóceniami. Jedna z nich to redundancja informacji, wprowadzanie bitów czy sum kontrolnych itp. W tym przypadku system dopuszcza do siebie oczywiście wszystkie informacje, decydując, która informacja jest prawdziwa. Drugą metodą jest ekranowanie układu przed sygnałami z zewnątrz, nie pochodzącymi z jednego, autoryzowanego źródła. Jest to metoda dużo prostsza do zastosowania dla prostych systemów.
Mówiąc o betonie, Cross (jak sądzę) miał na myśli fakt, że stosujesz drugą metodę odcedzania informacji. Nie analizujesz ich, jedynie sprawdzasz zgodność przekazu z własnym wzorcem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

Nie mam własnego wzoru. Zresztą nikt nie ma własnego wzoru, bo wzory są zwykle zapożyczone z przestrzeni społecznej. Własny wzór jest co najwyżej lepszą lub gorszą rekonfiguracją wzorów zaczerpniętych z zewnątrz.
Byłoby rzeczą śmieszną gdybym uznał, ni z gruszki ni z pietruszki, że mój pogląd na temat natury ludzkiej, oparty na teorii ewolucji, psychologii ewolucyjnej, kognitywistyce, neurobiologii i psychologii społecznej jest moim własnym dorobkiem.
Moja własna jest co najwyżej ciekawość.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Przeczytałem, jak zwykle ze wstrętem, porównywalnym jedynie do obierania ryb. Niewiele wiesz łowco o betonie, betonie. Beton sam w sobie nie jest inteligentny, przyjmijmy że "teoryzujemy", niczym Docent z Fachowców. Owszem, ma spójną strukturę. Doskonale znosi ściskanie, nie wytrzymuje natomiast naprężenia i skręcania. Nie zmienia swojej objętości pod wpływem temperatury. Gazobeton, strunobeton, żelbeton - to kilka materiałów, których podstawowym składnikiem jest beton. Czy można mówić o inteligentnym betonie ? Można, skoro istnieją "inteligentne "proszki do prania. Dlaczego zatem nie pozwolić betonowi na taki przymiotnik ? Tak więc, nazwanie kogoś "betonem" nie jest uwłaczające. Inteligentny jak beton. To już brzmi co najmniej dwuznacznie. Dla niewtajemniczonych w to forum, przeczytać o łowcy że jest betonem, może być pejoratywne. Z pewnością Krzyżowi nie chodziło o przyznanie łowcy tak bezcennej cechy, jak bycie inteligentnym, nawet nich będzie to beton. Był on złośliwy i w swojej zapalczywości nazwał go betonem, będąc w naiwnym przekonanym że mu ubliży ( co przecież jest trudne, jeżeli nie niemożliwe). Nie będę rozpisywał się nad inteligencją betonu, bo ciężar gatunkowy tej inteligencji mieści się gdzieś pomiędzy proszkiem do wybielania tkanin, a omułkiem. Kto zna łowcę i jego betonowe wartości, ten wie o czym ja tu napisałem. A jeżeli nie wie, to nich sobie przeczyta z czego składa się gazobeton.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jaq-u, nie wyprowadzaj go z błędu, to jest bardzo zabawne.

Tak, Ratlerku, beton jest inteligentny i szlachetny.
To z racji tej szlachetności znalazł swoje zastosowanie na kopule Panteonu w Rzymie.
Gdy żaden materiał nie daje rady, tam właśnie beton przychodzi z pomocą.
Beton może być materiałem wodoodpornym, mrozoodpornym, plastycznym, wytrzymałym, odpornym na ściskanie. Tam gdzie ma niedobory, czyli w strefie rozciąganej, bierze sobie stal do pomocy i tworzy się materiał wprost idealny - żelbeton.
Beton ochroni przed każdym niebezpieczeństwem. To dlatego schrony przeciwatomowe są budowane z betonu.

Jednym słowem, betonowe głowy, to ludzie niezłomni i nieulegający żadnym czynnikom zewnętrznym.
To ludzie niezależni od wszystkiego i wszystkich. To ludzie gwarantujący nam bezpieczeństwo.

