Re: Samotni rodzice...
To może i ja się wypowiem w temacie. Czytając zamieszczone tu wypowiedzi, można stwierdzić, że owszem samotni rodzice są dyskryminowani. Właśnie dlatego, że traktuje się ich, a szczególnie matki, jako cwaniary i naciągaczki. Była tez mowa o tym w innym wątku, że mamuśki żyją z alimentów, nie pracują, a piją i paznokcie robią sobie za alimenty. Martinez pisze, że uczciwe są te, które pracują na kasie i zarabiają 1200 zł i dają radę...
Ja jestem samotną matką. Nie uważam się za cwaniarę mimo, iż pracuję na lepszym stanowisku i zarabiam trochę lepsze pieniądze. Mam to dzięki swojej pracy, wykształceniu, a nie cwaniactwu. Nie korzystam z żadnych MOPS-ów, zasiłków itp. Moje dziecko chodzi na jakieś tam zajęcia dodatkowe, wyjeżdża na wakacje, ale sama na to zarabiam.
Mowa też o "samotnych rodzicach", którzy takich udają, bo chcą dzięki temu osiągnąć korzyści. Rozgraniczmy to, samotny rodzic, to nie rodzic, który tylko UDAJE samotnego. I chyba nie o takich inka pytała.
Odpowiadając na postawione przez inkę pytanie - w środowisku, w którym się obracam nie czuję się dyskryminowana. Jedynie, gdy słyszę, że matki naciągają tatusiów na alimenty i potem z tego żyją, czy jak ty czytam, że to cwaniary itp. to nie przytoczę słów, które cisną mi się wtedy na usta....
Ogólnie, NIE (tak jak Mikro) nie czuję się dyskryminowana i podobnie, jak ona dzięki temu, że jestem sama, poznałam naprawdę fantastycznych ludzi. Nie żałuję, że sama (a nie z ojcem dziecka) wychowuje moją córkę.
7
3