Ukraińców, ruskich, Romów kogo jeszcze?

http://www.tvp.info/19823855/czy-polska-jest-w-stanie-przyjac-tysiace-uciekinierow-z-afryki-polnocnej

Będziemy dzielić ba śniadanie kromkę chleba na cztery cm?
Zamiast zjeść teraz dwie kromki będziemy jeść dwa cm ciasta chlebowego? Lub wyrywać je sobie?
A pracy nawet dla wszystkich polaków nie starcza.

no ale chwileczkę - jeśli dojdzie do takiej sytuacji to nie ty zdecydujesz czy przyjąć czy nie ale politycy. a polityków zdaniem żyje ci się minimum dobrze a priorytetem jest pięknie wyglądać na scenie politycznej - zatem o czym jeszcze mamy dyskutować? o fanatykach po - pis, którzy niewiele rozumieją ?

Darku, w kraju mirabelek i szczawiem płynącym obcokrajowcy będą czuli się doskonale.
Polacy także wyjechali i wyjeżdżają do bogatszych krajów europejskich za chlebem.Równie dobrze o nas Polakach można powiedzieć, że jesteśmy darmozjadami i pobieramy socjale.Niestety, znam parę osób,które wolą rodzić tam dzieci i pobierać zasiłki, niż pracować.
Zgodzę się z twierdzeniem, że priorytem rządu, jest pięknie wyglądać na scenie politycznej.

co tam tysiące, Polaków wyjechały miliony :)

pytanie nasuwa się takie - czy Irlandczycy i Anglicy również tak nagminnie wyjeżdżają za zarobkiem jak Polacy czy dalej jest to jedynie kwestia urzędowania danej polityki rządzących?

Przecież nie wszyscy stąd wyjadą, to jakiś warunek - Polacy wyjeżdżać stąd bo będziecie bidować?

no fakt - nie wszyscy wyjadą - zawsze będzie kogo kroić

Jednak pomiędzy nami a Syryjczykami czy czarnoskórymi z Afryki jest różnica.Nie chodzi tu o kolor skóry, tylko o to, że boimy się ich.
Obawiamy się ich religii, zachowań, zwyczajów...tego, że będą tu zakładać rodziny, sprowadzać swoich bliskich.

Masz rację ~Graszka. Polacy (zwłaszcza ci w wieku 40+ i starsi) boją się szczególnie Murzynów (najlepiej tych którzy są muzułmanami), Cyganów, Czeczenów i wyznawców Mahometa pochodzących z krajów Bliskiego Wschodu. Trudno zmienić mentalność tworzoną przez wieki. W kwestii tzw. agresywnego Islamu jestem jednak za tym by Polska czerpała wzór z Rosji (gdzie liczba radykalnych muzułmanów uległa zmniejszeniu przez m.in. zakaz budowy nowych meczetów), a nie np. Francji czy Wlk. Brytanii.

Że prace będą zabierać, że będą psuć nam i tak nędzny rynek!
Czy rządzący myślą?

Czy rządzący myślą?--- Darku, to jest pytanie, które zadaje sobie miliony Polaków pracujących na umowach śmieciowych, bezrobotni, schorowani dorośli i dzieci, czekające w gigantycznej kolejce do lekarza.
Zastanawiają się też ludzie, czemu "ynteligentny" rząd, wkłada pieniądze na edukację ludzi w wielu zawodach ( w tym pielęgniarek) skoro wiele emigruje do pracy do krajów europejskich.

@Bordello
Zakaz budowy nowych meczetów? W Groznach buduje się je z dotacji Kremlowskich. Rosja nie jest wzorem, wzorem jest Singapur

Chodziło Tobie chyba o Groznyj (pol. Grozny) w Czeczenii, a nie jakieś Grozne. Nie można porównywać sytuacji w Czeczenii (nawet pod wieloletnią okupacją rosyjską jak jest obecnie) do sytuacji w dwóch największych miastach Rosji europejskiej - mianowicie St. Petersburga i Moskwy jak i miast nieco mniejszych wielkości Kazania, Samary, Archangielska, Jekaterynburga itp. Zgadzam się, że najrozsądniejszą politykę wobec muzułmanów stosuje Singapur. Warto jednak zwrócić uwagę i na Trynidad i Tobago, gdzie mimo znacznej ekspansji wyznawców Islamu rząd trzyma ich na dystans i nieustannie kontroluje zachodzące wśród nich zmiany.