Gdy wszytko dookoła wali się, beton trwa niczym pozostałości po elektrowni jądrowej w Zarnowcu.
Cieszę się, ze w tych trudnych czasach mamy wokół nas ludzi z betonu.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uderzyć w stół... i właśnie pojawił się i dał głos breżniewowskiegio chowu beton najprawdziwszy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ależ czemu breżniewowskiego ?
Prawdziwy komunistyczny beton ściąga buta i wali nim w mównicę.
Taki Chruszczow przy szczęśliwym skowycie PiS-trolli w typie Ratlerka to wzorzec metra dla dzisiejszych towarzyszy z jedynej słusznej Partii.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Breżniewowski. Takiego epitetu nie pamiętam spod jego klawiatury. Mieliśmy gdzieś tzw alfabet epitetów, gdzieś przepadł w odmętach forum. Przydało by się dopisać do niego ten "cios w nas".
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

To są czasy słusznie minione.
Minione wraz z przegrancami, którzy wciąż nie mogą się pogodzić ze zmarnowali życie.
Szkoda czasu na zajmowanie się ich stanem umysłu, alfabetem czy epitetami.
Świat idzie dalej, a postkomuna reprezentowana tu przez Ratlerka próbuje jeszcze pokazać, ze żyje.
Słabe to.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Porozmawiajmy o betonie

Z poglądami jak z d*pą. Każdy ma swoje i uważa,że jego najlepsze ;)

Aborcja na zawołanie to też kiepski pomysł.
Ale wolałabym żeby była możliwa bo nawet jeśli się nie zgadzam z tym,aby dokonywać jej w sposób bezmyślny to jednak nadal jesli ja nie chcę, to tego nie robię. Ale nie odbieram innym takiej możliwości.

Swoją drogą skoro chcemy być tacy pro life to uważam,że powinien działać system edukacji seksualnej (który nie namawia młodych ludzi do seksu ale pokazuje zagrożenia i metody antykoncepcji oraz informuje o wszelkich niezbędnych rzeczach) a także łatwy i przystępny cenowo dostęp do antykoncepcji.
A różnica między Polską a innymi krajami jest zauważalna. Przykład? W Polsce wizyta lekarska 120zl aby dostać łaskawie receptę na antykoncepcję, za którą płaciłam 56zl miesięcznie. W Anglii dzwonię do lekarza ogólnego, lekarz zagląda do systemu, wysyła receptę do wybranej przeze mnie apteki i odbieram 3-miesieczny pakiet antykoncepcji bezpłatnie. Da się? Da się.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

A sluchaj, nie boisz się depresji? Te środki wcale nie wpływają na nastrój i emocje?

Nie, nie ingeruje w niczyją wolność, z ciekawosci i troski pytam. Feministki uprasza się o poluzowanie gumy :]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

Ptaszyno, jak są dobrze dobrane to nie. To znaczy...ja nie zauważyłam u siebie spadku nastroju czy jego wahań z powodu tabletek :) ale wiadomo,że nie u wszystkich będzie tak samo, we wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek i obserwować swój organizm ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bezpłatnie ???
Nie ma darmowych lunchów, szczególnie w Anglii.
To jest z moich podatków, a ja może sobie nie życzę płacić za czyjeś widzimisię.

Ale co to obchodzi Madame Butterfly
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Płać na antykoncepcję, albo bierz na wychowanie efekt jej braku. Rachunek jest prosty.

Widzę, ze mamy tu zwolenników modelu Nikolae Ceausescu, który zabronił aborcji i stworzył w Rumunii masowe sierocińce.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

> Płać na antykoncepcję, albo bierz na wychowanie efekt jej braku. Rachunek jest prosty.

