Umysł w rozsypce
Większość ludzi, których umysły podporządkowane są ideologii liberalnej doznaje utraty logiki i rozumu. Ideologiczna partykularyzacja czy inaczej mówiąc indywidualizacja odcina jednostki od wspólnoty, od wspólnego zasobu pojęć, idei i zainteresowań oraz interakcji i zamyka ich w osobnych bańkach, czego efektem jest zjawisko zwane przeze mnie zgłupieniem rozsianym. Mamy do czynienia z mentalnym rozproszeniem, czyli, mówiąc językiem naukowym - entropią.
Efekt jest porażający - umysł, szczególnie jego komponent poznawczy ulega zakłóceniu bądż całkowitemu rozpadowi, jako że ustaje napływ bodźców intelektualnych z zewnątrz - od innych ludzi, z którymi nie można znależć wspólnego jezyka i od wspólnych instytucji, z którymi kontakt także zostaje zerwany. Znikają kulturowo wypracowane elementy racjonalne, poznawcze. W tej sytuacji umysł zostaje zrdukowany - pozostają w nim tylko biologicznie uwarunkowane emocje, które, nie mając kontaktu z innymi komponentami umysłu, ulegają prymitywizacji. W opustoszałym mózgu zaczynają hulać niczym nieskrępowane gołe, prymitywne emocje - hulaj dusza, piekła nie ma. I zaczyna się piekiełko.
Efekt widać w internecie, w mediach i na ulicy - wybiło tam szambo i szaleje wariatkowo.
Efekt jest porażający - umysł, szczególnie jego komponent poznawczy ulega zakłóceniu bądż całkowitemu rozpadowi, jako że ustaje napływ bodźców intelektualnych z zewnątrz - od innych ludzi, z którymi nie można znależć wspólnego jezyka i od wspólnych instytucji, z którymi kontakt także zostaje zerwany. Znikają kulturowo wypracowane elementy racjonalne, poznawcze. W tej sytuacji umysł zostaje zrdukowany - pozostają w nim tylko biologicznie uwarunkowane emocje, które, nie mając kontaktu z innymi komponentami umysłu, ulegają prymitywizacji. W opustoszałym mózgu zaczynają hulać niczym nieskrępowane gołe, prymitywne emocje - hulaj dusza, piekła nie ma. I zaczyna się piekiełko.
Efekt widać w internecie, w mediach i na ulicy - wybiło tam szambo i szaleje wariatkowo.