Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

zatem jestem i ja:-))

...z wiarą.. na lepsze jutro, nadzieją, która umiera ostatnia..i miłością, która trwa wiecznie..:-)

nie brałam clo,ale że się tutaj wypowiadam i Dziewczyny są fajne no to jestem:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Hej dziewczyny, wpadłam zapytać bo może macie jakieś doświadczenia z testerem owulacji na śline afrodyta. Czy on się sprawdza?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Hej. Ja w tym ms tez sie wyciszylam i widze ze dob rze mi to robi. Dzis 23 dc a tempka codziennie jest ciut wyzsza. Zawsze na tydz przed @ bolaly mnie piersi a teraz w ogole. Zobaczymy czy cos sie z tego wykluje ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Dziewczyny - ja tez i chyba kazda z nas tu miala taki etap w zyciu..ze sie bardzo pragnelo dziecka..potem byly łzy, bol.rozczarowanie..zal..i inne spojrzenie..dalsze pragnienie ale jakby inne..jakby mniej impulsywne..i po chwili wyciszenie.. wyciszenie sie wewnetrznie..

ja w tym wlasciwym cyklu, w ktorym sie udalo nam malo udzielalam na innym forum..zaprzestalm prowadzenie wykresu w necie od owulacji..bo choc dziewczyny sa fajne (wy tez) mile, i pomocne to jednak kometanrze typu "tym razem na pewno sie udalo" nakrecaly mnie jeszcze bardziej..a ja chcialam wyciszenia.. prowadzilam z Bogiem dialog..nie targowalam sie..nie zadalam..nie prosilam o dziecko.. prosilam o cel w zyciu.. zaczelam chodzic na zumbe.. wiecej spotykac sie z ludzmi.. rozmawiac z mezem nie tylko o kolejnej wizycie u lekarza, o kolejnej @ czy wykupieniu recepty..przyjechala do nas kuzynka z poludnia Polski.. pokazywalismy jej Trojmiasto jesienia.. duzo spacerowalismy itd.. i choc tempka (mierzylam ja dla siebie samej) byla z kazdym dniem coraz wyzej i wyzej to nie nakrecalam sie.. i nagle szok!! udalo sie.. sa 2 kreski a beta jest 265..łzy szczescia..

mysle,ze kazda z Was potrzebuje tego wyciszenia..niektore potrzebuja go po kilku miesiacach..ine po roku..czy 2 latach.. najwazniejsze jest to ze sie udalo.. i Wam sie uda rowniez.. dzieciatka czekaja na odpowiedni moment w naszym zyciu by sie pojawic.. uszy do gory:**
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

a ja Wam się przyznam, że w zeszłym tyg była u mnie przyjaciółka, trochę się wypłakłam, bo ja z tych twardych bab i rzadko kiedy płacze przy jakiś innych osobach, ale już byłam zdołowana... Psiapsióła poradziła mi, abym pogadała z moim B, i w sumie jakoś tak się złożyło, że mogliśmy pogadać dopiero w pon - wiecie co? Uroniłam kilka łez i od razu lepiej mi się zrobiło, nawet mój B powiedział, że od tamtej pory jestem jakaś inna...

Widocznie to wszystko we mnie się kumulowało, narastało to, że nie możemy zaciążyć itp. wcześniej też gadałam, że wyluzowałam, ale to wyluzowanie wyglądało tak, że ja o tym myslałam, może nie tak często jak na samym początku, ale jednak i nie gadałam o tym z moim B - tłamsiłam wszystko w sobie. Ulżyło mi po Naszej rozmowie i zauważyłam, że teraz skupiam się bardziej na Nas :)

Wiadomo, bardzo pragniemy powiększenia rodziny stąd te wszystkie wzloty i upadki, ale w końcu zrozumiałam, że nie mogę się skupiać tylko na dziecku, ale muszę póki co uwagę poświęcić mojemu Mężowi, Nszym pasjom, zainteresowaniom itp. :)

