Witam, uczęszczałam do salsy przed długi czas, niestety miałam dłuższą przerwę. Przyczyn było kilka, jednak za główną uznaję fakt, iż karnet open skoczył ze 119 zł do 159 zł! Rozumiem podwyżkę cen o 10-20 zł ale o 40?! Nie mniej przemogłam się i w zeszłym miesiącu wróciłam. Zastałam jakąś żenadę - sale mooocno przepełnione (po co rezerwacje?!), panie na recepcji z uśmiechniętych i pomocnych stały się gburowate i nieuprzejme. Każda rozmowa, która nie polega na podpisywaniu umowy jest skracana do minimum. Tak jak napisał ktoś niżej- klient stał się bankomatem; chodzi tylko o pieniądz i więcej pieniędzy. Tak naprawdę jedyne co trzyma poziom to naprawdę niesamowicie instruktorzy i atmosfera na zajęciach. Nie mniej nie za to płaci się naprawdę nie małe pieniądze by w trakcie zajęć nie móc znaleźć dla siebie kawałka lustra i co chwilę zderzać się z parapetem lub innym uczestnikiem. Skoro już bierzecie aż tylko pieniędzy wydajcie je na szkolenie Pań z recepcji, które są przecież wizytówką firmy.

Szanowna Pani,

Cenimy uwagi naszych klientów, zmieniamy się abyśmy byli coraz lepsi w tym co robimy. Dlatego z pewnością weźmiemy sobie do serca Pani uwagi i mam nadzieję, że najbliższa Pani wizyta w Salsa Kings będzie czystą przyjemnością.

Karnet jaki Pani posiada jest bez limitu wejść i obowiązuje w dwóch lokalizacjach. Jest to bardzo korzystna oferta porównując ceny w innych szkołach. Natomiast jestem pewna, że możemy przygotować dla Pani taką opcję, aby była Pani zadowolona, w tym celu bardzo bym prosiła o kontakt z naszym doradcą klienta natalia.prunska@salsakings.pl lub telefonicznie 606 546 999.

Co do frekwencji na zajęciach, odpowiada ona możliwościom danej sali. Myślę, że w tym przypadku chodzi o ostatnią Zumbę, z tego powodu już w zeszłym tygodniu dodaliśmy dodatkową godzinę z Piotrem, aby było luźniej na sali. Co do pozostałych zajęć również staramy się monitorować sytuację.

Jeżeli chodzi o recepcjonistki to cieszą się one sympatią naszych klientów, natomiast, jeżeli w Pani odczuciu było inaczej na pewno zwrócimy na to uwagę i postaramy się aby to się nie powtórzyło.

Pozdrawiam
Monika Wereszczyńska