Ja robiłam raz :) pieczoną :) (jakoś tak wyszło, że tylko raz kupiłam chociaż nam smakowała)
kopiuję co kiedyś napisałam w wątku obiadowym ;) (miałam 4 makrele, 1,5kg)
Do makreli zrobiłam marynatę - 2 wielkie ząbki czosnku, pół pęczka pietruszki, olej, sól, sok z cytryny i trochę przyprawy
http://palcelizac.gazeta.pl/palcelizac/51,134670,15806394.html?i=4
folię posmarowałam olejem, na to makrela, do środka ryby włożyłam "gęste" z marynaty, z wierzchu nacięłam ją (na głębokość ok 1 cm)po skosie w 4 miejscach - w nacięcia też dałam marynatę z "gęstym" ;) zawinęłam w folię i odłożyłam do "przegryzienia" :] później upiekłam w piekarniku nagrzanym do 200'C (jakieś 30-40 minut)