Cześć.
Chciałabym zorganizować babską grupę do wypadów rowerowych połączonych z siłownią pod chmurką.
Moja wizja jest taka: spotykamy się w ustalonym miejscu, jedziemy na rowerach i zaliczamy pobliskie siłownie pod chmurką.
Na razie znam 2 miejsca ze sprzętem siłowym: Park Regana i bulwar w Gdyni. Wiem też, że na niektórych podwórkach dostępne są pojedyncze sztuki sprzętu do ćwiczeń.
Do tego można dodać skakankę, hantle i co która jeszcze sobie wymarzy do ćwiczeń na świeżym powietrzu.
Jestem z centrum Wrzeszcza więc prawdopodobnie tu były start.
Myślę, że fajną opcją byłyby wypady 2x w tygodniu.
Celem jest faktyczny wysiłek, zmęczenie się na rowerach i dostępnych sprzętach.
Są chętne do takich regularnych wypadów?
Czekam na Wasze info: patus.osiemtrzy@gmail.com
:)

Ja akurat się na to nie piszę, bo właśnie jako mężczyzna zostałem zdyskryminowany ;P Ale nic to, nie chowam urazy... na dowód tego chciałem pomóc i zwrócić uwagę, że tych maszynek do ćwiczeń jest zazwyczaj kilka w jednym miejscu. Więc jak już się będziecie organizowały, to nie wybierajcie się tam w 10 osób, bo połowa będzie stała w kolejce... chociaż z drugiej strony, wtedy można uskuteczniać ploteczki ;D Ale wówczas nie oszukujmy, że celem będzie "faktyczny wysiłek" ;)

eM. Nie tylko ten sprzęt wchodzi w grę. Myślę, że każda panna ma w domu jakieś gadżety do ćwiczeń na świeżym powietrzu (dla przykładu skakanka o kt. pisałam).
Ale powiem Ci, że nie obawiam się zbyt dużej frekwencji bo jak na razie jestem jedna chętna do tej akcji ;)
Wychodzi na to, że albo rowery albo fitness ;)

hej:)
ja bym może i była chetna ale tak jak dalej ktos napisał sam rower, trudno gdzies w poblizu znależć silownie pod hmurka, wlasnego sprzetu do fitnesu nie mam
obecnie jezdze na rowerze do pracy 9 km w jedna strone i w weekendy do gdyni
proponowalabym np najblizsza niedziele

Też bym była chętna , super pomysł.

Podbijam swój topic ;p Może jeszcze znajdzie się jakaś chętna dusza.
:)

Ja jestem chętna:) O ile nie za zimno..