Przyznam 100% racji, z drobną modyfikacją: "Płać za _własną_ antykoncepcję" a nie obciążaj swym zyciem seksualnym innych podatników.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

Modyfikację popieram, ale wskazuję na niekonsekwencję logiczną: odpowiedzialność za zabójstwo na zlecenie ponosi nie tylko wykonawca lecz także i zleceniodawca, a do tego jeszcze wykonawca wpisany do rejestru zawodów. Ryzykowne posunięcie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Skydiver ludzie nie rozumieją,że to,że się czegoś im zabroni,nie spowoduje,że oni faktycznie przestaną to robić. W Polsce aborcja póki co jest dozwolona w szczególnych przypadkach (zagrożenie życia, znaczne uszkodzenie płodu i ciąża z gwałtu). Statystyki pokazują,że takich zabiegów w 2019r było łącznie około 150. Natomiast statystyki aborcji "kręgu podziemnego" czyli nielegalnie przeprowadzonych lub przeprowadzonych za granicą sięgają 200 000 zabiegów. W samym 2019 roku!!!

Kobiety będą tych aborcji dokonywały, czy ktokolwiek to popiera,czy nie. I uważam,że lepiej gdyby dokonywały tego w normalnych warunkach gabinetu lekarskiego niż kombinowały i w akcie desperacji próbowały usunąć ciążę wieszakiem lub nożyczkami (tak,takie historie zdarzają się częściej niż nam się wydaje).
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wolę płacić z podatków na cudzą antykoncepcję albo in vitro niż na pedofilski kościół i limuzyny polityków ;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

> powinien działać system edukacji seksualnej (który nie namawia młodych ludzi do seksu ale pokazuje zagrożenia i metody antykoncepcji oraz informuje o wszelkich niezbędnych rzeczach)

W zakresie informacyjnym: zgoda. W zakresie podstawowej wiedzy biologicznej, możliwych odchyleniach od normy, chorobach przenoszonych drogą płciową i metodach antykoncepcji. Bez jakiegokolwiek odcienia ideologicznego. Od wychowania są rodzice a nie "edukatorzy". I oczywiście w czasie dostosowanym do rozwoju dziecka, czyli najwcześniej w wieku ok. 10-12 lat. Tu granica jest płynna - zdarzają się dzieci dojrzewające wcześniej jak i dużo później. I tu też lepszym kryterium byłaby opinia rodzica, ew. wychowawcy klasowego (ale to dużo gorsze rozwiązanie).

> a także łatwy i przystępny cenowo dostęp do antykoncepcji.

Bez przesady - cena prezerwatywy nie zabije nikogo, kogo stać na McShita ;) Cena antykoncepcji hormonalnej również nie jest szczególnie wygórowana. Nawet na kieszeń nastolatka.
Ginekolog na NFZ, z tego co wiem, jest bezpłatny i bez skierowania od lekarza pierwszego kontaktu. A po przedłużenie np. tabletek nie trza w większosci przychodni biegać do lekarza. Wystarczy zostawić kartkę z nazwą leku w rejestracji (lub wręcz zadzwonić) - sprawdzą w systemie i prześlą esa z kodem do apteki. Każdej apteki, czyli podobnie (jeśli nie lepiej) jak u Angoli.
Tak, tak! Dawno w Polszcze chyba nie korzystałaś, ale i do nas jakieś symptomy postępu technicznego dotarły :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Nie bierzesz pod uwagę tego,że dzieci mają czasem konserwatywnych rodziców albo takich,których życie seksualne opiera się na 5-minutowym misjonarzu przy zgaszonym świetle. Nie sądzę,że są to dobrzy edukatorzy.

Bo dobra edukacja polega na braku skrępowania przy rozmowie o seksie. Wszyscy to robimy! Dlaczego jeśli potrafimy rozmawiać o jedzeniu to nie możemy w ten sam sposób rozmawiać otwarcie o seksie. Nie rozumiem tego.
Nie każdy ma takie szczęście jak ja w kwestii podejścia rodziców. Moja mama po prostu ze mną porozmawiała,powiedziała mi co i jak, przy tym wpoiła wartości. I zrobiła to bez otoczki wstydu. Do tego stopnia,że po pierwszym razie poszłam do niej,powiedziałam otwarcie i zaprowadziła mnie do ginekologa. I wiedziałam,że mogę jej ufać bo wiedziałam,że nie będzie afery.

