ze tak powiem fu...k kolejna moja kumpela zaliczyła wpadke na tabletkach i zaczełam się bać bez kitu a niby takie to super zabezpieczenie.
To już moja 5 kumpela masakra jakaś , kazda brała regularnie od dłużeszgo czasu, bez zapominania, bez antybiotyków, alkohol wiadomo od czasu do czasu ale bez pijaństwa wielkiego
Ciekawe od czego to zalezy bo nie sądze zeby wmoim towarzystwie nagle sie pojawiło akurat 5 kobie z tych 1 na 1000 :)
Wy tez macie takie przypadki w towarzystwie i jak tak na jakich tabletkach
ostatnio wycofali w niemczach całą serie tabletek bo miały za mało jakiegoś hormonu i nie spełniały funkcji ale to wina serii i producenta

Nigdzie nie jest napisane ze tabletki daja 100% zabezpieczenia.
Szczerze,balabym sie brac to swinstwo.
Poza tym nie wierze,ze nie maja one zadnego wplywu na dziecko,ktore ma sie pozniej poczac w tak zatrutym organizmie.

w moim otoczeniu nie zdarzyło się nic takiego (przynajmniej nie słyszałam)

ale jak dla mnie to jest też dziadostwo, brałam 2 lata i nigdy wiecej, albo były źle dobrane albo nie wiem co, ale się zniechęciłam totalnie do tego typu rozwiązań

2 przypadki w moim otoczeniu

żadnego przypadku w moim otoczeniu ;)

w moim otoczeniu jeden przypadek na tabletkach a jeden przy nieudolnie włożonej wkładce przez lekarza .

ja nie znam nikogo, kto wpadł na tabsach, sama barałam 2 lata ale niestety miałam skutki uboczne i musiałam przerwać

ja mam jednego syna na Cileście, drugi już bez;) bardziej planowany:)
wiem, że jest jeszcze jedna kobietka z tego forum która ma synka też "z Cilestu":)

jak ja leżałam w szpitalu po porodzie to w pokoju ze mną była babeczka ok 37 lat która miała już dzieci chodzące do podstawówki i urodziła synka a też brała tabletki

Ja znam dwie dziewczyny, które zaszły w ciąże chociaż brały tabletki.

Jedna moja kumpela tez na Cilescie a druga na tych Yazz

Moja siostra brala tabletki ,i jest z tego synek juz ma 10 lat :))

brałam 7 lat tabletki - z ciażą nie wpadłam :-) nie znam osobiści nikogo kto tak wpadł

biorę tabletki już trzeci raz z przerwami, w tym jedną na dziecko, zawsze te same - Harmonet, nie mam skutków ubocznych, biorę regularnie zawsze o tej samej godzinie (mam ustawione przypomnienie w telefonie) i osobiście nie znam żadnej kobietki co by na tabletkach wpadła

mi się wydaje, że aby wpaść na tabletkach, to albo są one nie dopasowane (np. zbyt mało hormonów w stosunku do wagi ciała), albo się zapomni lub bierze nieregularnie, albo jakieś leki, alkohol czy np. wymioty i tabletka się nie zdąży wchłonąć itp.

Nikt ze znajomych przyjmujących tabsy nie miał wpadki. Nie znam przypadków poza internetowymi...

Działanie tabletki anty. osłabia nie tylko antybiotyk (po jego zakończeniu przez siedem dni należy jeszcze stosować dodatkowe zabezpieczenie). Osłabia również np. paracetamo! który bierze się na np. ból głowy; wit C przyjmowana w dużej ilości, ziele dziurawca, węgiel, chrom! (w tabletkach na odchudzanie np. jest)...trzeba to wiedzieć by potem nie być zaskoczonym... :-p

no jedna z tych moich kumpeli jak potem analizowała sytuacje to doszła do tego ze brała leki na uspokojenie w któch był jakiś składkik własnie osłabiający anty

z ciekawości - może wpisujcie nazwy tabletek ;) których używały koleżanki zachodzące na nich w ciążę?

kiedyś w innym podobnym wątku chyba Cilest najczęściej się powtarzał ;P

Ja brałam Yasminelle 3 lata- dzieci brak, poźniej 2 lata Cilest i tez wszystko ok.
10 mcy po skończeniu zaszłam w ciążę.

I nie znam nikogo kto by wpadł na tabletkach.

ja też nie znam nikogo kto by wpadł na tabletkach

To poczytaj sobie o indeksie Pearla :) To nie jest żadne 1 na 1000 dla antykoncepcji hormonalnej... Przy idealnym stosowaniu w ciągu roku stosowania tej metody ma zachodzić w ciążę przynajmniej 1 na 100 kobiet, a przy typowym stosowaniu (więc z typowymi błędami popełnianymi przez lekarzy i kobiety), nawet 8 na 100!