Głosujcie na cygana z po albo paranoika pis to się doczekacie takiego finału!

nie sa problemem cyganie, żydzi, afrykanie ...Etc. Nie zachowujcie się jak ksenofobiczni histerycy!

problemem jest system podatkowy w polsce który skutecznie blokuje niejaka kopacz!

wszystkim politykom na rękę jest śmianie się nam w twarz- jedyny słuszny wybór to kandydat który myśli o nas nie o sobie - kukiz!

w pełni cię popieram - ktoś kto głosuje na PO - PIS to albo złodziej albo wariat

Bordello co ty za bzdury gadasz ---ludzie 40 i plus

boja sie! murzynów?
czy ty uwazasz,ze my około 40stki jestesmy spod ogona krowy wszyscy wypuszczeni?
nieczytaci,niepisaci,niepodrózujacy i niemajacy zadnych kontaktów z obockrajowcami??
nie rozuzmiem tej wypowiedzi

objasnij mi prosze--

i kto używa słowa "murzyn"?
bo dla mnie to jest jezyk rasisty

a ja mam koło 50-tki
Otóz najwiekszymi rasistami u nas w Polsce jestescie wy -panowie
tak ogólnie
starsi ludzie nie wszczynaja awantur przed dyskoteka,kiedy ciemnoskóry facet chce wejsc na impreze

i to jest nie tylko moje zdanie ale i mojego znajomego z pochodzeniem
afrykanskim,który mieszkał to tu i tam w róznych czesciach Europy

pokolenie " moherów",które boi sie wszystkiego co niepolskie i nie znajac tego krzyczy ,ze to złe --to pokolenie o wiele starsze od 40 latków,którego wojaze głównie dotyczyły rejonów krajow bloku warszawskiego,nie mieli wiec szansy ani przebywac ,ani poznac
tak wielu z czarnej ,zótłej czy innej egzotycznej nacji

a ze patrza od zarania na kosciół i stolice apostolska-
wiec maja wzór--ilu czarnoskórych biskupów jest w Europie?

ja bym nie szukała winnych wsród posłusznych owieczek'

Isztar, chodziło mi o to, że wśród dorosłych Polaków jest wielu rasistów i ksenofobów. Niektórzy na pierwszy rzut oka wyglądają porządnie i po prostu ukrywają swoje uprzedzenia narodowo-rasowo-religijne oraz to, że żyją według stereotypów. Co do grupy 40+: miałem na myśli ludzi z wykształceniem np. podstawowym, zasadniczym zawodowym itp. do max. średniego ogólnokształcącego. Ludzie z wyższym wykształceniem (o ile w ogóle żyją narodowymi kompleksami i są wrodzy wobec innych) o takich poglądach skazani są w dużych miastach na środowiskowy ostracyzm i alienację towarzyską. Co innego za to starzy mieszkańcy Polski B czyli tzw. prowincji (zwłaszcza "ściany wschodniej"), których horyzont myślowy nie wykracza poza widnokrąg czy najwyżej granice gminy. W średnich i dużych miastach rasistami okazują się najczęściej kibole lokalnych drużyn. A zwrot "Murzyn" nie jest rasistowski (sprawdź w słowniku j. polskiego z jak najnowszego wydania), choć dla niektórych obraźliwy (wg. mnie kwestia estetyki). Na przyszłość będę więc pisał Afroamerykanin czy Afrykanin.

Bordello, ja również uważam że używanie zwrotu murzyn, czy murzynek w przypadku dziecka, to kwestia estetyki i nie powinno być obraźliwe.Jednak, kiedyś zwrócono mi uwagę w trakcie rozmowy, zaznaczając jednocześnie, ze Afrykanie bardzo nie lubię tego zwrotu. Zachowawczo, zeby nikogo nie urazić, mówię " czarnoskóry, czarnoskóra:)