Co do ginekologa na NFZ. Możliwe,że coś się zmieniło ale jak byłam ostatni raz, gdzie na wizytę musiałam się umówić z 2-miesiecznym wyprzedzeniem, miałam wątpliwą przyjemność doświadczenia starego,obdrapanego fotela i bardzo nieprzyjemnego lekarza.
Może to ja źle trafiłam ale mnie dość mocno odrzuciło :p

Z systemem recept-nie wiem, moja lekarka wypisywała mi po prostu na pół roku a ja tak czy siak regularnie co pół roku się badam kompleksowo więc tu się nie mogę ustosunkować :p
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale muszę jeszcze wspomnieć o jednej rzeczy.
Mianowicie antykoncepcja awaryjna. Oczywiście potrzebna jest recepta...ale żeby nie było kolorowo,nie może jej wystawić lekarz pierwszego kontaktu. Musi to być ginekolog. Nie ma szansy się dostać państwowo do ginekologa na jutro lub pojutrze. I teraz w zależności gdzie się mieszka, ceny wizyt są różne, 120-160zl. Ceny takiego leku są wysokie (130-170zl) I ja nie mówię,że jest to problem dla wszystkich ale wyobraź sobie studentkę, która na miesięczne utrzymanie się ma 500zl w takiej sytuacji.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wyłączmy religię, systemy wartości oraz wszystko to, co w sferze mentalnej różni człowieka od zwierząt.
Instynkt rozmanazania się, jakkolwiek byśmy chcieli go ucywilizować i ubrać w normy stworzone przez człowieka w okresie ostatnich kilku tysięcy lat jest bardziej pierwotny. Ten instynkt zapewnił życie na Ziemi nie od tysięcy, ale od milionów lat.
Tak wiec religie i państwa mogą z tym walczyć, ale bardziej to przypomina budowanie tamy na Amazonce z patyków.
To jest siła pierwotna, ona była tu pierwsza czy tego chcesz czy nie.

Wydaje się, ze ludzie to rozumieją. Ba, nawet w budżetach miast są przeznaczane kwoty na sterylizację kotów czy psów właśnie po to, by nie mieć problemu z ich potomstwem.
Jeśli idzie o ludzi daje się ludziom narzędzie w postaci świadomego sterowania rozrodczością. I nie opowiadajcie mi tu o zakazach religijnych czy prawie państwowym, bo to są rzeczy cywilizacyjnie świeże i nieskuteczne. Jedynie łatwo dostępna antykoncepcja może spowodować, ze ludzie będą rozmnażać się świadomie.
Jako społeczeństwa mamy wybór : albo chcemy łożyć na powszechnie dostępną antykoncepcję, albo na sierocińce.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Instynkt płciowy, jak również instynkt samozachowawczy, głód czy pragnienie, są instynktami pierwotnymi. Tu się absolutnie zgadzam.
Natomiast tym się różni człowiek od reszty zwierząt, że panuje nad swymi instynktami. Nie rzucasz się chyba na mijaną właśnie przypadkową atrakcyjną osobę (jakiej tam płci wolisz), jedynie dlatego, że cię właśnie zaswędziało? Podobnie jak nie strzelasz kupy, gdy akurat ci się zachce, bez względu na okoliczności? Tak przynajmniej podejrzewam, bo nawet zwierzęta mozna tego nauczyć, zatem ty chyba równiez to potrafisz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Przez wieki całe ludzie nie mieli edukacji seksualnej. Ba. .. w dużej mierze nie mieli żadnej.. i jakoś nie przeszkadzało im to w rozmnażaniu się ;)
Ale nie sięgając po demagogię... moje pokolenie (czyli Twoich rodziców) miało edukację w zakresie o którym pisałem, gdzieś w okolicach końca podstawówki. Wszelka dodatkowa wiedza przyszła sama, z czasem. Nawet w siermiężnym prylu, bez Netu, z dostępem do teoretycznej wiedzy fachowej problemu nie było (jak i do zajęć praktycznych ;) i jakoś rzadko (jakby się zastanowić, to chyba wcale) wsród równolatków nie spotkałem osób, które robią to jedynie "po bożemu" i przy zgaszonym świetle. Każde pokolenie odkrywa na nowo sex w najróżniejszych jego odcieniach (z dewiacjami i wyuzdaniem włącznie) i sądzi, że różni się tym od swych rodziców :D
Do lekarza w celu badania i dobrania odpowiedniej metody antykoncepcji nie trzeba iść "na jutro". Pierwsze badanie powinno się odbyć na długo przed podjęciem aktywności seksualnej.
A antykoncepcja awaryjna, jak sama nazwa wskazuje, jest sytuacją awaryjną, wyjątkową, a nie wydatkiem, który nalezy wpisać w comiesięczny budżet.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

