Niestety chrzestny nie ma bierzmowania i szukamy jakiegos rozwiazania....

pajac pogania pajaca i co na to ludzie?
zgromadziłem dużo screenów i juz nie długo będziecie sie tłumaczyć ze swojej małostkowości i wyborów w porównaniu do wpisów w innych watkach!
Precz z białymszaleństwem wsiury i tyle!

Psychol?

U nas w rodzinie był taki przypadek. Przyszły chrzestny nie miał bierzmowania. Ksiądz go dopuścił do roli chrzestnego pod warunkiem, że ten przyjmie bierzmowanie * już po chrzcie* w najszybszym możliwym terminie. I tak się stało. Był chrzest, a potem koleś chodził na nauki i przyjął bierzmowanie. Przynajmniej jak w przyszłości będzie miał być np. chrzestnym a nie będzie miał ślubu czy swoje dziecko będzie chciał ochrzcić bez ślubu to ksiądz spojrzy łaskawiej na niego, że jednak chociaż dotrzymał słowa i te bierzmowanie odbębnił hehe

> te bierzmowanie odbębnił hehe

Grunt to właściwe podejście "kolesia"...

Taka prawda. A ile z nas z odpowiednią pobożnością podeszło do bierzmowania?? Pewnie nie więcej jak z 1 procent. Reszta odbębniła, bo wypadało lub bo do czegoś to jednak było potrzebne.
Tak samo jak czlowiek idzie odbębnić nauki jak ma być chrzestnym, albo nauki przedślubne. Pewnie z 90 procent ludzi świeżo po naukach nie potrafi powiedzieć o czym dokładnie były. Coś tam jednym uchem wpadło, drugim wypadło. Część nie chodziła tylko fartem się prześlizgnęła, część w tym czasie słuchała muzyki na słuchawkach, grało na telefonie czy czytało książkę. Wiele takich zainteresowanych widziałam podczas nauk przedślubnych, na sali jakieś 200 osób a większość nic nie słuchała...

Nie da się bez

Mozna być swiadkiem chrztu.
Dziecko MUSI mieć jednego chrzestnego.