Spoko mnie też dobijaja stereotypy
mozan sie bardzo pomylic co do pozorów z wygladu,wieku i pierwszego rzutu okiem
my polki mamy słabosc do ciemniejszej karnacji;D
w sumie nie zart
bo niejeden to bokiem wyszło

wsród starszych i ode mnie sa przrózni ludzie--prosze mi uwierzyc -mam okazje do rozmów z mnostwem ludzi
jest róznie
sa dobrzy ludzie z fobia koscielna
sa porzadni ludzie z fobia nacjonalizmu
sa bardzo skromni a z wielkimi sercami i umysłami

zgadzam sie ,ze kibole
ale nie tylko...

my i nasze podejscie! ale wezmy tez pod uwage --inni i ich podejscie do nas!
to przeciez nie jest tak,ze my jestesmy tylko "be"
i nasze obawy sa uzasadnione

wielokulturowosc to jest też problem :):)

też się wypowiem - syf. W obliczu faktów, że 3,5 mln ludzi młodych - Polaków wyjechało by pracować, bo w ich kraju albo nie było dla nich pracy albo za psie grosze bez umów, a teraz jeszcze ci co są w kraju mają utrzymywać z podatków narzucone społeczeństwo bo tak chce Unia?! A ponieważ jesteśmy tylko popychadłem krajów bogatych to jak zwykle największy syf odpowiedzialności spadnie na nasz kraj, tak naprawdę na nas. Tak jak nie wypaliły solary Ameryce i Niemcom, bo ubiegły ich Chiny, kupe kasy stracili ale straty mają wrzucić w Polskę poprzez podwyższenie nam rachunków za prąd, tego oczywiście Tusk nam nie powie w tvp. Nie zgadzam się z tym chorym pomysłem i mam nadzieje, że do takiego kalectwa nie dojdzie. Polska sama potrzebuje pomocy natychmiastowej i nikt nam niestety nie pomorze a nawet nam dokopią. Sami musimy pomóc sobie, natomiast ucieczka z kraju to jakby się poddać bez walki. Im o to chodzi. Zastąpić nas tańszą siłą roboczą i sprzedać nasze ziemie. Nie mam nic przeciwko adopcji dzieci w krajach dotkniętych wojnami. Jest wiele par w Uni, które nie mogą mieć dzieci, zamiast robić bałagan z in vitro to lepiej zaopiekować się dziećmi, które już istnieją Jest obecnie plaga sierot w wyniku działań politycznych i wojennych. Powinien być większy dostęp do niesienia pomocy tym dzieciom przez adopcję. Ogłupiałe jest najbardziej społeczeństwo Polskie 55 plus, zwłaszcza kobiety zapatrzone w tvp jak w biblię. Nie dostrzegając, że jeśli młode pokolenie Polaków wyjeżdża z Polski to kto będzie robił na te ich emerytury, które mają zaraz pobierać?! To jest właśnie moherowe myślenie i popieranie PO i PIS. Ten obecny rząd musi zostać zlikwidowany i wypędzony na Syrię razem z tymi opętanymi islamistami . Ostatnio z Łodzi z której ratowano imigrantów z krajów dotkniętych wojną muzułmanie wyrzucali chrześcijan za burtę. 12 chrześcijan zginęło. I my mamy przyjmować i jeszcze opłacać patologię?!!

NOWE WIEŚCI dla zainteresowanych- Kukiz będzie w Gdyni i Gdańsku 3 maja.

13:00 wykład w restauracji Róża Wiatrów w Gdyni przy ul. Al. Jana Pawła II 2 - tuż obok ORP Błyskawica oraz żaglowca Dar Pomorza
16:00 wykład w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym przy ul. Trzy Lipy 3 w Gdańsku

Nie bój żaby.
Pamiętacie że kiedyś na bazarkach sprzedawali azjaci i ciabaci? A teraz gdzie są? Nawet Rumuni zbytnio tłumnie do nas nie zawijają choć od roku swobodnie mogą.
Po wejściu do UE wszyscy wyjechali jak najdalej na zachód.
Polacy też.Prawda jest taka że Polska nie jest atrakcyjnym krajem nawet dla takiego uchodźcy.
Socjal u nas nie istnieje, nawet dla krajowców.
Pracy nie ma, a jak jest to za śmieszczne pieniądze i na zleceniu( patrz punkt socjal) formalnie takiego uchodzcy nie można zatrudnić ze względu na papierologię.
Do lekarza kolejki, nawet krajowcy płacą by żyć.
Wszystko u nas drogo a pensje najniższe w europie.
Mieszkań "państwowych" nie dostaną bo ich nie ma.

