Co wiekszy deszczyk internetu nie ma, jak w weekend cos padnie to trzeba czekac do poniedzialku to jakies nieporozumienie.W ciagu 2 tygodni jakies 40% braku internetu. Nie polecam

mam niestety podobnie. trzy weekendy nieszczęść po kolei, najpierw dwie burze, a ostatnia niedziela - zanik prądu i na internet można czekać do południa w poniedziałek.

Ciekawe jak w tej okolicy sprawuje się UPC...

UPC zadko ma jakies awarie a jesli juz im sie zdazy to w ciagu max 12 h jest wszystko ok i pogoda nie ma wplywu na odbior internetu.

Konsultanci są dostępni pn-pt w wybranych godzinach. Potem jest automatyczna sekretarka i na nią śmiało się można nagrać, podając adres, nr abonenta i rodzaj usterki. W ciągu ok 2h, nawet szybciej jest wszystko ok. U nich są serwisanci, którzy odsłuchują te wiadomości i naprawiają. Jak nie zadziała to jeszcze raz się nagrać. Nie trzeba czekać do poniedziałku, czy też następnego dnia. Wielokrotnie przeze mnie przetestowane ;)