Własny punkt przedszkolny
Od półtora roku prowadzę prywatny punkt przedszkolny. Staram się zapewnić dzieciom jak najlepsza opiekę, atrakcyjne zajęcia itp. Na codzień słyszę dużo pochwał od rodziców. Mówią, że są zadowoleni, widzą postępy w rozwoju swoich dzieci i w ciagu dnia są spokojni, bo wiedzą, że ich dzieci są pod dobrą opieką. Dzieci też są zadowolone, chętnie przychodzą do przedszkola, nie płaczą żegnajac się z rodzicami. Brzmi dobrze prawda? Tylko od tego roku mam bardzo mało dzieci :( większość przeszło do przedszkoli państwowych ze względu na koszty... Przy tym rodzice chcieliby zapisać młodsze rodzeństwo do nas. Niestety nie mogę przyjmować tak małych dzieci... Cieszę się, że moja placówka jest tak dobrze odbierana przez rodziców, jednak nie przekłada się to nowe zgłoszenia. Nie mam szans konkurować z państwowymi placówkami cenowo. Sama już nie wiem co mam robić... Jak przekonać rodziców żeby zapisali do mnie swoje dziecko. Zaczynam zastanawiać się nad zamknięciem placówki, jednak szkoda mi ogrodu pracy jaki w nią włożyłam oraz dzieci, które jeszcze są z nami. W tym miesiącu odchodzi kolejne dziecko, ponieważ rodzina przeprowadza się poza Trójmiasto :( ta wiadomość naprawdę mnie zasmuciła i zaczęłam widzieć przyszłość w ciemnych barwach...