Po porodzie dotknęło mnie duże przygnębienie, byłam pewna, że to tylko baby blues, chwilowe przygnębienie, ale po roku byłam zdeterminowana, żeby zrobić coś z tym stanem. Zaczęłam spotkania z panią Skowronek i dały my wiele do myślenia, omówiłyśmy razem wiele przykrych doświadczeń z mojego życia. Myślałam, że trzeba je skrywać głęboko i zwyczajnie brnąć dalej, ale psycholog uświadomiła mi, że tylko odpowiednie ich przepracowanie da mi pełną ulgę.