Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 5.
Nie wiem, jakoś na razie nie mysle o tym. Jutro wizyta zobaczymy co nam zaproponuje lekarz. Tak jak mówiłam, to początek do wierzchołka pewnie jeszcze daleka droga. Na chwilę obecną będe próbować mniej inwazyjne metody - leki, jak przez pół roku nam się nie uda, to będziemy myślec co dalej.
Nie ukrywam, że dobrze by było, abym do października przestała byc staraczką.. Mam umowe do października i gdybym była w ciąży, to wzięłabym sobie dzieciaczka do pilnowania, bo bez sensu łapać nową pracę na 5-6 msc (w zależności jak będę sie czuła w ciąży). No, ale nie ma co gdybać..
0
0