razdwatrzy123
(5 lat temu)
O dobrego adwokata jest bardzo trudno. W praktyce wygląda to tak: adwokat na początku chce honorarium za całą sprawę. Jeśli przedmiot wartości sporu jest znaczny od razu chce 100 % kosztów zastępstwa procesowego. Jest to kwota jaka przypada stronie wygranej za koszta związane z reprezentacją przez adwokata.
Koszta te są pewną "chorą" konstrukcją. Należą się do strony I są prawem wygranej strony ale roszczą sobie do nich prawo adwokaci I burzy się cały obraz sprawy, gdyż adwokat zamiast bronić strony, chce zarobić na tych kosztach. Tutaj jest pogrzebany cały problem polskiej adwokatury I procesu sądowego. Adwokat zamiast bronić myśli o zysku.
Dodam, że koszta zastępstwa procesowego są na 3 instancjach: 1, apelacji I na kasacji. Czyli jak pozew jest na 1 mln zł to koszta są w wysokości 10.800 zł. Najlepiej w takiej sytuacji prosić adwokata o rozliczenie kwotowe za godziny pracy lub honorarium na początku sprawy, gdyż później w razie wygranej 3x można wygrać łącznie 33 tyś zł. W 1 instancji jest najwięcej pracy, druga instancja - apelacja to tylko 1 posiedzenie - pozew, odpowiedź na pozew, 1 rozprawa I wyrok. Czyli łącznie pracy jest na około 5h pracy. W kasacji jest posiedzenie niejawne. Sam sąd decyduje o sprawie. Dodam, że koszta zastępstwa procesowego są na 3 instancjach: 1, apelacji I na kasacji. Czyli jak pozew jest na 1 mln zł to koszta są w wysokości 10.800 zł. Najlepiej w takiej sytuacji prosić adwokata o rozliczenie kwotowe za godziny pracy lub honorarium na początku sprawy, gdyż później w razie wygranej 3x można wygrać łącznie 33 tyś zł. W 1 instancji jest najwięcej pracy, druga instancja - apelacja to tylko 1 posiedzenie - pozew, odpowiedź na pozew, 1 rozprawa I wyrok. Czyli łącznie pracy jest na około 5h pracy. W kasacji jest posiedzenie niejawne. Sam sąd decyduje o sprawie.
Jednak do rzeczy, najważniejsze jest postępowanie w 1 instancji. Druga instancja - apelacja, jest tylko zapieczętowaniem pierwszej tak w praktyce. Kasacja jest tylko sprawdzeniem merytorycznym czy I I II były dobrze prowadzone.
Najważniejsze w 1 instancji jest dobrze napisany pozew lub odpowiedź na pozew. Muszą tam być wpisane wszystkie okoliczności, dołączone dowody lub wnioski dowodowe do sprawy.
Dobry adwokat to mało powiedziane że jest ważny w sprawie. Jest najważniejszy. Warto pochodzić, popytać, porozmawiać I nie decydować się od razu na 1 człowieka.
Proszę nie wierzyć internetowi, gdyż tutaj odbiera się wrażenei że niektórzy sami adwokaci wpisują sobie pozytywne opinie o sobie. Niektórzy znają się na rzeczy I pozycjonują swoje strony internetowe kancelarii na 1 stronie google lub wpisują do serwisów reklamowych. Na prawdę trzeba chodzić I rozmawiać z adwokatami a nie kierować się internetem.
Kolejna rzecz to jak wybierzesz adwokata, to trzeba za nim chodzić I go pytać I sprawdzać co się dzieje w sprawie. W wielu wypadkach jak słyszałem to model jest podobny - adwokat wziął honorarium na początku I słuch o nim zaginął.
Musisz dobrze znać sprawę, przedmiot sprawy, prawo, lub się dowiedzieć, adwokat wszystkiego ci może nie powiedzieć. Np. Pozew może być na 200 tyś zł ale szkoda jest na 1 mln zł. Jesteś pozwany o 200 tyś zł a o co chodzi z tym 1 mln zł? Chodzi o to, że powód najpierw pozywa na mniejszą kwotę żeby później w razie wygranej, założyć drugą sprawę o te 800 tyś zł. Chodzi o koszta 5% wpisowego w sprawie. Przy 200 tyś to tylko 10 tyś zł a przy 1 mln to 50 tyś zł.
Dużo czytałem wyroków z apelacji I kasacji I mam duży obraz tego jak wygląda polskie sądownictwo. Liczą się tylko przepisy kpc - kodeks postępowania cywilnego - cały zbiór zasad jak przeprowadzane jest postępowanie sądowe. W praktyce sędzia decyduje które dowody dopuścić a które odrzucić. Sędziowie w apelacji tylko przytakują rację wyrokowi z I instancji. mogą go jedynie delikatnie zmienić.
Najgorsze jest to jak jest szkoda np. człowiek zginął na budowie, to wiadomo że kierownik budowy, szef wykonawców będą skazani I będą musieli zapłacić odszkodowanie żonie I rentę dzieciom zmarłego ojca. Nie ważne jest to że sam się zabił bo wpadł do dziury na schody w stropie. W praktyce sam sobie był winienSędzie powie: nie zadbali o higienę I bezpieczeństwo pracy. Nie brane są okoliczności zdarzenia ale litera prawa. Tak wygląda w praktyce sądownictwo w Polsce. Co z tego że się odwołają od wyroku, sąd II instancji jeszcze im dowali kolejną kasę do zapłaty bo bardziej dogłębnie przeanalizują sprawę.
Warto czytać wyroki przed pójściem do sądu, ma się wtedy na prawdę obraz co to jest sąd I co tam się dzieje.
Warto też przeczytać OWU swojego OC jeśli wykonuje się wolny zawód jak lekarz, farmaceuta, architekt. Jest to podastawa, którą powinno się znać w razie godziny "W". Kolega był pozwany, zadzwonił do swojej izby I co mu powiedzieli, żeby poszedł do męża sekretarki tejże izby bo mąż jest adwokatem.
Najgorsze jest to że sąd posiłkuje się opinią biegłego, która może kosztować np. 30 tyś zł. Jest to niebywały koszt dla stron. W takich przypadkach radzę powołać swojego biegłego I go zatrudnić jako eksperta na wypadek rozprawy o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego, gdyż samemu nie da napisać odpowiedzi na opinię biegłego w 100 % profesjonalnie. Do tego potrzeba kogoś kto jest w temacie. Później jest rozprawa I dwie strony przepytują biegłego I ten się ustosunkowuje do tematu. Najważniejsza jest odp do opinii. Jeśli jest dobrze przygotowana I wypuklone są błędy biełego wygrana jest po twojej stronie. Opinia jest najwazniejsza w sprawie jako dowód w sprawie.
Dużo jeszcze byłoby pisać do tematu. Polecam wszystkim, którzy mają problem samemu go rozwiązywać po za salą sądową gdyż na wyrok można I czekać 10 lat jeśli sprawa jest skomplikowana.
Proszę dbać o zdrowie gdyż bardzo trudno o rzetelną opinię biegłego lekarza, gdyż lekarz lekarza kryje a opinię pisze lekarz.
Życzę powodzenia.
4
0