Jednym słowem chyba powoli się zaczynam wyciszać - i w sumie dobrze, bo sama siebie wole taką jaką w obecnej chwili jestem, a nie kłębkiem nerwów ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Olesia u nas troszku też inna historia. Bo ja już raz byłam w ciąży (zaszłam wtedy w 3 cyklu) Niestety poroniłam w 7 tygodniu. Potem był zalecane 3 msc odpoczynku, rutynowe badania (w zasadzie wszystkie prócz własnie tarczycowych). I faktycznie staramy się już jakieś 6 cykli, ale w którymś ja byłam chora, w któryś mój M., potem dużo stresów itp itd Gdybym policzyła takie "ambitnie starane cykle" to może było ich ze trzy. Poza tym w głowie siedzi cały czas historia z pierwszą ciąża. Więc trochę rozumiem mojego lekarza który każe podejść z dystansem postarać się jeszcze miesiąc, dwa a potem zaczniemy badaniowe szaleństwo. I sama jak patrzę na te poprzednie miesiące to były nerwowe i przepełnione taką próbą zapełnienia pustki po poronieniu. Teraz się wyciszyłam, zaczęłam cieszyć się czasem z mężem - tym że mamy czas żeby wyjśc, pobyć ze sobą, porozmawiać, skupiłam się też na rozwoju w pracy. Jeśli w ciągu najbliższych kilku miesięcy nie zajdę w ciąże na pewno zacznę coś ambitnej z tym robić.

Nie zrozumcie mnie źle, baardzo chcemy że nasza mała rodzina się powiększyła ale szkoda mi dni na smutki, żale, rozdrapywanie ran. Chce się cieszyć tym że mamy siebie, że mamy ludzi których kochamy, przyjaciół:) A nasze maleństwo na pewno wkrótce do nas dołączy, wiem to;)) I trzymam kciuki za wszystkie starające się - wszystkim nam się poszczęści - zobaczycie:))

ah..ale sie rozpisałam;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

mi w 1 m-cu nie pomogl..nie widzialam zadnej poprawy.. bylam zla.. ale po 2-3 cyklach wzielam jeszcze raz... i sie udalo w tym cyklu..ja nie wiem czy to nam pomoglo czy nie.. wierze,ze Bog nad nami czuwal i leki tez swoje zrobily..no i my w koncu bylismy gotowi na przyjecie dziecka/dzieci.. no i ono/one byly gotowe by do nas zejsc z chmurki:-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Hej dziewczyny, mi wczoraj mąż zrobił badanie ginekologiczne :) w tym cyklu oprócz tempki będę sprawdzać szyjkę. No i mąż stwierdził, że jest otwarta (9dc) śluz też mam , a już dawno go nie odczuwałam i nie widziałam. Choć skoku tempki jeszcze nie miałam.

A co do wiesiołka to jednak trzeba na niego uważać .... w cyklu którym go brałam, nie pękł mi pęcherzyk ( choć nie wiem czy to coś ma wspólnego) no i nie zauważyłam poprawy śluzu.

No i jestem pełna wiary i nadziei :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

ja właśnie nie wiem o co kaman, ale u mnie jest tak, że w dniach owulacji mam bardzo mało śluzu, a po to mam dosłwonie ogromną ilość plus bóle brzusiola ... :/ dziwne to jest :(

Co do wiesiołka brałam już w tym cyklu OEPAROL i jakoś efektów nie zauważyłam :( oczywiście 10dc ostatni raz wzięłam, niby mówi się, że do owulacji ale ja nigdy nie wiem kiedy ją mam, więc wole nie ryzykować (mimo, że ostatnie 4 cykle miałam regularne :))