>Natomiast tym się różni człowiek od reszty zwierząt, że panuje nad swymi instynktami. Nie rzucasz się chyba na mijaną właśnie przypadkową atrakcyjną osobę (jakiej tam płci wolisz), jedynie dlatego, że cię właśnie zaswędziało?

No nie wiem, czy nie rzucam się. A na czym polega miłość od pierwszego wejrzenia ? To przecież atrakcyjność seksualna przyciąga w tej sytuacji, a nie zalety intelektu.

>Podobnie jak nie strzelasz kupy, gdy akurat ci się zachce, bez względu na okoliczności? Tak przynajmniej podejrzewam, bo nawet zwierzęta mozna tego nauczyć, zatem ty chyba równiez to potrafisz.

Człowiek korzysta z ceramicznych muszli od jakichś 300 lat. To od około minuty, gdyby przyjąć ze cała ewolucja zajęła 24h. Przez pozostałe 23h59min człowiek strzelał kupę gdzie popadnie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

> A na czym polega miłość od pierwszego wejrzenia ?

Na chęci natychmiastowej kopulacji? Chyba nie. Ona zdarza się, owszem, niektórym nawet dość często ;)... ale nie nazwałbym tego miłością od pierwszego wejrzenia.

> człowiek strzelał kupę gdzie popadnie

Wynalezienie ceramiki dla potrzeb sr*lnych nie oznacza, ze wcześniej ludzie walili kloca tam, gdzie akurat stali, siedzieli lub leżeli.
Owszem, robili, gdzie popadnie, ale w sensie, że gdzieś na uboczu a nie przy stole lub w łóżku. A najstarsze odnalezione ślady klopów pochodzą sprzed 4,5 tys lat.
https://www.woda.edu.pl/artykuly/historia_toalety/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

I jakby nie próbować elokwentnie rozmawiać to i tak rozmowa zawsze kończy się na g*wnie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pacz. Lhasa apso. Albo szitzu. Hahaha. Zwykly kundel ze Stezycy

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Tuliłabym mocno :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tu są smieszne okazy. Ale to nie moje.
Koty ctl+c, ctrl+v.
image

I starczy pisania off topic. Pa
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Od wychowania są rodzice a nie "edukatorzy". I oczywiście w czasie dostosowanym do rozwoju dziecka, czyli najwcześniej w wieku ok. 10-12 lat. Tu granica jest płynna - zdarzają się dzieci dojrzewające wcześniej jak i dużo później.

A jak to było z twoimi dziecmi / dzieckiem?
Oj, przeprasza, zapomniałem, ze ty nie masz dzieci i rodziny.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

> A na czym polega miłość od pierwszego wejrzenia ? Na chęci natychmiastowej kopulacji?

Oczywiście, że tak. Natychmiastowa kopulacja tu i teraz. Zaraz się tu pojawi święte oburzenie, ale tak właśnie jest.

>Owszem, robili, gdzie popadnie, ale w sensie, że gdzieś na uboczu a nie przy stole lub w łóżku.

Większość zwierząt, w tym człowiek robi kupę trochę na uboczu.
Nawet pies, gdy jest szczeniakiem podświadomie znajduje takie miejsca w domu gdzieś pod stołem, a nie w swoim legowisku. Jedyny wyjątek od zasady to świnie, które nawet chyba lubią ten rodzaj perwersji.