taaaa kiedyś czytałam o tym , dziwne , ze przez 7 lat brania tabletek nie wpadłam a zdarzało mi się zapomnieć i brałam z opóżnieniem ....sama się kiedyś zastanawiałam hehehe , nawet byłam zła pod koniec ich brania , że nie wpadłam i decyzję o ich odstawieniu musiałam sama podjąc ...kuurcze jedna z trudniejszych decyzji w moim zyciu hihihi

potwierdzam moja córeczka pojawiła się po braniu cilestu

nie straszcie bo po porodzie poproszę o wycięcie macicy chyba :D

Ja nie "wpadłam" 8 lat. W sumie to się okazało, ze być może nie zaszłabym w ciążę nawet bez żadnej antykoncepcji... Na jednostkowych przypadkach nie ma co wyciągać wniosków.

ja odstwiłam tabsy w grudniu a w lutym zaszłam praktycznie odrazu tak jak chciałam więc ...dziwi mnie fakt , ze tyle lat mi się udało :-)

Gdybyś 20 lat bylejakiego brania nie zaszła w ciążę, to już by było dziwne. 7 lat w miarę sumiennego bez ciąży pasuje do statystyk.

Ja brałam tabletki 8 lat i zdażało się ze zapomniałam, brałam antybiotyk i nie uważałam i jakoś nie zaszłam ale może poprostu one były jakieś bardzo silne lub nie było mi pisane :) po odstawieniu zaszłam w ciąze bez problemu, teraz zmieniłam tabletki na " bardziej przyjazne" i mam cyka , a po tych przygodach z otoczenia to chyba zimna woda zamiast narazie :) hehehe

Sylwek też o tym pomyślałam po drugim porodzie, obecnie modlę się o menopauzę przed 40-tką ;)

Moja koleżanka ma 3 latka z tabletek.

Chyba najtaniej i najzdrowiej to przerzucić się na homoseksualizm, zwłaszcza w przypadku kobiet.

XXI wiek i żadnej porządnej metody antykoncepcyjnej, cholera jasna.

Salambo podczas menopauzy najłatwiej wpaść, bo się nie wie kiedy się ma jajeczkowanie i czy w ogóle się jeszcze ma :)
znam przypadek wpadki w wieku 47 lat podczas menopauzy właśnie

Sal, do 40 to mam tyle, że jeszcze 10 dzieci mogłabym urodzić, także mnie ta perspektywa nie pociesza :D

no ja mam znacznie bliżej do tej magicznej 40tki :) w sumie źle się określiłam chodziło mi raczej o to żeby już być po tej menopauzie, bez okresu, bez obaw o wpadkę -jak w raju :) ale póki co muszę się zastanowić nad propozycją Agaty, tylko co na to mój mąż ?? :)

jak mu dasz popatrzeć , to może nie będzie tak źle :D haha

Moja kuzynka zaszła w ciążę biorąc tabletki. Natomiast przyznała się, że brała je bardzo nieregularnie. Więc nie ma co się dziwić.

W reszcie otoczenia nie wydarzyła się taka przygoda;)

Ja tam zamierzam żyć nadzieją, że każda z tych kobiet miała grypę żołądkową, o której zapomniała ;)
albo może jest tak jak mówi dr House, że każdy pacjent kłamie (więc nie przyznają się albo wypierają, że zapomniały tebletki, że wcale nie brały innych leków, że brały je o różnych porach ;)

Niestety prawdą jest, że w dalszym ciągu 100% metodą antykoncepcyjną jest szklanka wody zamiast ;)

heheheheheheh :)

A Wy oczywiście byłyście prześcieradłem, zawsze widziałyście, że tabletka zjedzona, i na czas i w ogóle.

A niby dorośli...

Tabletki nie dają 100% zabezpieczenia i każdy wiedzieć to powinien.

To tak a propos Housa.

Ja też obstawiam wersję, że jednak większość tych tabletkowych wpadek to jednak były jakieś błędy w stosowaniu. Kobiety mogą nie pamiętać czegoś, albo np nie wiedzieć nawet, że jakiejś substancji, którą akurat brały nie można z "pigułkami" łączyć. To akurat nie jest wcale takie pocieszające, bo tych związków osłabiających działanie anty jest całkiem sporo i każdej ze stosujących może się zdarzyć coś takiego przeoczyć. No i hormonalna antykoncepcja ma jeszcze taką "zaletę", że można ją przestać stosować bez wiedzy partnera, jeśliby np za bardzo ociągał się z decyzją o rodzicielstwie. Wtedy oczywiście oficjalna wersja jest "ja przecież regularnie brałam, musimy być w tym 1 procencie" :P

a mnie się marzy antykoncepcja taka,że jak chcemy to bieżemy tabletkę i mamy dzidziusia a nie odwrotnie.) ale to nasze niedoczekanie ...

No to teraz tabsy. plastry i jeszcze gumki dla pewności :D

Tabsy i plastry razem nie, bo to hormony, ale możnaby: tabsy (ew.plastry) + gumki + środek plemnikobjczy + spirala bez hormonów.
Swoją drogą, głupi ludzie chodzą po świecie... Ostatnio rozmawiałam z laką, która na serio twierdziła, że do tablete anty (jednoskładnikowych) powinno się stosować gumki.

jak widać po ilości ciąż "tabletkowych" najwyraźniej twierdzenie "lalki" nie jest takie głupie

Moi znajomi wpadli po jakiejś antykoncepcji dopochwowej - dodam, że on jest w trakcie specjalizacji ginekologia... :P