I czego taki bezpieniężny, niewykwalifikowany uchodzca ma szukać w Polsce?
Nic dobrego ich tutaj nie czeka.
Tak więc jeśli mieli by tu przyjechać to chyba za kare.

prawda---jestesmy raczej przechodnim krajem
nie docelowym

ale gdy nadejdzie ten nowy "złoty wiek" Polski
a ja w to wierze:)
i jak iwdac nie nabijam sie :)

to sie zmieni
beda nadciagac i beda chceli zostac tu
w tym kraju miłosierdziem i życzliwosdcia płynacym-
i co wtedy?

Francja i Brytania juz mocno zastanawia sie co zrobic z tym fantem
i z nami też...

Trochę racji masz Kocio, a trochę nie. Wszystko zależy jak bardzo kumaty (sprytny - nie mylić z inteligencją) i zaradny jest nowy imigrant. Wiem z dobrego, rzetelnego źródła, że imigranci z najbliższych krajów sąsiedzkich i tych trochę dalszych (tj. Ukrainy, Białorusi, Litwy, Łotwy, Słowacji, Czech, Rumunii, Bułgarii, mieszkańców Węgier - nie chodzi tu o rodowitych Węgrów itp.) jeżeli wcześniej wykonywali usługi związane z rzemiosłem, produkcją lub tzw. usługi profesjonalne (np. hydraulik, ślusarz, dekarz, stolarz, montaż drzwi i okien), to w swoich wymaganiach mają jasno wypisane: umowa o pracę + chociaż min. socjal na start i raczej poniżej tego poziomu nie schodzą. Gdy oferuje się im umowy śmieciowe nieraz są zdecydowani jechać nieco dalej na Zachód (choćby do pobliskich Niemiec). Z drugiej strony dla specjalistów w swojej branży (np. nauczycieli. lekarzy ze wschodniej Ukrainy) przewidziany jest przez polski rząd specjalny program adaptacji (trwający od 6 / 7 miesięcy do ok. 1,5 roku), który oferuje pomoc w znalezieniu komunalnego lokum, kurs j. polskiego, pomoc miejscowych urzędów pracy w znalezieniu zatrudnienia, pomoc MOPS-ów w opiece, edukacji nad dziećmi i organizacji dla nich np. półkolonii (dot. ubogich rodzin). Poza tym dla takich imigrantów polskie pensje są i tak prawie 2 razy wyższe niż były u nich.

A co Kukiz ? Czym gwarantuje że spełni oczekiwania obywateli? Słowem? Na słowo wierzyć?! Tak dotychczas było i jest jeszcze...
Pracownik od dwóch miesięcy nie dostaje pensji a pracodawca zawodzi go systematycznie i co wierzyć na słowo?

To spójrzcie:

http://m.niezalezna.pl/66657-tysiace-polakow-ucieka-z-polski-co-o-tym-sadzi-komorowski-ten-proces-nie-jest-dotkliwy-jak-wcz

Co ważne dla tego człowieka obywatel czy cyfra?

Do tej pory wiara na słowo tobie chyba wystarczała? W sumie chciałbym, aby Kukiz wygrał , wg mnie to i tak nic nie da, bo "ryba" ma zepsutą głowę i należało by zacząć od sądownictwa , a tego nikt nie da rady ruszyć , ale co szkodzi żyć nadzieją, a niebezpieczeństwa nie ma , bo w razie czego wszyscy na niego naskoczą i nowe wybory będą szybciej niż myślisz.

Pozostałe opcje:
Komorowski - dalej toniemy w jeszcze większym szambie, pytając się "A co tak ładnie pachnie?" :P.
Duda z PiS - będzie wojna ;), burza przynosi oczyszczenie tylko przy braku pewności że ci na których mi zależy przeżyją to ja nie piszę się na to.

Wiara w słowo nie wystarczała, ale młodszy o kilka lat inne zdanie miałem o ludziach u władzy.
Może naiwny byłem...