Olimpia 3mam za Ciebie baaaardzo mocno kciukalse :****
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

olimpia moim objawem na @ byl wlasnie bol brzucha, dosc duza ilsoc sluzu od owu do teraz..no i ogolnie to okazalo sie,ze ten bol brzucha i wilgotnosc byla objawem ciazy:-))) wiec zaciskam za Ciebie mocno kciuki:***

a na poprawe sluzu w dniach plodnych tez bralam wiesiolka, jakby ktos chcial to moge odstapic mam prawie cala paczke, tylko musialabym wyslac bo nie jestem z 3miasta:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Olesia, może na słaby śluz bierz wiesiołek. wielu dziewczynom pomaga :)
ja dziś mam 28dc. miesiączkę zawsze dostaję 25dc..... test negatywny, ale nie tracę nadzieji. Bo nie mam w ogole objawów na @, oprócz lekkiego bólu brzucha.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Stokrotko i Bombelkowa cieszę, że u Was i Waszych maluszków jest wszystko dobrze i oby tak dalej!! :)

Aniu, nie martw się moja Psiapsiółka miałą co prawda wyższe tsh od Ciebie, ale lekarz Jej powiedział, że raczej dzieci mieć nie będzie mogła, a dzisiaj jest szcześliwą Mamą 1,5 brzdąca :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

iwonus.p - a może faktycznie zmień lekarza, no sorki, ale to już szmat czasu a On nic z tym nie robi? Podziwiam za spokój, ja bym szału dostała ;)

Ja byłam po 3 miesiącach i uważam, że poważnie zostałam potraktowana ;) teraz idę kolejny raz 27.12 już z wynikami mojego B (niestety nie są do końca ciekawe, szczególnie ruchliwość :/), ale mam też u siebie podejrzenie zaobserwowałam, że w dni płodne mam baaardzo mało śluzu :( może tu jest też przyczyna... sama nie wiem, niebawem pogadam z lekarzem ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Aniu jak juz pisalam wczesniej mi tsh po m-cu z 14 spadlo do 1,96 wiec u Ciebie tez szybko spadnie..ja przez 2 tyg bralam eutygrox 50 potem 75 i badanie z krwi wskazalo duzo nizsze tsh..wiec uda sie:-))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Ja nie mam dużej,mój wynik to 5,a FT4 12 ginekolog powiedziała że w normie,niby żaden lekarz nie widzi przeciwskazań do zachodzenia,lekarz który mi robił USG powiedział że wynik może poprawić się dopiero za 3 miesiące,kurczę to trochę czasu,ginekolog powiedziała że po miesiącu,tak więc już sama nie wiem,napewno za miesiąc pojadę to sprawdzić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Iwonus - to ze bylam nerwowa to myslalam,ze taki mam charakter.. to ze chce mi sie spac czasami to albo od pogody bo mam dosc niskie cisnienie.. moja siostra leczyla sie na niedoczynnosc i ja od razu zasugierowalam lekarzowi, moj lekarz rodzinny dal mi skierowanie na morfologie, mocz i TSH.. i wyszlo ze TSH mam/mialam prawie 14..mialam tez lamliwe kruche paznockie (choc moj endo mowi,ze i zdrowy czlowiek takie moze miec) no i cienkie wlosy..

potem z tym wynikiem pierwszym z TSH poszlam do endo - prywatnie i tam dostalam skierowanie na ft3 i ft4, przeciwciala tarczycowe itd.. i skierowanie na usgv tarczycy..z usg wyszlo,ze tarczycowe wole powiekszone i tarczyca wyglada jak przy chorobie autoimmunologicznej..wyszlo zatem ze mam chorobe hashimoto.. nastepnym krokiem bylo zbadanie prl i progesteronu..prl wyszla w normie..a po obciazeniu juz nie.. norma byla do 5krotnosci pierwszego wyniku a ja mialam 13 albo 15 razy wiecej.. no i prg w 7 dniu po owu wyszedl dosc niski.. no i tak jak juz pisalam..bralam dostinex, eutyhrox (do konca zycia..obecnie w dawce 150), d*p haston... udalo sie..musicie w to wierzyc:**

