Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 8.
Aszi Kochana, trochę wspołczuje tych przerw w nocy...
Ale ja wciaz karmię jakies 3 razy w nocy! I mały nie da sie oszukac ani smokiem ani wodą, płacze i juz. Tez czasami jestem wykonczona... i tez czasami budzi sie w nocy i jakąs godzinę aktywnosci sobie urzadza.
A dzieci w jego wieku powinny juz noce przesypiac...
Niestety taka nasza- matek rola... ale tak jak dziewczyny piszą- szybko o tych niedogodnosciach zapomnimy :)
Aha, co do zostawania sam na sam z dzieckiem.... tez miałam taki strach na poczatku... i do tego tej trzeba sie przyzwyczaic. Teraz jest o tyle dobrze, że twoj Sebastian bardzo duzo spi w dzien, wiec korzystaj i kładz sie z nim!
Tymek ostatnio budzi sie juz po poł godzinie i wstaje w sumie niewyspany, marudny.... i za jakies 2 godz. znów musze go usypiac....
ehhh
A operacją sie nie martw, bedzie dobrze!!
wszystkie foteczki swietne! Sebastianek małe cudo!
Małgosia i Ale piękne panienki!:D
0
0