@Bordelllo
Chcieć mogą...jednak prawo jest inne. Trzeba się nieźle nagimnastykować żeby zatrudnić cudzoziemca.
Program adaptacji kończy się i taki emigrant jedzie tam, gdzie zarobi lepiej. Na pewno tu nie zostanie.
Zwłaszcza tacy somalijczycy którzy do mrozów i ciężkiej pracy nie nawykli.
Może pensje nominalnie są wyższe ale kocznieczne wydatki niewspółmiernie wuyższe.
Moi znajomi na Ukrainie zarabiają 30%mniej na analogicznym stanowisku (port) a ceny są u nich od 10%do50% wyższe niż u nas i to na podstawowych produktach.
Jeśli myślisz że przeciętnego ukraińca rajcuje nawet nasza średnia krajowa to się mylisz.
Polska to białe murzyny europy a przyjęcie garstki uchodźców to tylko polityczny czysto kurtuazyjny gest.

Wczoraj była debata między prezydentem a dziennikarzami. Obecny prezydent wypowiedział się że nasz kraj może zmagać się z brakiem rąk do pracy. Ktoś w ogóle wierzy w to, jakaś symulacja, ocena, wizja przyszłości?
Trudno sobie w chwili obecnej to wyobrazić, chociaż inwestycje są, na pewno mamy różnice między rokiem 2001 a teraz.
To wszystko zbyt mało, bo rozumiem gdy nie pracują ludzie unikający pracy, ale żeby ci co chcą pracować popadali w nihilizm? Ludziom bez pracy tym aktywnym jeszcze i tym co stracili już nadzieje nie daje się szansy. Wg zasady "każdy sobie... ".
A debata między kilkoma kandydatami zawierała dużo ciekawych bez gwarancji realizacji rzeczy. Nikt z nich nie daje gwarancji, nie ma systemu odpowiedzialności i weryfikacji po wygranych wyborach. Mówić można wszystko.

bzdura! nie brakuje rak do pracy,tylko brakuje kasy na ich zatrudnienie
a najbardziej-
sektor ochrony zdrowia i szkolnictwo!!!

jest tak jak My to widzimy i wiemy z autopsji---

rób za trzech na jednym stanowisku, na umowe zlecenie!

ktos ,komu to nie wystarcza a zna swoje umiejetnosci-pojedzie zagranice albo prywatnie bedzie robił-dla siebie!

multum ludzi srednego personelu medycznego poszukuje pracy
legalnej
i multum chorych -potrzebujacych
do bani gospodarka pieniedzmi i potencjałem ludzkim

nasi prominenci nie wiedza z jakimi problemami zmaga sie spoleczenstwo--oni zyja w oderwaniu...

Dlatego powiedz to rządzącym i prezydentowi nie jednemu ale tym na emeryturze też, co obecnie jest to lata błędów i zaniedbań.

sa i tacy sposrod nas ,którzy maja prace ,
nie byli zwolnieni,zakład sie nie rozpadł,..z redukcji nie musiał skorzystac
sa tacy,którym sie przysłowiowwo poszczesciło i maja te prace na godnych warunkach..moze i branza ,gdzie poszukuja i zawody rzadkie...rózne sa powody--tego ,ze ktos jest zabezpieczony
i tacy włąsnie uwazaja ,ze jest dobrze
pracy nie brak!

a to jest tylko ICH czesc prawdy
pracy nie brak ale wyzyskowej

syty widzi tylko sytych wokół siebie
bo oglad ma tylko wokół swego podwórka..dalej nosa nie wyscibia!
i
to jest tez problem naszego społeczenstwa
my swój nos tylko widzimy i zadzieramy ,dopoty nagle--ciach i -urwie sie
ale potem znowu pan z pania zapomina jak to było zle

wszyscy oni twierdza--mam prace bo jestem pracowity
a pracy nie maja lenie

tylko zazwyczaj ,jak to obserwuje to ci na swoich zasiedziałych posadkach niestety ale ciezko nie pracuja

maja to szczescie-trafic w dobre miejsce,które utrzymuje sie,albo jak powyzej...

emeryci i rencisci w duzej mierze tez twierdza,ze nie jest zle
a zmiana opcji politycznej moze nam tylko zaszkodzic-
młodzi wyjezdzaja --BO CHCA!...?
bo im sie pracowac nie chce!