Aniu - Bombelkowa ma racje.. lepiej doprowadzic tarczyce do lepszej forym bo tak - mzoesz miec trudnosci z zajsciem w ciaze..a jak zajdziesz z jej utrzymaniem.. dlatego lepiej juz teraz sobie ja podleczyc..jesli bierzesz podobne leki do eutyhroxu to w ciazy tez bedziesz brala..
glowa do gory:-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

ania z tarczycą nie ma żartów.
Lepiej najpierw wyrównać sobie wyniki, pozatym z podwyższoną możesz mieć problem z zajściem, bo ona wiele blokuje w organizmie..
Moim zdaniem najpierw obniż tsh wtedy wrócicie na spokojnie do starań.
A ft4 badalaś? Ono jest ważniejsze w ciąży niż samo tsh.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Tutaj w Niemczech leczy to lekarz rodzinny,ginekolog nawet mi leku nie mogła wypisac bo nie refunduja jej,inaczej niz w Polsce.
Dziewczyny jak myslicie,moge juz za dwa tygodnie starac sie o dzidzie,czy mam poczekac na wyrównanie hormonu?Czy jak zajde w ciąże mogę jej zaszkodzić?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Ciesze się stokrotko bardzo że u całej waszej trójki wszystko dobrze;)

My staramy się wciąż i nieustannie:D Widzę stokrotka że mamy podobny początek starań (u nas październik 2011). Mam pytanie - oczywiście jeśli będzie chciała odpowiedzieć - jakie były pierwsze objawy niedoczynności tarczycy u ciebie? Szukam przyczyny czemu nie wychodzi - lekarz póki co uważa że po prostu trzeba czasu, wszystko siedzi w głowie itp. - i pomyślałam o tarczycy. Nigdy jej nie badałam, a ostatnio coraz więcej osób wśród rodziny/znajomych ma problemy z tarczycą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

aniu - ja mam zapalenie tarczycy i niestety ale leki do konca zycia..przyzwyczailam sie do ich brania..

przed slubem zdecydowalismy ze zaczynamy starania..w sumie slub byl w sierpniu 2011 a my od lipca 2011 podjelismy proby..w listopadzie 2011 wyszlo,ze mam niedoczynosc,w grudniu 2011 chorobe hashimoto, wysoka prolaktyne i niski progesteron..no i w sumie od grudnia na lekach...

to moja pierwsza ciaza.. taka wyczekana,wypieszczona..a dzieci coraz wieksze w brzucholku:-)) brzuch tez:P

Dziekuję Aniu...Wam tez sie uda... tylko musisz byc pod stala kontrola lekarza,endo i gin..sluchac ich,nie czytac za wiele w necie..byc dobrej mysli. mi naprawde duzo pomogla modlitwa..dala takie wyciszenie..spokoj..:*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Jestem po badaniu,USG wyszło dobrze,tarczyca bez zmian,pobrali mi krew żeby sprawdzić czy nie mam zapalenia bo wtedy to już leki do końca życia,noi lekarz powiedział że mam lekką niedoczynność i pytał jak się czuję,bo jesli żle to oczywiście leki,a tak gdyby nie to i chęć posiadania drugiego dziecka to powiedział że wogóle by leków nie włączał,noi za 3 miesiące do kontroli,ogólny powiedział że miesiąc,wogóle to nieżle mnie nastraszył wczoraj,ale nie rozumiem po co lekarz który nie do końca się na tym zna straszy pacjentkę,no tak mnie wkurzył,ale na szczęście jest wszystko ok,lekarz powiedział że moge się starać o ciążę a lek wręcz powinien mi w tym pomóc.

Stokrotka jak długo starałaś się o ciąże,to Twoja pierwsza?Dzielna jesteś kobietka,podziwiam i dużo zdrówka Ci życzę i dzieciom.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

nnt. Wymiana drzwi - jaką firmę z Gdańska polecacie? (20 odpowiedzi)

Zastanawiamy się nad wymianą drzwi do mieszkania. Czy możecie polecić jakąś firmę z...

Co na piknik? (45 odpowiedzi)

W weekend wybieramy się ze znajomymi na piknik, taki 'z prawdziwego zdarzenia'. Nie mam...

budowa domu czy mieszkanie?? przekonajcie mnie!! (137 odpowiedzi)

witam, wiem ze niektóre forumki budują własne domy za miastem, inne mieszkają w centrum miasta....