Uważam, że to darmozjady za pieniądze podatników
Napisałem z prośbą o pomoc w odwołaniu od reklamacji. Otrzymałem odpowiedź, że mogę z tym iść do sądu. Dziękuję, żeście mnie, kur na, oświecili. Według mnie biuro rzecznika nie wykazało nawet minimum starania w celu ułatwienia mi procedury prawnej, udostępnienia wzorów dokumentów, poinformowania gdzie obowiązują jakie terminy. Nic, zero konkretów. Kompletna ignorancja i znieczulica. Równie dobrze to samo biuro mogłoby być kancelarią obsługującą firmy, przeciwko którym konsumenci kierują swoje roszczenia. Żal i wstyd, że miasto utrzymuje taką fasadową posadę.