to,ze starszemu pokoleniu byo łatwiej o mieszkanie--to malutki szczegół
o którym sie zapomina
jak i ten ,ze teraz gro ludzi musi wynajmowac i pensja starcza tylko na to...
nie ma jednosci i wzajemnej dbałosci nas---o wszystkich wzajemnie
młodzi o strych
starzy otwarcia na problemy młodych
a i srednim -tez nie jest pomiedzy tym wesoło
bo dla jednych -prochna
a dla drugich---"ee tam -pani to jeszcze młoda -to pania nic nie boli"

trzeba wybierac --dla nas wszystkich
nie dla grupy i jak MI wygodniej

A słyszał ktoś że Ukraińcy polskiego pochodzenia dostali nie tylko mieszkanie ale i pracę?
Nie mam zamiaru darzyć ich za to uczuciem nienawiści ani zazdrości, tylko czy nam ktoś tak da? Przez lata nie raz byłem bez pracy i nikt jej mi nie dał, urząd pracy też jej nie dał, jak już coś mi się udało to niestety samemu, nikt pod nos jak im nie podsunął.
A ile było tak że nic nie było, nam tu komune II się serwuje, komune rynku pracy, a tu komuś pod nos.
Polak we własnej ojczyżnie jest traktowany jak pies wyliniały, jak śmieć, "kamień odrzucony przez budujących stał się kamieniem węgielnym".
Panie C....ki niech pan uzasadni.
To jak będzie równe traktowanie czy polak we własnym kraju będzie dyskryminowany?
Dług wdzięczności wobec Ukraińców?
A dług wdzięczności wobec własnych obywateli za wkład w budowanie zaufania, płacenie podatków, udziału w wyborach?
Skoro tak?!
To po co Polak ma chodzić na wybory?

Darku, masz rację. Tak nie powinno być.
Właśnie dlatego Polacy powinni być na wybory, by wyrazić swoje niezadowolenie. Nie ma nic gorszego niż zaniechanie i pozwolenie by ktoś za nas wybierał. Czasami trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.

"Właśnie dlatego Polacy powinni być na wybory, by wyrazić swoje niezadowolenie."

Zakładam że chodzi Ci o to że głos oddany na danego kandydata jest jednocześnie sposobem na wyrażenie swojego niezadowolenia z pozostałych kandydatów. Jak więc miałbym zagłosować jeżeli chciałbym wyrazić niezadowolenie ze wszystkich kandydatów?

dopisz wdr i postaw krzyżyk obok :P

Popatrz, że też sam od razu na to nie wpadłem. ;)))

U nas jest taki system że za politykę państwa odpowiada rząd.
Wybieramy sobie (p)osłów na czele których stanie premier i to on jest odpowiedzialny za politykę wewnętrzną państwa polskiego.
W skali lokalnej to faktycznie naszym zarządcą jest prezydent miasta/burmistrz/wójt i to w rękach tej jednej osoby skupia się władza lokalna.
Prezydent niewiele może w świetle obowiązującego prawa i jest to raczej funkcja reprezentacyjna więc nie ma o czym mówić.
Proponuję zacząć bardziej się koncentrować kogo się wybiera na prezydenta miasta/burmistrza/wójta oraz mądrze zagłosować na parlamentarzystów bo to oni będą tworzyć prawo w przyszłości.
Nie dziwi was że nie ma ogólnodostępnych i powszechnych informacji o zmianach w przepisach, w ordynacji itd? Że trzeba tych informacji samodzielnie szukać...
Władza nie lubi jak ktoś za dużo wie i za dużo rozumie dlatego tak ciężko się czyta ustawy a przecież jest to ogólnie stosowane prawo któremu podlega każdy obywatel...
Mamy demokracje, wybieramy tych ludzi więc jeśli można mieć do kogoś pretensje to chyba w pierwszej kolejności do siebie...