>A najstarsze odnalezione ślady klopów pochodzą sprzed 4,5 tys lat.

Napisałem ze człowiek robi w ceramikę od minuty ?
No dobra, w Chinach walą w ceramikę 15 minut wcześniej.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

@Gdynianin
Nie wszyscy muszą mieć dzieci lub rodzinę aby mieć pewne poglądy na pewne tematy.

Nie, nie bronię Sadyla bo akurat z tym,co napisał się nie zgadzam ale przycinki personalne do czyjegoś życia osobistego są bardzo niekulturalne.

Nigdy nie wiesz,czy ktoś na przykład nie miał dziecka ale je stracił. Albo może ktoś się stara a nie może z jakiegoś powodu. Albo po prostu nie chce. Tak czy siak w dobrym tonie jest nie robić docinków o posiadaniu bądź nie dzieci.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

@Ciacho:

Szkoda Twych palców na tego śmiecia.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Szkoda Twych palców na tego śmiecia.

Zatem przypomnijmy kim jest autor, wielki czlowiek, ktory nie jest smieciem:
1. 60 lat, zyje samotnie, nie ma dzieci, rodziny i sensu zycia.
2. Wlasciciel starej rudery na dolnej oruni opalanej weglem.
3. Alkoholik, walacy tanią wóde, potem robi pod siebie. Zasypia w odchodach, ktore kiedys scierala jego ex konkubina Iza
4. Wlasciciel bmw sprzed 2,5 dekady
5. Motto: moze moja bmka jest stara ale jest czerwona i wsrod meneli na dzielni jestem numerem 1
6. Zajecie zarobkowe: ciec w domu starcow i master od ubezpieczen za dyche
7. Znajomi / przyjaciele: internetowo-forumowi.

Z pewnoscia nie jest smieciem. Czlowiek wielki.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Szkoda Twych palców na tego śmiecia

Czekam na Twoja reakcje w ramach wrazliwosci na kulture.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Obydwoje siebie warci jesteście w tym momencie. Jeden lepszy od drugiego.

Gratuluję obydwu kultury.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

A tak nawiasem mówiąc nie wstyd wam się obrażać albo obrażać innych ludzi?

Na żywo też tak się do innych zwracacie czy kozaczenie tylko w internecie? ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja napisalem, ze on nie ma dzieci a on nazwal mnie smieciem i obaj jestesmy siebie warci.

Twoja wrazliwosc na kulture jest zadziwiajaca.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie,nie.
Ty szyderczo wyśmiałeś,że nie ma dzieci i rodziny. Tak jakby to było wyznacznikiem sukcesu życiowego albo wartością człowieka.

Gdybyś napisał,że wydaje ci się,że kiedy ma się dzieci to inaczej postrzega się pewne kwestie... zachowałbyś sens wypowiedzi a przy tym klasę.

A Sadyl poczuł się dotknięty i zniżył się do tego samego poziomu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Brawo, ciacho, mamy klasyczną definicję asertywnego komunikatu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Kurczę, Ciacho. Zobacz tę scenę. Potem poczytaj uważnie, jak on gada z Crossem i z Łowcą. Seriale to tylko seriale, nie? ;]

https://m.youtube.com/watch?v=qhieyv3QN4I
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Należy także zauważyć,że mamy damy w towarzystwie ;) a przy damach nie wypada okazywać zbytniej zuchwałości językowej ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Kompletnie odjechaliście od tematu, a jest nim beton lub łowca *.
Gdynianin : nie mogę zgodzić się z tym co piszesz na temat Sadyla. On nie jest właścicielem, lecz najemcą mieszkania na Oruni. Trzymaj się faktów.
+ - niepotrzebne skreślić
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Tak jakby to było wyznacznikiem sukcesu życiowego albo wartością człowieka.

To jest wyznacznikiem sensu zycia.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

> Sadyl poczuł się dotknięty i zniżył się do tego samego poziomu.

