Re: WRZEŚNIOWE ŻONY (5)
o właśnie, ja też byłam ciekawa, do tego u nas jest większa komplikacja, bo tu mam teściów tylko, a na mazurach, mamę, babcię i ciotki, w sumie z 10 osób z którymi zawsze od kiedy pamiętam spędzaliśmy Wigilię.
Mama chciała zaprosić teściów do siebie, ale teściowa nie lubi jeździć samochodem, twierdzi, ze to niebezpieczne i ze nie ma czym oddychać w samochodzie, teściu z kolei to odludek i nie lubi świąt i wszelkich zgromadzeń przy stole i też nie chce jechać.
Więc w tym roku robimy Wigilię u nas, tylko dla nas i teściów, a rano jedziemy do mojej mamy. Była wielka awantura, że nie będzie nas na wigilii, ale mamy argument, ze to nasza pierwsza wspólna wigilia i ze wreszcie mamy urządzone mieszkanie, to wigilie robimy sami. Za rok pewnie pojedziemy do mamy, a teście jak nie chcą, to niech siedzą sami w domu, ja nie mam zamiaru co roku spędzać wigilii z nimi, bo maja swoje fanaberie. o!
0
0