Zastanawiam się czy w przypadku obalenia obecnego prezydenta (który wydaje mi się że wygra) byłaby u nas sytuacja jak na Ukrainie z Janukowyczem?
Byłaby powtórka z lat 80?
Godziny policyjne i stan wojenny po obaleniu prezydenta?
Sondaże zabójca demokracji szczególnie te w TVP

~Darek, jaka pokojowa rewolucja ??! Polacy są chyba zbyt zmęczeni (obojętni), zapatrzeni w siebie i otumanieni tanią propagandą "reżimowych mediów" (cyt. prezesa PiS), której przekaz brzmi mniej więcej tak: jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej pod warunkiem zachowania obecnej ekipy. W końcu jesteśmy członkiem NATO i UE w strefie Schengen - po co to zmieniać (niszczyć) ? W razie ataku militarnego (kogokolwiek) NATO nas obroni. Zamiast więc aktywnie działać o lepszy los lepiej ponarzekać w swoim domu i nie wychylać się, bo to - jak wiadomo - kosztuje. Prawie na pewno nie powtórzyłaby się sytuacja z Ukrainy. Gdyby prezydent schował się gdzieś na prowincji np. w górach można by mówić o małym sukcesie. Wtedy walkę o swój i tak wcześniej nadszarpnięty wizerunek prowadziłby jego sztab wyborczy i cała armia wygadanych prawników, zwłaszcza adwokatów i byłych polityków typu Giertych junior. Może i Rysiek (Kalisz) by pomógł ? A ekipa, która przejęłaby urząd prezydenta i władzę w kraju w wyniku wyborów zaprzedałaby głoszone przez nich ideały i zmiany na rzecz nowego Okrągłego Stołu. Presja do osiągnięcia nowego polityczno-ustrojowego porozumienia, którą wywoływałyby prorządowe media i działania służb specjalnych, byłaby nieznośna, ogromna i b. atrakcyjna materialnie (przez sieć swoich wpływów towarzysko-biznesowych). Porozumienie to zapewniłoby brak rozliczania polityczno-biznesowego post-PRL-owskich "elit" Okrągłego Stołu. Elity te nieoficjalnie się tego domagają chcąc pozostać bezkarnymi. Gdyby jednak (jakimś cudem) nie doszłoby do ww. "porozumienia ponad podziałami", wówczas owo rozliczanie i tak byłoby b. trudne do przeprowadzenia (b. wolno działający wymiar sprawiedliwości znajdowałby co chwilę jakieś prawne przeszkody). Walkę z biurokracją i powszechną, choć skrzętnie ukrywaną, korupcją też rzadko kiedy wygrywa się od razu (a oczekiwania cz. społeczeństwa są nastawione na szybkie tempo realizacji głoszonych zmian). Ponadto sympatie polit. i poparcie obywateli jest b. zmienne, a 4 lata na zmianę zastanego stanu państwa mogłyby nie starczyć.

Bo to się nazywa monopol partyjny, mamy pozory demokracji.
Jaki to wybór między PO a PiS a PSL a SLD? Czy pozostałe odłamy tych wymienionych, twory typu partia Palikota czy Korwina?
Skąd mamy widzieć czy nie jest w ten sposób, że przed obiektywami się kłócą, walczą na argumenty, a za naszymi plecami "klepią się" i dzielą "tort", 4 lata my potem wy...
Rozdrobniony monopol partyjny, nikogo nowego nie ma, kogoś niezależnego, nie skażonego komuną i obecnym układem, kto by podjął się spraw najważniejszych rynku pracy, świadczeń zdrowotnych, brak zabezpieczenia dla ludzi długotrwale poszukujących pracy.
Monopol partyjny, symulacja gospodarzenia, udawacze, to jak odgrzewanie starej zupy, tylko że gar dawno się przypalił i nic w nim nie ma,..
Weryfikacja (niepełna-brak odpowiedzialności za to co się mówi) do wyborów, a po wyborach brak kontroli i oceny działania.

Ja wciąż wierzę, że tzw. kandydaci anty-systemowi, jak ich określają mainstreamowe media, faktycznie są niezależni od obecnego układu polit. (PO-PiS + Ziobro-PSL-SLD-część Ruchu Palikota) trwającego już 25 lat. Co do braku wzajemnych powiązań z solidaruchami i post-komunistami bardziej ufam Kukizowi, KNP, członkom RN i innym kandydatom, którzy dostali od 0,3 do 1,6 % niż Korwinowi. JKM i jego sztab miał ok. 2 miesiące temu plan współrządzenia z PiS z którego jednak szybko się wycofał. Trochę więc strach się bać co Korwin-Mikke wymyśli przed wyborami do Sejmu RP...