Sinupret w ciązy - zatoki

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko bez ogłoszeń
Od tygodnia mam zapchane zatoki, robię inhalacje, dużo piję ciepłych płynów, nie wychodzę z domu no ale nic lepiej nie jest, ciągle jestem zapchana i ciężko oddycha mi się. Koleżanka poleciła mi sinupret na zatoki, podobno kobiety w ciąży mogą go brać... macie jakieś doświadczenia z tym lekiem? Może macie jeszcze jakieś sposoby na zatoki w ciąży. Jestem w 32 tc i nie chciałabym brać antybiotyku.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Sinupret w ciązy - zatoki

bez konsultacji z lekarzem bym nic nie wzięła w ciąży
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Sinupret w ciązy - zatoki

http://www.nosizatoki.pl/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Sinupret w ciązy - zatoki

mam doświadczenie z tym lekiem, bo też miałam zapalenie zatok 29 tc. Lekarz przepisał mi sinupret, trzeba dużo pić przy tym. Oprócz tego w aerozolu lekarz przepisał Biopharox, no i krople do nosa Nasivin.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Sinupret w ciązy - zatoki

alternatywą był antybiotyk i też bardzo chciałam go uniknąć. Udało się wyleczyć właśnie Sinupretem i Biopharoxem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Sinupret w ciązy - zatoki

ja też to bralam, na ulotkach z 2008 roku było napisane , że można brać je w ciąży, w tych nowszych po konsultacji z lekarzem. Wg mnie tabletki super pomagają.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Sinupret w ciązy - zatoki

dzięki dziewczyny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

OSZCZĘDZANIE W KAŻDYM CALU (80 odpowiedzi)

Czy któreś z was są bardzo oszczędne jeżeli tak to w jaki sposób i co zaoszczędzacie . -woda...

dr Maciej Krynicki - endokrynolog - ktoś zna??? (64 odpowiedzi)

j.w. przyjmuje prywatnie w Pruszczu Gd., zastanawiam się, czy warto iść??

Matka chrzestna bez bierzmowania? Gdzie? (50 odpowiedzi)

Hey, Bardzo zależy mi na tym, aby moja siostra była matką chrzestną mojej córeczki. Nasz ksiądz...