Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko
witam , częśc z Was moze mnie kojazyc z forum -wesele . Dreczy mnie ostatnio czy ktoras z Was moze słyszała o tzw.psiej bakterii fatalnie wpływajacej na płod dziecka ? Poniewaz słyszalam od dwoch niezaleznych osob ,ze kobieta szczegolnie w poczatkowej fazie ciazy powinna unikac kontaktu z psem(dlatego ,ze jest nosicielem jakiejs bakterii,ktora dla czlowieka nie ma znaczenia ,ale ma znaczenie dla rozwijajacego sie plodu )- nie bede opowiadac tych historii.Poniewaz dla mnie licza sie fakty moze ,ktoras z Was słyszala cos na ten temat wiecej ?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

E-Milka, nie słyszałam o takiej bakterii. Oprócz tego bardzo wiele moich znajomych, które niedawno rodziły, ma psa (a nawet psy). Większość z nich była pod opieką niezłego lekarza, miały np. badania na toksoplazmozę (więc zwykle przy okazji rozmawiały o zwierzętach w domu) i żadnej z nich lekarz nie kazał trzymać się z dala od zwierzaka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

o ile sie nie myle jest tu mowa o toksoplazmozie jest to ogólnie choroba odzwierzeca wiec nie ma znaczenia czy to pies czy kot proponuje wpisac w wyszukiwarke i poczytac w internecie:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

nie słyszałąm o takich zarazkach
jeżeli mowa o toksoplazmozie to żywicielem pośrednim jest tylko kot(psy nie), jak również jaja mogą znajdować się w świeżym mięsie
co do psa w ciąży pierwszy raz słysze że pies jakkolwiek może wpłynąć na płód
owszem psy przenoszą wszy, mogą mieć tasiemca ale to nie jest groźne dla nas poza tym pies musiał by się szlajać po dziwnych miejscach a raczej każdy z nas pilnuje swoich pupili:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

no , własnie dziewczyny nie chodzi tu o toksoplazmoze ... pierwsza historia dotyczy mojej bratowej , ktora pierwsza ciaze poronila - lekarka ,ktora prowadziła jej ciaze zapytala czy ma w domu psa ? - wowczas nie miala . Było to z 10 lat temu wiec dokladnej rozmowy z lekarka nie pamieta .Druga historia dotyczy dziecka corki znajomej- znajomej - mniejsza z tym .Skoro nie słyszałyscie, a z pewnoscia nie jedna z Was byla juz w ciazy to moze dotarł do mnie jakis blef ... Pewnie przy najblizszej wizycie zapytam lekarza czy cos takiego w ogole istnieje

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

Kiedy zaszłam w ciążę, mój pies był jeszcze szczeniakiem. Częściej niż ginekologa musiałam odwiedzać weterynarza (szczepienia, biegunki, wymioty itp.). Obaj lekarze zgodnie twierdzili, że jeśli zachowam higienę przy kontaktach z pupilem i nie zaniedbam jego kalendarza szczepień (i - ogólnie - kontrolnych wizyt u weterynarza), to dziecku nic nie grozi.
Od psa córcia nic nie "złapała", ale bakterię szpitalną na porodówce - i owszem (Klebsiella pneumoniae ESBL).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

O ile mi wiadomo, groźna bywa toksoplazmoza, pierwotniak (zdaje się:) przenoszony przez koty... O psach nigdy nic nie słyszałam... Wiem, że co do toksoplazmozy ryzyko jest znacznie mniejsze jeśli wcześniej miało się kontakt z kotami. Co do opinii lekarzy, to na temat toksoplazmy słyszałam tyle, że nie ma potrzeby na czas ciąży pozbywać się kota, wystarczy przerzucić obowiązek czyszczenia kuwety na innego domownika i starać się zachowywać większą higienę...
Ostatnio małą przykrość zrobiła mi koleżanka... Jest w drugim miesiącu ciąży, powiedziała, że nie spotka się ze mną, bo mam w domu kota a ona boi się toksoplazmy. Na początku oczywiście powiedziałam, że rozumiem, z drugiej jednak strony jest przykro... Bo przecież jadąc tramwajem, autobusem czy SKM też ma się kontakt z ludźmi posiadającymi koty/ Ten kontakt ze względu na tłok bywa często bliższy niż z koleżanką z którą spotyka się na kawę...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

czesto te dziwne opowieści wynikają po prostu z niedoinformowania:)
a tak na marginesie zbyt duża przesada może goprowadzić do jeszcze gorszych komplikacji, no i wychodzi na to że ciąże to trzeba po kloszem spędzić:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

pewnie dziewczyny macie racje - kotów sie nie boje -sama mam dwa :) +pies .Ano taki mały zwierzyniec .I racja w tym jest ,ze ktos pewnie z dobrego serca (niedoinformowany) próbował mnie ostrzec .Dlatego poruszyłam tu ten temat, bo po raz pierwszy spotkałam sie z tego typu problemem.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

zdrowy rozsądek
ja mam jeszcze papuge do tego:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

o super , ja jeszcze do niedawna przekonywałąm meza do rybek ... Ale papuga to fajna sprawa - coz to za cudo?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

nimfa
jakiś czas temu była żako ale niestety zdechła i nie wiadomo dla czego
tak wiec ja jestem pewna przy 3 pasach i kocie że będzie ok:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

tez niezły masz zwierzyniec ;) ja tez wierze,ze wszystko bedzie dobrze -wkoncu dbamy o nasze zwierzaki i nie pozwalamy im sie szlajac byle gdzie :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

dokładnie jak sie nie szlajaja niewadomo gdzie jak są szczepione to nie ma możliwość
wiesz moje psy to straszne czyściochy:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

moj szalony pies do czysciochów nie należy :) , za to do kotów nie mam zastrzeżeń - co masz za psiaki ,ze takie czyste ? :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

owczarka, haszczaka i wielorasowego:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

Czesc E-Milka!

A mamy juz Wam gratulowac dzidziusia???
;)))))))

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Psia bakteria wpływajaca na płód dziecka- ktos slyszał ?

hej Karolinko , jeszcze sie wstrzymaj ;) jak bedzie ok. to pojawi sie dodatkowy suwaczek .hihi-pozdrowionka

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Dr Małgorzata Błędzka (4 odpowiedzi)

czy może ktos chodzi do pani doktor? chciałabym poznac opinię o niej.

Gdzie najlepiej kupić dziecku okulary? (10 odpowiedzi)

Wiem, ze było już trochę wątków na tt., ale za wiele nie wyczytałam...Muszę zrobić okulary dla...

fizjoterapeuta OWI Gdynia M.Morawski (6 odpowiedzi)

hej. czy ktoś uczęszczał z dzieckiem do tego pana? Jakie wrażenia?