Żadnych ram,schematów,wstęp wolny dla każdego,tematy wszystkim i o niczym :)...co cieszy,co boli,co zachwyciło,co wkurzyło...muzyka i dowcip bardzo mile widziane...szczypta humoru i uncja dystansu...:)
Oj Sadyl...jak Ty mi psujesz opinię ;-p
Manson...ta cielęcina to nawet trafna bo jakimże wzrokiem patrzą na siebie zakochani?;-)
Edit...a teraz skumałam skojarzenie słów Lucy i Mansona...natury nie oszukasz...blondi jestem i już ;)
W zamierzchłych czasach ekipa z jednego z uniwerków włoskich przeprowadziła analizę różnych słów z obcych języków pod kątem ładunku emocjonalnego, jaki zawierają same w sobie. Teza była taka, że słowo miłość bez względu na język będzie zawsze miało w sobie najbardziej pozytywny ładunek emocjonalny, możliwy do odczytania nawet bez znajomości znaczenia słowa. Wyszło im, że po polsku miłość to cielęcina.
A z zupełnie innej beczki:
Skoro wątek jest o wszystkim i se można śmiecić, to się czymś podzielę.
Dzisiaj moja sąsiadka, kobieta spoooro starsza ode mnie, dała mi prezent świąteczny. Czteropak zapakowany wstążeczką.
I wycałowała mnie :)
Naprawdę się wzruszyłem.
@LSD:
To jest to, co Ci pisałem u uroku małych społeczności :)