Nie jest to prawdą. Ten śmieć nie jest w stanie mnie obrazić ani ja się nie zniżę do jego poziomu.
Nie pierwszy raz określam go mianem "śmiecia" bo nim jest. I nie jest to jedynie moje subiektywne wrażenie. Dawno Cię nie było na Forum, zatem nie wiesz, że ten śmieć nigdy (!) nie wydał z siebie żadnego merytorycznego wpisu a odzywa się wyłącznie po to, aby zrobić do kogoś jakiś personalny przytyk. Swoją wielopunktową litanię na mój temat równiez wkleja po raz N-ty. Ma zapisane te swoje ulubione bon moty.
Ctrl-C + Ctrl-V.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

A Sadyl poczuł się dotknięty i zniżył się do tego samego poziomu.

Jesli stwierdzenie o braku dzieci uwazasz za to samo co nazwanie smieciem to cholernie cibwspolczuje.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Kim jest stary facet ktory pije, robi pod siebie i w odchodach zasypia?

To jest ELYTA.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ty nie jestes smieciem. Biorac pod uwage to co wypunktowalem nalezy stwierdzic, ze jestes podczlowiekiem.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ciacho zapewne nie zna planów na grilla Krzyża z Gdynianinem.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ok. Ja także nie mam dzieci. Nie mam męża.
Powiem więcej, nie chcę owych dzieci mieć a przynajmniej przez kolejne 5-6 lat.
Czy to oznacza,że moje życie jest bez sensu?
Bo osobiście uważam,że w moim mniemaniu moje życie ma sens ponieważ postępuję zgodnie z własnym sumieniem, z własną wolą i według zasad,które mi odpowiadają. nie mialoby sensu gdybym ślepo podążała za tym,co robi większość lub przypadkowo podejmowała decyzje,które nie byłyby do końca w zgodzie ze mną.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ok. Ja także nie mam dzieci. Nie mam męża.
Powiem więcej, nie chcę owych dzieci mieć a przynajmniej przez kolejne 5-6 lat.

To zalezy ile masz lat.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

29
Rodzi się napięta atmosfera...czy będę zaszufladkowana? :D
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Za kilka lat zrobisz sie przekonasz co mialem na mysli.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Albo nie :D
Widzisz, sens zycia jest tak indywidualną kwestią... Dla mnie życie bez gotowania nie ma sensu. Znam za to gro osób,które gotować nienawidzą ;)
Ja nie lubię dzieci. Są ludzie,którzy dzieci kochają i nie wyobrażają sobie bez nich życia ;)

Jedynymi rzeczami, które robimy wszyscy i, do których jesteśmy biologicznie zmuszeni są oddychanie, spanie, jedzenie, picie i wydalanie.
Wszystko inne jest kwestią ludzkich preferencji :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ja nie lubię dzieci.

Szczerze ci współczuję.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

A ja sobie nie ;)

Są ludzie, którzy jedzą steki na well done. Albo ci,którzy nie lubią wątróbki.

Albo tacy, którzy nie lubią swojej pracy a spędzają w niej połowę życia.

Czy im współczuję? Nie. Bo sami sobie to wybrali :)
Współczuć należy ludziom, którym dzieją się rzeczy wbrew im woli.

Także dziękuję za troskę ale nie ma po co mi współczuć bo ja się nie czuję z tym jakkolwiek źle ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Współczuję ci cholernie płytkosci.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Inne tematy z forum

muza na dziś (777 odpowiedzi)

Wrzuć link do YouTube z muzą, która dziś Ci wyjątkowo dobrze się słuchała. A może jakaś nowa...

Czy jesteście tu, ateiści-rodzice? Pomóżcie. (4 odpowiedzi)

Jak tłumaczycie dzieciom, czym są Święta? Jak tłumaczycie, czym jest śmierć? A nadzieja, a sens...

Kogo polecacie od umów frankowych? (3 odpowiedzi)

Interesuje mnie, które kancelarie prawne mają najlepsze wyniki w sporach z bankami detalicznymi...