Na stronie BCT pojawiło się kolejne ogłoszenie - poszukują do pracy "Specjalisty Obsługi Bram i Placu w Dziale Operacyjnym. To dość ciekawe, bo w 2015r. na to stanowisko prezes chciał zesłać panią, która zgłosiła mobbing. Jak się okazało, po niedługim czasie zlikwidowano to stanowisko (zwolniono też kilka osób, kilka przeniesiono do innej pracy) - ponoć w związku z automatyzacją bram. Prawda natomiast jest taka, że gdyby pani, którą "w nagrodę" chciano tam zesłać przyjęła tę propozycję, to za chwilę - "w związku z reorganizacją i automatyzacją bram" - likwidacją stanowiska - zostałaby zwolniona i prezes pozbyłby się pracownicy oskarżającej jego ulubioną kierowniczkę o mobbing.
No tak ale przecież minęły już grubo ponad dwa lata od likwidacji stanowiska, więc można już je odtworzyć - ba - pachnie to tak, jakby teraz nagle okazało się, że poprzednia "reorganizacja związana z automatyzacją bram" była niepotrzebna (chyba, że tylko po to, żeby pozbyć się skarżypyty).
Ale tak na dobrą sprawę to w sumie nic nowego. Kiedyś już zlikwidowano stanowisko specjalisty w Dziale Zaopatrzenia, bo się pani kierownik nie podobała jedna z jej podwładnych a nie było innego sposobu, żeby się jej pozbyć. Zaraz po tej likwidacji, zatrudniono tam kolejną panią, która robiła praktycznie to samo co poprzedniczka (specjalistka), tyle, że ze względów formalno-prawnych inaczej nazwano stanowisko i oczywiście mniej płacono. Po dwóch latach ta pani została specjalistką a później już wiecie - mobbing i te sprawy. Więc na takich oto "patentach" kręci się tam tzw. zarządzanie przez profesjonalną kadrę kierowniczą.
Mam nadzieję, że nie muszę znowu dodawać, że na powyższe posiadam niepodważalne - w formie dokumentów - dowody.
111
5